Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
romulus - 23:04 28-04-2008
Scalzi zapowiada się interesująco. Ale gdzie Black Man Morgana?
Shadowmage - 07:31 29-04-2008
Scalzi jest fajny. Będzie na stronie przedpremierowa recka.
ASX76 - 07:42 29-04-2008
Shadowmage pisze:Scalzi jest fajny. Będzie na stronie przedpremierowa recka.
Lepszy od Barclay'a?
Shadowmage - 07:48 29-04-2008
Inny. I chyba lepszy, czyta się błyskawicznie. Ale to rozrywka, więc nie oczekuj głębokich przeżyć duchowych i intelektualnych.
Grzegorz Szulc - 08:44 29-04-2008
Morgan niestety, z naszej i nie z naszej winy pojawi sie pod koniec czerwca razem z Abercrombiem. A Scalzi - to naprawdę niezła rozrywka. A nawet można się tam doszukać drugiego dna , oczywiście jeśli ktoś chce
Ale polecam. To naprawdę dobrze napisana space opera.
Yans - 09:37 29-04-2008
Dobrych SPACE OPER nigdy za wiele
ASX76 - 11:04 29-04-2008
A jak Abercombie ma się do Scalziego czy Barclay'a? Da choć trochę przeżyć duchowych i intelektualnych?
romulus - 14:29 29-04-2008
Zgadzam się, ze dobrych space oper nigdy za wiele. A jak lepszy od Barclaya (który był niezły ale bez szału) to już się cieszę. Byle nie Elizabeth Moon druga...
Shadowmage - 15:38 29-04-2008
Bym powiedział, że przy zachowaniu wszelkich proporcji, to taka "Kawaleria kosmosu" pisana współcześnie.
Żerań - 15:57 29-04-2008
Yup, pełna zgoda. Gdyby Heinlein dzisiaj debiutował, zaczynałby pewnie od czegoś podobnego do "Wojny starego człowieka".
nosiwoda - 09:54 30-04-2008
Shadowmage pisze:Bym powiedział, że przy zachowaniu wszelkich proporcji, to taka "Kawaleria kosmosu" pisana współcześnie.
Przecież sam Scalzi przyznawał się do tego, że jego powieść jest wzorowana na "Spaceship Troopers":
linka.
Gdyby Heinlein dzisiaj debiutował, zaczynałby pewnie od czegoś podobnego do "Wojny starego człowieka".
Ech...
Grzegorz Szulc - 16:57 30-04-2008
Ale Scalzi napisał bardzo dobrą wspóczesną powieść. Możemy się sprzeczać, ale to kawał niezłej literatury przygodowej. Oczywiście nie jest to powieść dla wszystkich, ale dla nas, miłośników SF/F to juz raczej lektura obowiązkowa.
Vanin - 18:34 30-04-2008
nosiwoda pisze:Gdyby Heinlein dzisiaj debiutował, zaczynałby pewnie od czegoś podobnego do "Wojny starego człowieka".
Ech...
Hmm.. odpuść sobie nosiwodo, bo czasem to już przeginasz.
Nawiasem mówiąc pierwsza powieść Heinleina, nb opublikowana 60 lat po jej powstaniu, jest uznawana za kiepską. Druga, też daaaaleka od doskonałości, a najlepszą napisał prawie 30 po spłodzeniu pierwszej.
Zresztą to w ogóle autor, który napisał jedną świetną powieść, dwie dobre, a resztę można spokojnie ominąć.
MadMill - 18:55 30-04-2008
Heinlein to takie czytadło do poduszki, ale bardzo fajne czasami.
Co do Scalzi się fajnie zapowiada, ale nie wiem czy po niego sięgnę od razu. Za dużo tych książek wkoło, a fanatykiem s-f nie jestem, wole sobie urozmaicać. Po paru polecankach może w wakacje jak będzie więcej wolnego czasu.
Vampdey - 19:09 30-04-2008
Zresztą to w ogóle autor, który napisał jedną świetną powieść, dwie dobre, a resztę można spokojnie ominąć.
Mam nadzieję, że wśród tej świetnej i tych dobrych nie masz na myśli "Władców marionetek"... Słyszałem o książce trochę dobrego, a czytałem z Bólem. Strasznie się zestarzała, a i wątpię, żeby w czasach powstania była czymkolwiek zadowalającym. No i zgrzytam kłami, że wydałem forsę na wydanie Solarisu w twardej oprawie.
toto - 20:18 30-04-2008
"Obcy w obcym kraju", "Luna to surowa pani" to dwie dobre. Jeszcze która świetna to będę wiedział czego szukać.
Shadowmage - 20:35 30-04-2008
Czekam aż się pojawi Tzymische i was wszystkich powywiesza
Vanin - 20:43 30-04-2008
Vampdey pisze:Zresztą to w ogóle autor, który napisał jedną świetną powieść, dwie dobre, a resztę można spokojnie ominąć.
Mam nadzieję, że wśród tej świetnej i tych dobrych nie masz na myśli "Władców marionetek"...
Świetna jest oczywiście "Luna..." (chociaż ideowo naiwna), dobre to "Obcy..." i... "Żołnierze kosmosu".
MadMill - 21:36 30-04-2008
Shadowmage pisze:Czekam aż się pojawi Tzymische i was wszystkich powywiesza
Zapomnieliśmy o Trzech Troskliwych Misiach. ;P
romulus - 14:23 01-05-2008
Hej, ludzie, nowy Morgan nie może być tak zły, skoro dostał Nagrodę Arthura C. Clarka. wiadomo, nagroda, jak nagroda. Ale byle czego chyba nie honorują, co?
Kade, Kel - "Los pokonanych"
