NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

2016-07-26 13:02:11 Drugi tom "Imperium Radch" wkrótce

"Zabójczy miecz" Ann Leckie ukaże się najprawdopodobniej 17 sierpnia. Oto okładka i nota:



Trzyma w napięciu, oszałamia tempem akcji i zaskakuje pomysłami. Taki właśnie jest "Zabójczy miecz", kontynuacja obsypanej nagrodami "Zabójczej sprawiedliwości". Drugi tom cyklu "Imperium Radch" udowadnia, że sukces debiutanckiej powieści Ann Leckie był w pełni zasłużony.

Althoek to odległy układ planetarny, który został podbity 600 lat temu. Dzisiaj wszyscy jego mieszkańcy są już w pełni zasymilowani, a przynajmniej powinni tacy być. Jednak nie wszystko funkcjonuje tak dobrze, jakby się mogło wydawać. Stare podziały nadal istnieją i są bardzo kłopotliwe. Sytuację komplikuje fakt, że na niepokojące nastroje na planecie zwraca uwagę obcy – Presger. Nikt jednak nie jest w stanie przewidzieć jego zamiarów.

Władająca Imperium Radch Anaander Mianaai mianuje Breq kapitanem Floty, oddaje pod jej komendę potężny okręt i poleca strzec Athoek. W trakcie trudnej i niebezpiecznej misji Breq ledwo uchodzi z życiem z zamachu, a także musi stawić czoło innym serwitorom, realizującym zagadkowe plany bezwzględnej władczyni.

"Zabójczy miecz" to doskonałe połączenie elementów klasycznej powieści SF, space opery, powieści przygodowej i thrillera militarnego. Ann Leckie dostarcza ekscytujących doznań i jednocześnie rzuca czytelnikom poważne wyzwania intelektualne. W drugiej części autorka więcej uwagi poświęca rozważaniom nad władzą, tożsamością i moralnością, podejmuje też tematy związane z prawami człowieka i kolonizacją.

"Zabójczy miecz" został uhonorowany prestiżowymi nagrodami: BSFA Award, Locus Award nominacjami do nagród Nebula i Hugo.


Wydawnictwo: Akurat
Cykl: Imperium Radch
Tytuł oryginału: Ancillary Sword
Tłumaczenie: Danuta Górska
Data wydania: 17 Sierpnia 2016
Oprawa: miękka
Liczba stron: 448
Cena: 39,90 zł
Rok wydania oryginału: 2014
Tom cyklu: 2

Dodał: Shadowmage

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Janusz S. - 13:07 26-07-2016
To tylko pokazuje, jak bardzo te nagrody zeszły na psy, chyba że w drugim tomie nastąpiła znacząca poprawa jakości i sensowności fabuły (i piją mniej herbaty). Nie mam jednak zamiaru sprawdzać, bo jeszcze mi się robi niedobrze na wspomnie pierwszej części.

Ziuta - 13:14 26-07-2016
Wiadomo coś więcej o polityce wydawniczej Akurat? Bo odnośnie Leciie słyszałem, że sprzedała im się kiepsko (jak wszystko oprócz Marsjanina) i drugi tom wychodzi tylko dlatego, że kupiono oba na raz.

Ziuta - 13:16 26-07-2016
A już całkowicie a propos Leckie: jestem z tych, którzy czytali pierwszy tom po angielsku i przerwali na 25% bo było nudno. Czy w sieci jest jakaś sensowna recenzja negatywna? Bo na razie widziałem tylko ślepe zachwyty i czystą niechęć.

Ćwieku - 13:18 26-07-2016
Po pierwszej części nie mam zamiaru tego nawet kijem tykać.

niepco - 14:21 26-07-2016
Slepe zachwyty to chyba tylko w blurbach, Ziuta? A sensowna negatywna? Mówisz masz: NIE CZYTAĆ!

nosiwoda - 14:49 26-07-2016
To była właśnie czysta niechęć, a nie sensowna negatywna.

Książka jak książka, ma ze dwa dobre pomysły, wykonanie jest umiarkowane, ale nie zasługuje na te wiadra hejtu.

