Angielski łucznik w piekle wojny

Bogactwo szczegółów historycznych jest tak przeogromne, że czytelnik w miarę lektury ma wrażenie, że wątek osobistych przygód Thomasa jest tylko pretekstem – na plan pierwszy wybijają się opisy podstępów, bitew, potyczek podane tak interesująco, że wydaje się, że to historia wojny jest głównym bohaterem książki.

Beata Kajtanowska prezentuje recenzję powieści Bernarda Cornwella "Hellequin. Jeźdźcy z piekieł". Zapraszamy do czytania.

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

AdamB - 10:57 10-12-2008
Zachęcająca recenzja, może się skuszę.

Tasiorus - 11:05 10-12-2008
Zapraszam na Solarisnet, tam są m.in. dwa pakiety książek z wyd. Erica z upustem 20%

ASX76 - 11:27 10-12-2008
Jak się ma "Hellequin" do książek z serii o Sharpie tegoż autora? Chodzi mi głównie o to, czy ma zbliżony stopień atrakcyjności/"wciągalności"...

Beata - 11:46 10-12-2008
Nie jestem w stanie dokonać takiego porównania - nie czytałam nic z przygód Sharpa. A zanim zdążę nadrobić zaległości, może ktoś inny zechce podzielić się wrażeniami?

ASX76 - 12:38 10-12-2008
Jeśli o mnie chodzi, nie czytałem o przygodach Sharpe'a. Stawiając pytanie, chciałem się dowiedzieć, czy również owa druga seria/cykl jest ciekawa i godna polecenia. Niejako na zasadzie porównania (obu tytułów) mógłbym pokusić się o wyciągnięcie pewnych wniosków (dla siebie).

Tigana - 13:28 10-12-2008
Opinie na temat recenzji itp powinno się pisać pod recenzją, a nie tutaj.

AdamB - 17:30 10-12-2008

Tigana pisze:Opinie na temat recenzji itp powinno się pisać pod recenzją, a nie tutaj.

A tutaj to wg ciebie co komentować?

Shadowmage - 17:49 10-12-2008
Błędy w newsie ;p

ASX76 - 18:05 10-12-2008

Tigana pisze:Opinie na temat recenzji itp powinno się pisać pod recenzją, a nie tutaj.

Mister Tiguś, bacz, abyś w tropieniu nieprawości wszelakiej nie (s)tracił poczucia rzeczywistości przy tem. :wink:

A ty bacz, czy aby za bardzo nie spamujesz

Tigana tylko prosił o to, o co zwykle prosimy w takich przypadkach.
Pozdr,
Shadow