NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)

Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

2008-04-03 13:49:59 Nowy Shuty

Do sprzedaży trafiły "Ruchy", nowa powieść Sławomira Shutego. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa W.A.B.

Mała kolejowa mieścina na rubieżach czasoprzestrzeni, zaludniona przez drugorzędnych aktorów, żałosnych skandalistów i spocone boginie nocy. Bieg rzeczy dawno utracił tu swój linearny charakter – jedna przyczyna wywołuje wiele skutków i jeden skutek ma niezliczoną ilość przyczyn.
Sytuacje, motywy, układy taneczne - wszystko zaczyna się niebezpiecznie dublować, tak jakby w ogarniętym rozkładem świecie istniała tylko jedna aktywność - mimetyzm kopulacyjny. Na marginesie pozornie przypadkowych wydarzeń rozgrywa się dziwny ceremoniał. To Ruchy upominają się o swoją dolę. Nad zanurzonym w kipieli beztroskiego tarła miasteczkiem zbierają się czarne chmury, zimne nóżki przestają być zimne tylko z nazwy, a na dodatek ktoś odkręca kurek z szajbą... Taką niespójną, zmierzającą do rozpadu rzeczywistość stara się pochwycić Sławomir Shuty. Historie jego bohaterów balansują na granicy tragizmu i komizmu, by ostatecznie pogrążyć się w oparach absurdu. Siłę oddziaływania Shutego wzmacnia mozaika najróżniejszych odmian mowy potocznej oraz mniej lub bardziej zakamuflowane stylizacje i nawiązania.

Wśród przyjemnych okoliczności natury, będący w stanie daleko posuniętej desperacji i ogólnego zamroczenia Krzysiu, zwany też przez złośliwców Ciężkim, z uwagi na pewną ociężałość w ruchach, jechał na rowerze, który pożyczył był, wychodząc z lokalu, od anonimowego nieznajomego, i strasznie się na ten rower denerwował, okrutnie krzywdował, potwornie pomstował, a w słowach nie przebierał. Ty taki, ty owaki, krzyczał, ty jeszcze inny! Zwracając się do niego, stosował określenia, jakich używa się podczas opisywania męskich narządów rozrodczych, kiedy chce się je scharakteryzować w sposób dosadny i niemiły dla ucha każdej porządnej dziewczyny. Dawał tym samym niewdzięcznej, podłej maszynie, co jej się psiej krwi należało, bo taka ci była jakaś niesforna, taka krnąbrna, ej, no normalnie wziąłbyś taką i coś byś jej zrobił, ech...!
(fragment)

Z recenzji poprzednich książek:

Wśród młodych twórców groteskowych opowiadań, które mają bawić, Shuty bawi mnie najbardziej, a czasem nawet myślę, że jedynie. Poza tym Shuty to w jakimś sensie prekursor Masłowskiej.
Kinga Dunin, Res Publica Nowa

Zwał to dzieło wywrotowe, maniakalne, zaraźliwe.
Wojciech Kuczok

Shuty uderzył celnie.
Jarosław Lipszyc, Życie Warszawy

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 3 kwietnia 2008
ISBN: 978-83-7414-404-9
Oprawa: twarda
Format: 12,3 x 19,5 cm
Liczba stron: 264
Cena: 39,90 zł

Dodał: Achmed

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

romulus - 14:36 03-04-2008
Czytałem ZWAŁ i nastąpił przy nim mój zwał. Gniot niemożebny okrzyczany i oklaskiwany. A przy tym wtórny (byłby aktualny może w pierwszej połowie lat 90 tych) i nudny. A teraz znowu coś stworzył literat Shuty. No, no... Już się nie mogę doczekać. Muszę podpuścić któregoś ze znajomych snobujących się na "literaturę", aby kupił. A potem niecnie pożyczę.
Oby znowu był materiał, aby się wyżyć...

ASX76 - 18:08 03-04-2008
A ładnie to tak kosztem znajomych :?: :P Nie masz sumienia Panie, skoro planujesz ich wsadzić na taką gów... minę. :wink:

Lord Turkey - 18:09 03-04-2008
Również miałem okazję przeczytać "Zwał" - moja polonistka wychwalała Shutego pod niebiosa... Przeczytałem i zdanie mam podobne do romulusa. W dodatku książka była nie tyle nudna, co po prostu niesmaczna, a w prowokowaniu zbyt "na siłę".

romulus - 21:50 03-04-2008
Akurat się zorientują, że to mina :) Przeczytają w Polityce, że to wielka proza i po sprawie. Tylko muszę poczatować na recenzję i im podłożyć. Na wszelki wypadek :)

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS