Nie można nic zarzucić tempu prowadzonej fabuły. Dzieje się dużo, miejscami może nawet za dużo. Sopel jest osobą przyciągającą kłopoty i gdziekolwiek się uda, wpada w tarapaty. Obojętnie czy będzie to wypad do baru, czy patrol, zawsze znajdzie się ktoś, z kim ma niewyrównane rachunki. W rezultacie otrzymujemy solidną dawkę strzelanin, bójek i pogoni.
Zapraszamy do czytania recenzji powieści Pawła Kornewa "Sopel". Autorem tekstu jest Adam "Tigana" Szymonowicz.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-