Shadowmage - 15:01 26-07-2016
Ziuta pisze:A już całkowicie a propos Leckie: jestem z tych, którzy czytali pierwszy tom po angielsku i przerwali na 25% bo było nudno. Czy w sieci jest jakaś sensowna recenzja negatywna? Bo na razie widziałem tylko ślepe zachwyty i czystą niechęć.
Sensowna czy niesensowna, ale sprawdź moją katedralną. Jadem nie pluję, dla mnie to średniak.

Kjarik - 15:13 26-07-2016
Sztandarowy przykład przedkładania politycznej poprawności nad prawdziwe walory.

Shadowmage - 15:16 26-07-2016
Nie zgodzę się. Tam nie ma politycznej poprawności (mógłbym ew. się zgodzić z "pisaniem pod tezę"). Po drugie jakby ją wyciąć, to nadal jest sci-fi nieodbiegające od średniej (a poziom średniej to zupełnie inna sprawa).

nosiwoda - 15:38 26-07-2016
Kjarik pisze:Sztandarowy przykład przedkładania politycznej poprawności nad prawdziwe walory.

Zbanuj mnie, Shadow, na jakieś trzy dni, bo jak zacznę pytać o te "prawdziwe" walory...

niepco - 20:30 26-07-2016
Pierwszy tom usiłowałem przeczytać i nie spodobał mi się.Bardzo. Zatem od kiedy nie można wyrazić swej subiektywnej i negatywnej opinii nosiwodo? Nie widzę tu wiadra hejtu, po prostu mam prawo odradzić czytanie czegoś co mi się nie spodobało. Nawet w skrótowej postaci. Moja recenzja: nie czytać. I tyle.

Poza tym mam prawo czuć nawet czystą niechęć o ile mi się tak podoba, a bliźniemu krzywdy nie czyni.

Ersty - 08:37 27-07-2016
Lata słabej edukacji w polskich szkołach powodują niezrozumienie wszystkiego, co odbiega od Sienkiewicza. Pierwsza część jest dobra, a przynajmniej powyżej "średniej". To, że odbiega od mentalności Polaka przekłada się na słabą sprzedaż. Rezygnacje wydawnictw z tłumaczeń SF głównego nurtu będą coraz częstsze. Co ambitniejszych pozostaje gorąco namawiać do nauki języków.

Coacoochee - 08:39 27-07-2016
@Kjarik
"Sztandarowy przykład przedkładania politycznej poprawności nad prawdziwe walory."
To już wiadomo za co nagroda, za wyznawaną ideologię...

Janusz S. - 12:08 27-07-2016
Ersty pisze:Lata słabej edukacji w polskich szkołach powodują niezrozumienie wszystkiego, co odbiega od Sienkiewicza. Pierwsza część jest dobra, a przynajmniej powyżej "średniej". To, że odbiega od mentalności Polaka przekłada się na słabą sprzedaż. Rezygnacje wydawnictw z tłumaczeń SF głównego nurtu będą coraz częstsze. Co ambitniejszych pozostaje gorąco namawiać do nauki języków.

Skąd bierzesz takie brednie? Nie ma obiektywnych kryteriów porównawczych i wszystkie oceny, zarówno "dobre" jak i "gnioty" są opiniami. Twój tekst o "powyżej średniej" znaczy tylko tyle, że ci się podobało. Mnie się zupełnie nie podobało. Możesz sobie do tego dorabiać dowolną ideologię skoro potrzebujesz pocieszenia w sprawie swego gustu.

nosiwoda - 12:29 27-07-2016
niepco pisze:Zatem od kiedy nie można wyrazić swej subiektywnej i negatywnej opinii nosiwodo? Nie widzę tu wiadra hejtu, po prostu mam prawo odradzić czytanie czegoś co mi się nie spodobało.

Oczywiście, że masz i że można. "Wiadro hejtu" dotyczyło nie Twojej jednej opinii, tylko tych wszystkich postów, które pojawiają się na Katedrze pod każdym postem, w którym pojawi się choćby napomknienie o Leckie i jej powieści. O ich ilość i charakter. O te podśmiechujki o politycznej poprawności, prawdziwych walorach, robi mi się niedobrze, feministyczno-szowinistyczny stek bzdur. O to wiadro hejtu.

Janusz S. - 13:30 27-07-2016
nosiwoda pisze:"Wiadro hejtu" dotyczyło nie Twojej jednej opinii, tylko tych wszystkich postów, które pojawiają się na Katedrze pod każdym postem, w którym pojawi się choćby napomknienie o Leckie i jej powieści. O ich ilość i charakter.

