W wieku dziewięćdziesięciu lat zmarł na Sri Lance, gdzie od długiego czasu mieszkał, Arthur C. Clarke. Klasyk literatury science fiction, autor ponad stu książek, w tym zekranizowanej przez Stanleya Kubricka "Odysei kosmicznej 2001".
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Shadowmage - 08:54 19-03-2008
Szkoda... Wiele jego książek nie przeczytałem, ale mi się podobały.
romulus - 09:29 19-03-2008
Już dawno zdaje się niczego nie napisał, ale był klasykiem - bez dwóch zdań. Zdarzyło mi się przeczytać sporo jego powieści (kiedyś chyba Amber je wydawał). Pisał powieści niewielkie, zdecydowanie mało epickie, ale ciekawe. Wydaje mi się, że był ostatnim takim wyraźnym pisarzem, który bazował na nauce w swoich utworach. A jednoczesnie był bardzo przystępny dla szerokiego odbiorcy. Ostatnio czytałem chyba jego RAMĘ. ale w związku ze śmiercią wrócę pewnie do jego powieści. Bo warto - to rzadkie w tym gatunku.
Żerań - 11:13 19-03-2008
Auuu:( Szkoda gościa, jego powieści bardzo mi się podobały.
Już dawno zdaje się niczego nie napisał, ale był klasykiem - bez dwóch zdań
A on nie pisał czegoś razem z Baxterem ostatnio?
Fraa - 12:25 19-03-2008
Oj.
Podobały mi się powieści (parę jeszcze muszę przeczytać - czytałam te raczej "poboczne", a np. "Odysei Kosmicznej" wciąż jeszcze nie dopadłam) i ceniłam Clarke'a jako naukowca.
Z drugiej strony - 90 lat, piękny wiek.
A "Koniec dzieciństwa" wrył mi się w mózg, oj i to jak.
toto - 14:26 19-03-2008
Oj ubywa nam klasyków gatunku, ubywa.
Ja przeczytałem
"2001: Odyseję kosmiczną",
"Fontanny raju" i jeszcze coś (tytułu już nie pamiętam). Świetne książki. Jednak najlepiej wspominam
"Dziewięć miliardów imion boga", jedno z najlepszych opowiadań sf w historii.
Może ktoś, z tej bardzo smutnej okazji, skusi się i wznowi jego dzieł. Chętnie bym uzupełnił (pewnie nie tylko ja) swoją kolekcję o co najmniej kilka tytułów.
Fraa - 16:56 19-03-2008
A ja ostatnio dostałam od koleżanki "
Gwiazdę". Rzeczona koleżanka powiedziała mi, że jej Ojciec gdzieś to znalazł w śmieciach (takich metaforycznych, ma się rozumieć
), a zdaje się, że ja
"takie rzeczy" lubię, to może się ucieszę.
Nie przeczytałam jeszcze, ale czeka na swoją kolej.