Joe Abercrombie - "Samo ostrze"

Logena Dziewięciopalcego, cieszącego się złą sławą barbarzyńcę, opuszcza w końcu szczęście. Czeka go los martwego barbarzyńcy, który pozostawi po sobie tylko pieśni i równie martwych przyjaciół.
Jezal dan Luthar, uosobienie egoizmu, żywi jedno pragnienie: odnieść zwycięstwo w kręgu szermierczym. Lecz zbliża się wojna, a na polach bitewnych lodowatej Północy walczy się według brutalniejszych zasad niż w turnieju.
Inkwizytor Glokta, kaleka, który stał się oprawcą, nie ucieszyłby się z niczego bardziej niż z widoku Jezala powracającego do domu w trumnie. Z drugiej strony człowiek ten nienawidzi każdego. Konieczność tępienia zdrady w sercu Unii, przesłuchanie za przesłuchaniem, nie zyskuje mu przyjaciół, a kolejne zwłoki pozostawiają za sobą ślad, który może doprowadzić do samego skorumpowanego serca rządu – jeśli Glokta utrzyma się dostatecznie długo przy życiu, by owym tropem podążyć...

"Wspaniała lektura – mocne sceny, szybkie tempo, bezpretensjonalny styl."
(SFX)

"Niewiarygodny debiut."
(Emerald City)

"Wspaniałe postaci, błyskotliwe dialogi i pełna akcji fabuła. Od pierwszej sceny, która jest wzorem suspensu, czytelnik wie, że czeka go żywa, zuchwała i podniecająca podróż."
(Starbust)

Wydawnictwo: ISA
Tytuł oryginału: The Blade Itself
Data wydania: 5 grudnia 2008
ISBN: 978-83-7418-213-3
Oprawa: miękka
Format: 135 x 205 mm
Liczba stron: 576
Cena: 39,90
Rok wydania oryginału: 2006
Tom cyklu: 1

Jakub Małecki - "Przemytnik cudu"

Odwiedź magiczny Poznań naznaczony brudem i śmiercią.

Nieszczęśliwych ludzie – sfrustrowany pracownik banku i zadręczona przez matkę sprzątaczka – stają w centrum tajemniczych wydarzeń. Ulice miasta spływają krwią, zmarli spacerują między żyjącymi, pomniki opuszczają cokoły. Kim są dziecięce duchy i tajemniczy Misjonarze?

Co łączy człowieka, odcinającego ludziom stopy z bezimiennym mężczyzną, spełniającym wszystkie marzenia? Jaka rolę w tym wszystkim odgrywa opowieść o klątwie, sięgającej mroków średniowiecza?

Są marzenia niewarte swej ceny i cuda przemienione w klątwy.

Zło przychodzi cicho. Ukradkiem. Przemycone.

"Jakub Małecki śmiało sięga po koronę horroru – "Przemytnik cudu" oszałamia rozmachem wizji i wywołuje prawdziwe przerażenie."
Łukasz Orbitowski

Wydawnictwo: RedHorse
Data wydania: 5 grudnia 2008
ISBN: 978-83-60504-67-3
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 125 x 195
Liczba stron: 264
Cena: 29,99 zł

Robert Silverberg - "Zamek Lorda Valentine'a" (Solaris)

Cudowna mieszanka science fiction i fantasy, jeden z najwspanialszych światów, jaki powstał w wyobraźni ludzkiej.

Gigantyczną planetę Majipoor o średnicy dziesięciokrotnie większej niż Ziemia, zasiedlili w odległej przeszłości koloniści z naszej planety, znajdując na niej miejsce wśród rasy tubylczej, którą nazwali Metamorfami, jako że potrafią oni zmieniać wygląd. W wyniku przegranej wojny z ludźmi, Zmiennokształtni zostają zmuszeni do zamieszkania w rezerwatach. Na Majipoor przybywają tymczasem inne rasy: maleńcy Vroonowie, czteroręcy Skandarzy i dwugłowi Su-Suherisi. Niektóre z tych istot posiadają umiejętności parazmysłowe umożliwiające uprawianie magii.