A ile postów można zamieścić, żeby to nie był "hejt"? Poproszę o konkretne wytyczne, bo na razie wiemy, że jeden jest OK a "tych wszystkich" do bani.
nosiwoda pisze:... robi mi się niedobrze...

Czyżby opis własnych odczuć z lektury był "hejtem"? Dlaczego nie protestujesz gdy ktoś napisze, że "był zachwycony"? Jedne odczucia są dozwolone a inne nie? Zadziwiające rzeczy głosisz. Nie była to najgorsza książka jaką przeczytałem w tym (?) roku, ale zniechęciła mnie całkowicie do dalszych eksperymentów z twórczością P. Leckie. Grad nagród dla tej powieści uważam za kuriozum świadczące źle o znaczeniu tych nagród. Czemu twoim zdaniem nie wolno mi o tym pisać, nie potrafię zrozumieć.

Obłęd - 14:46 27-07-2016
Jeszcze tej książki nie czytałem, ale może spróbuję skoro budzi takie emocje. Negatywne opinie przeważają, więc zapytam o pozytywy. Nosiwodo, co ciekawego ona wniosła i o jakich pomysłach pisałeś, bo w summie, jak na razie cała dyskusja opiera się na "mi się bardzo, mi mniej", a chciałbym się dowiedzieć czego ewentualnie można się spodziewać.

nosiwoda - 15:47 27-07-2016
Janusz S. pisze:
nosiwoda pisze:... robi mi się niedobrze...

Czyżby opis własnych odczuć z lektury był "hejtem"? Dlaczego nie protestujesz gdy ktoś napisze, że "był zachwycony"?

Jak ktoś napisze "rzygałem ze szczęścia", to mnie wtedy wezwij.

Janusz S. pisze: Jedne odczucia są dozwolone a inne nie? Zadziwiające rzeczy głosisz. Nie była to najgorsza książka jaką przeczytałem w tym (?) roku, ale zniechęciła mnie całkowicie do dalszych eksperymentów z twórczością P. Leckie. Grad nagród dla tej powieści uważam za kuriozum świadczące źle o znaczeniu tych nagród. Czemu twoim zdaniem nie wolno mi o tym pisać, nie potrafię zrozumieć.

Ale tego chochoła "nie wolno mi o tym pisać, inne odczucia nie są dozwolone" to sobie weź i ustaw w przedpokoju. I kop za każdym razem, gdy będziesz szedł po bułki. Będzie prościej, a ja nie będę musiał po raz kolejny pisać tego, co już pisałem.

@Obłęd - no właśnie nie rozumiem, skąd takie emocje. Książka jest PRZECIĘTNA. O wiele lepsze, a też imperialne i postśmiertne są dwa tomy Scotta Westerfelda o the Risen Empire. A o wiele bardziej rewolucyjna dżenderowo jest stareńka Lewa ręka ciemności LeGuin.
Co ciekawego - zasadniczo dwie kwestie - jedna to pomysł na statek w ciele człowieka (zwykle bywało na odwrót, np. cykl McCaffrey o Statkach, które...) i na robienie trochę zombie, a trochę niewolników na "członki" statku. Drugi - ten, o który żal mają przeciwnicy politycznej poprawności chyba - to ten, że w języku imperium, które włada dużą porcją ludzkiego wszechświata nie ma zaimków płciowych (co w języku angielskim jest ogarnialne, w polskim gorzej i ciekawe, jak tłumacz/ka dał/a sobie radę), więc do wszystkich mówi się w jednym rodzaju (bodajże she w oryginale), a jedynie czasem, w przebłyskach opisu lub rozmów w innych językach może się okazać, że dany osobnik jest płci np. męskiej. I to jest o tyle fajne, że pokazuje (a przynajmniej może pokazać) szereg założeń, które czytelnik robi sobie w umyśle, a potem robi "ojej, a to jest facet jednak?". I może demaskować, jak wiele takich założeń, powiązanych ze stereotypami płciowymi, tworzymy nieświadomie podczas lektury. I zasadniczo tyle.

Kjarik - 15:57 27-07-2016
@Shadowmage @Coacoochee Racja, niezręcznie się wyraziłem - "pisanie pod tezę" to lepsze wyrażenie. Nie mniej, jestem pewien, że be tego sprytnego zabiegu książka nie zdobyłaby chociaż części zachodnich nagród.

