Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

romulus - 10:17 21-12-2007
Czytałem, podobnie, jak krótką recenzję LODU. Ciekawe czy tzw. mainstream zauważy mimo to Dukaja. W sumie nie pisze on o uciemiężeniu homoseksualistów w Polsce, o tym jak straszny jest polski kapitalizm, że polska prowincja to antysemici i prostacy i najlepiej jechać w Bieszczady i szukać szczęścia a w ogóle to i tak wszędzie dopadnie człowieka IPN. więc przy takiej mizerii intelektualnej wstyd przyznawac się do intelektualnego zacięcia a już tym bardziej pisać powieści, które wybijają sie ponad bolesną przeciętność polskiej literatury "mainstreamowej". Ale mam nadzieję, że się mylę.

Jander - 12:51 21-12-2007
Jest zbyt ambitny dla naszej pseudo-ambitnej literatury "mainstreamowej"... No bo nie rozlicza się z drugą wojną światową, emigracją, alkoholizmem etc.

Achmed - 23:58 21-12-2007
E tam, dajcie spokój. W mainstreamie dzieje się sporo fajnych rzeczy; tylko że nie o nich jest najgłośniej. Mnie się wydaje, że po takiego Barta, Tulli, Chwina, Wojciechowskiego, Rymkiewicza, Huellego czy Kościowa warto sięgnąć (tak zrobiłem i nie żałuję). Oczywiście zawsze można ocenić całość przez pryzmat paru rzeczy, które otrąbiono najgłośniej i zyskać poczucie intelektualnej wyższości. Ale to trochę niesprawiedliwe, nie uważacie? Ocena wtedy na ogół jest dość powierzchowna.

Natomiast o Dukaja nie trzeba się martwić, poza fantastyką jest całkiem nieźle rozpoznawany. Nie może być inaczej, skoro teraz Dunin-Wąsowicz czy - może przede wszystkim - Czapliński bardzo "Lód" chwalą. Zresztą "Lód" nie jest pierwszą książką autora, którą dostrzeżono; wcześniej "Inne pieśni" czy "Perfekcyjna niedoskonałość" też doczekały się bardzo pozytywnych lub po prostu pozytywnych recenzji w czasopismach typu "Nowe książki", "Lampa" czy "Czas kultury". A kilka nominacji do Paszportów Polityki to przecież też nie przypadek.

romulus - 14:16 23-12-2007
Ale nie zapominaj, że Dukaj "przegrał" zdaje się Paszport Polityki ze Sławomirem Shutym. Pogodziłbym się z tym, gdyby przegrał z Pilchem. Ale Shuty to tanie badziewie środowiskowe. Wydaje mi się, że autor jest gejem i tylko dlatego dostał nagrodę. I nie jestem szowinistą, bo inny gej (Witkowski) bardzo mi się podobał (Fototapeta)

Niestety nawet nie próbuję określać się jako intelektualista, bo:
- nie chciałem emigrować z Polski ze względu na Kaczyńskich i PiS,
- nie lubię literatury, która zajmuje się głównie gejami i polskimi antysemitami, albo piciem wódki w Bieszczadach (czy też nie - piciem),
- nagroda Nike nie jest dla mnie wyznacznikiem dobrej literatury (poza Pilchem),
- nie podzielam heglowskiego ukąszenia marksizmem (czy innym izmem).

Nie nadaję się na intelektualistę nijak

Ale chciałbym z drugiej strony, aby ten znielubiany przeze mnie tzw. salon, czy mainstream padł na kolana przed Dukajem Więc może jakiś kompleks mam

Achmed - 19:20 23-12-2007

romulus pisze:Ale nie zapominaj, że Dukaj "przegrał" zdaje się Paszport Polityki ze Sławomirem Shutym. Pogodziłbym się z tym, gdyby przegrał z Pilchem. Ale Shuty to tanie badziewie środowiskowe.

Okay, "Zwału" wprawdzie nie czytałem, ale jaka by nie była moja ocena twórczości Shutego, niczego to nie zmienia. Bo fakt, że Dukaja nominowano do PP trzy razy, świadczy o tym, że zauważa się go. Kropka :-)

romulus pisze:Ale chciałbym z drugiej strony, aby ten znielubiany przeze mnie tzw. salon, czy mainstream padł na kolana przed Dukajem :)

Zauważ, że wcześniej miałeś nadzieję, że Dukaja dostrzegą, a teraz chcesz, żeby padli na kolana ;-)