Valentine nie pamięta przeszłości i niezbyt troszczy się o przyszłość. Najszczęśliwszy jest wędrując z trupą żonglerów i w towarzystwie pięknej Carabelli. Niczego więcej nie pragnie od losu, ale los oczekuje czegoś od Valentine’a. W jego snach pojawiają się groźne, przerażające sceny – pogodnej planecie Majipoor zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Na tronie Majipooru zasiadł uzurpator… bliźniaczo podobny do obalonego króla. Obalony władca i anonimowy żongler różnią się wyglądem. Noszą tylko to samo imię. Tylko?

"Bogactwu świata słoneczenej planety Majipoor i rozmachowi narracji dorównuje psychologiczna prawda w konstrukcji postaci jego bohaterów."
Krzysztof Sokołowski

Tytuł oryginału: Lord Valentine's Castle
Data wydania: 8 grudzień 2008
Wydanie: II
ISBN: 978-83-7590-017-0
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 600
Cena: 42.50 zł
Rok wydania oryginału: 1980
Tom cyklu: 1

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

AdamB - 20:48 24-11-2008
Coś mało tych patronatów w tym miesiącu.
Kupię Abercrombie i Silverberga (jeszcze mam nadzieję na edycję HC).

Vampdey - 21:06 24-11-2008
Bo mało książek się w grudniu ukazuje.

romulus - 22:17 24-11-2008
Z tej listy tylko Abercrombie mnie ciekawi. Zobaczymy...

Lett - 12:53 25-11-2008
Silverberg to pewna świetna literatura. A inni? Kto czytał?

ASX76 - 17:23 25-11-2008
Jak to jest z psychologiczną prawdą w konstrukcji bohaterów w cyklu Silverberga?

Shadowmage - 18:25 25-11-2008
Akurat Majipoor w twórczości Silverberga to mnie tak średnio rusza. Przeczytałem "Zamek...", ale dalsze tomy stoją już ze 3 lata na półce. Na Katedrze wisi moja recka - z perspektywy czasu ocena jest jednak za wysoka.

Abercrombie - jestem w połowie. Klasyczne fantasy, ale z polotem. Jest kilka fajnych elementów (w tym jeden bohater) no i fabuła na razie jest pewną niewiadomą - choć czasem schematy się trafiają. Niemniej niezłe czytadło.

Małecki - przeczytałem. Imo nieco wtórne w stosunku do "Błędów". Autora stać na więcej, ale i tak nie sposób nie docenić ładunku emocjonalnego.

Tigana - 18:31 25-11-2008
"Zamki" to przede wszystkim kreacja tętniącego życiem świata pełnego egzotycznych miejsc i tajemnic. Jak to czytałem ładnych parę ładnych lat temu to byłem zauroczony. Podobały mi się także wyborny zbiór opowiadań "Kroniki Majipoor". Gorzej z "Pontifexem", który zdecydowanie zaniża ocenę cyklu.

ASX76 - 18:35 25-11-2008
No to mnie nie zachęciliście...

AdamB - 10:41 26-11-2008

Shadowmage pisze:Akurat Majipoor w twórczości Silverberga to mnie tak średnio rusza. Przeczytałem "Zamek...", ale dalsze tomy stoją już ze 3 lata na półce. Na Katedrze wisi moja recka - z perspektywy czasu ocena jest jednak za wysoka.

W tym cyklu niepowtarzalny jest klimat powieści. Rozmach tej gigantycznej planety, jej tajemniczość.
Może akurat gdy ją czytałeś miałeś zły dzień? Sądzę że taką pozycję warto przeczytać jeszcze raz.
Poszczególne pozycje cyklu nie są równe. Najwyższy poziom prezentują Kroniki i Zamek. Ja gorąco polecam.

PS
Z ostatniej chwili: nie będzie jednak części nakładu w twardej numerowanej edycji dla kolekcjonerów.