@nosiwoda
Dla mnie książkę warto czytać z trzech (czterech) powodów.
Pierwszy - fabuła, akcja, bohaterowie, ich osobowości, problemy, przemiany - wszystko co sprawia, że w najgorszym z przypadków książka jest przyjemnym czytadłem.
Drugi - worldbuilding, wizja świata - czy to sci-fi, fantasy czy coś pokroju "Lodu", ciekawy świat przedstawiony jest dla mnie równie istotną zachętą do czytania w celach eskapistycznych.
Trzeci - idea, dylemat lub konflikt tragiczny bohatera, jakiś ciekawy koncept dotyczący techniki/fizyki/moralności, który skłania do refleksji lub wywołuje jakże przyjemne odczucie eksplozji mózgu.

I czwarty, osobny, warstwa językowa. Jestem jedną z tych osób, które mogą czytać o niczym, tak długo jak jest to napisane językiem Valente czy Samatar ;).

To tylko moje prywatne kryteria i zdaję sobie sprawę, że czyjeś inne mogą się różnić. W każdym razie "Podrzędna sprawiedliwość" (to byłby o wiele trafniejszy tytuł) nie spełnia żadnego z nich.

Janusz S. - 16:16 27-07-2016
nosiwoda pisze:Jak ktoś napisze "rzygałem ze szczęścia", to mnie wtedy wezwij.

Po co? Przecież nie używasz żadnych argumentów, tylko robisz uniki. Ale dziękuję za wyjaśnienia i pozwól, że na tym skończę tę pseudodyskusję. Idę po bułki. :)

Coacoochee - 13:56 28-07-2016
@Ersty
"Lata słabej edukacji w polskich szkołach powodują niezrozumienie wszystkiego, co odbiega od Sienkiewicza."

To jest dopiero zabawne, bo znajomi nauczyciele twierdzili już ponad 10 lat temu, że młodzierz nie rozumie Siekiewicza. Nie ogarnia jego polszczyzny.

Coacoochee - 14:04 28-07-2016
@nosiwoda
Piszesz, że książka jest przeciętna i jednocześnie dziwisz się, że Janusz jest zniesmaczony przyznawaniem jej nagród. Dysonans poznawczy?
Dodatkowo martwi mnie panoszocące się wszędnie nadużywanie pojęcia "hejt".

Obłęd - 14:37 28-07-2016
@nosiwoda
Hmm, pomysł wykluczenia zaimków płciowych i zmuszenia czytelnika do mimowolnego wyobrażania sobie postaci zgodnie ze stereotypami zakorzenionymi w jego własnej głowie, brzmi całkiem ciekawie. Ale skoro mówisz, że Le Guin wypada i tak lepiej, to mniemam, że zarzuty idą nie w kierunku lewicującej ideologi (zwróćmy uwagę, że doniosłości literackiej Le Guin raczej się nie krytykuje, mimo jej ewidentnego zaangażowania po jednej ze stron), a po prostu, wartości czysto literackich (język, fabuła, bohaterowie, kompozycja, emocje, schematyczność, etc.). Jeśli ten ciekawy koncept przyćmiewa miałka fabuła, to niezależnie od zaangażowania politycznego, książka może narazić się na kiepskie oceny, wartościując ją jako całość. No cóż, może jak pojawi się w mojej bibliotece to spróbuję do niej podejść.

nosiwoda - 15:37 28-07-2016
Coacoochee pisze:@nosiwoda
Piszesz, że książka jest przeciętna i jednocześnie dziwisz się, że Janusz jest zniesmaczony przyznawaniem jej nagród. Dysonans poznawczy?
Nope. Serio, można prosić o wstrzymanie się od imputowania mi czegoś, czego nie napisałem?
Coacoochee pisze:Dodatkowo martwi mnie panoszocące się wszędnie nadużywanie pojęcia "hejt".

Owszem, mnie też, ale akurat w tym wypadku uważam je za uzasadnione.
zarzuty idą nie w kierunku lewicującej ideologi
No więc polemizowałbym:
Sztandarowy przykład przedkładania politycznej poprawności nad prawdziwe walory.

równie beznadziejnie feministyczno-szowinistyczna


Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS