NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

Ukazały się

Ferek, Michał - "Pakt milczenia"


 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

Linki

2007-10-17 14:53:28 Poczekamy na Lyncha

Kontynuacja "Kłamstw Locke'a Lamory" Scotta Lyncha, czyli "Red Seas Under Red Skies", ukaże się najprawdopodobniej w maju lub czerwcu 2008.

Być może premiera książki będzie połączona z wizytą autora w Polsce.

Dodał: Shadowmage

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

GeedieZ - 20:31 17-10-2007
Jak na moje to nie ma na co czekać... Liczyłem na więcej po tej lekturze, tymczasem to taki rozbudowany Leiber :/

Shadowmage - 20:40 17-10-2007
Wiedziałem :D

W takim razie są szanse, że książka mi się spodoba :) Tym bardziej, że Leibera (przynajmniej początkowego) lubię.

MadMill - 21:23 17-10-2007
No wreszcie jakieś porządne porównanie. ;P

Ta wizyta raczej będzie w czerwcu, bo będzie obsuwa - tak coś w kościach czuję. ;P

Shadowmage - 08:02 18-10-2007
To i tak optymistycznie zakładasz, że jednak czerwiec :D

MadMill - 08:27 18-10-2007
No wiesz, urodzony optymista ze mnie.

Poważnie to chyba jednak będzie obsuwa, wcale mnie to jakoś nie martwi. Chociaż wizyta Lyncha byłaby fajnym wydarzeniem. Lynch podobno w USA sprzedaje się 3 razy lepiej niż Gaiman, ciekawe jak wyjdzie to u nas. ;)

ASX76 - 08:42 18-10-2007
GeedieZ pisze:Jak na moje to nie ma na co czekać... Liczyłem na więcej po tej lekturze, tymczasem to taki rozbudowany Leiber :/


To ma być prowokacja czy co :?: :P

AM - 12:17 18-10-2007
Lynch sprzedaje się słabiej od Gaimana i to zdecydowanie. Na razie odniósł duży sukces w UK, ale potrzeba jeszcze czasu, żeby osiągnął taką pozycję, jak Gaiman. Być może nigdy mu się to nie uda, bo Neil jest na wznoszącej i wydaje się, że najbliższe lata uczynią zeń megagwiazdę. Szykują się kolejne ekranizacje: Nigdziebądź, Koralina, InterŚwiat. Neil będzie reżyserował. No i oczywiście czekają nas dwie kolejne książki do 2010 roku. Fragmentu Graveyard Book mogliśmy już posmakować, a przed nami być może dzieło jego życia. Kolejna rzecz dla dorosłych, poważniejsza nawet od Amerykańskich Bogów.

Wracając do Lyncha i jego potencjału. W chwili obecnej na ogólnych listach bestsellerów na zachodzie od lat pojawiają się te same nazwiska (jeśli chodzi o fantasy): Jordan, Gaiman, Martin, Goodkind, Moore (choć nikt nie traktuje go jak pisarza sff) i ewentualnie Pratchett (choć głównie w UK). Wszyscy ci autorzy debiutowali kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu i co smutne w międzyczasie nie pojawił się nikt, kto sprzedawałby w ciągu roku ponad 100.000 egzemplarzy książki w hardcoverze. W jakimś artykule, który czytałem, ktoś upatrywał Lyncha, jako głównego faworyta do tego, by dołączyć do tej grupy, ale nawet, jeśli do tego dojdzie, potrzeba jeszcze trochę czasu (wydaje się też, że na podobną rzecz ma szansę Susanna Clarke, ale pożyjemy zobaczymy).

Drugą część serii wydamy przed wakacjami niezależnie od tego czy Lynch przyjedzie czy nie; choć liczę na to, że będzie miał w tym okresie wolny czas. W następnym roku również powinna się ukazać mikropowieść ze świata Dżentelmenów. Choć czas i miejsce (być może pojawi się w Fantastyce - wydanie specjalne) nie jest mi jeszcze znany.

Spike - 17:04 18-10-2007
Czołówka sprzedaży to w ogóle dziwne towarzystwo, bo wymieszani są w nim autorzy z kompletnie różnych półek. Jordan i Goodkind tłuką niekończące się produkcyjniaki, Martin niestety też ciąży w tę stronę ostatnio (OK, pisze lepiej od tamtych dwóch, a kiedyś pisał świetne kawałki SF, ale to było dawno - dzisiaj coraz bardziej choruje na jordanozę).
Moore to inna bajka, bo nie tłucze niekończących się cykli, ma lepsze pióro i pisze zupełnie o czym innym i w inny sposób - bardzo solidna rozrywka, jedna z lepszych w swojej działce.

O Gaimanie z kolei w ogóle nie wiem, co myśleć. Z jednej strony facet ma rewelacyjne pióro, niezłą wyobraźnię i talent do bardzo kreatywnego recyclingu, co zaowocowało genialnym "Sandmanem", bardzo fajnym "Nigdziebądź" czy kilkoma znakomitymi opowiadaniami (z ka-pi-tal-nym "Studium w szmaragdzie" na czele). Z drugiej strony większość jego opowiadań jest co najwyżej średnia, o zachwalanym "Gwiezdnym pyle" mam opinię taką jak Shadowmage (bardzo sympatyczna i ładnie napisana baśń, miło się czytało, ale wracać do tego nie będę), natomiast "Amerykańskich bogów" uważam za jedną z najbardziej przereklamowanych książek ostatniej dekady (mogę wyjaśnić, jeśli ktoś chce). Mało tego, Gaiman wkurza - nie, wróć: wkurwia - mnie do imentu bezustannym robieniem czytelnika w balona i wyciąganiem od niego kasy na wszystkie możliwe sposoby. Dwie wersje "Amerykańskich bogów", dwie wersje "Gwiezdnego pyłu", trzy(!) wersje "Nigdziebądź"... Wrrr.

Shadowmage - 17:45 18-10-2007
MadMill pisze: Chociaż wizyta Lyncha byłaby fajnym wydarzeniem. Lynch podobno w USA sprzedaje się 3 razy lepiej niż Gaiman, ciekawe jak wyjdzie to u nas. ;)
Jeśli mówisz to w świetle wczorajszej rozmowy Katarzyny Rodek w Antyradiu, to mówiła ona o Moorze a nie Lynchu.

AM pisze:(...) (wydaje się też, że na podobną rzecz ma szansę Susanna Clarke, ale pożyjemy zobaczymy).
A to spore zaskocznie dla mnie, bo ta autorka prezentuje zupełnie inny typ prozy niż reszta ww wymienionych i mam wrażenie, że nie trafia w gusta tak szerokiej publiczności. No ale nie znam realiów rynku USA czy UK.

Spike pisze:Mało tego, Gaiman wkurza - nie, wróć: wkurwia - mnie do imentu bezustannym robieniem czytelnika w balona i wyciąganiem od niego kasy na wszystkie możliwe sposoby.
W sumie zgadzam się z całą Twoją wypowiedzią o Gaimanie (przynajmniej w świetle tego, co czytałem), ale z tym szczególnie. I choć regulamin zabrania używania wulgaryzmów, to uznaję, że w tym wypadku jest to jak najbardziej uzasadnione :)

Achmed - 17:55 18-10-2007
Regulamin zabrania używania tylko tych nieuzasadnionych ;-)

Spike - 18:00 18-10-2007
Shadowmage o S. Clarke pisze:A to spore zaskocznie dla mnie, bo ta autorka prezentuje zupełnie inny typ prozy niż reszta ww wymienionych i mam wrażenie, że nie trafia w gusta tak szerokiej publiczności. No ale nie znam realiów rynku USA czy UK.

Ja też nie bardzo widzę, jak Susanna Clarke miałaby trafić na czołówki list bestsellerów w USA. Żeby nie było wątpliwości: w "Jonathanie Strange'u & panu Norrellu" zakochałem się natychmiast i uważam tę książkę za jedną z najlepszych pozycji fantasy ostatnich lat, ale to jest literatura do szpiku przesiąknięta brytyjskością ("Dam z Grace Adieu" jeszcze nie czytałem, ale podobno też są brytyjskie do bólu). Na kontynencie to chwyta, ale za Wielką Wodą już nie bardzo.

MadMill - 18:52 18-10-2007
Shadow pisze:Jeśli mówisz to w świetle wczorajszej rozmowy Katarzyny Rodek w Antyradiu, to mówiła ona o Moorze a nie Lynchu.

Słuchałem jednym uchem i drugim wypadło, masz rację. ;P Ale skucha. xD

Gaiman i wydania... no czy ja wiem czy robi czytelnika w balona i wyciąga od niego kasę. Przecież nikt nikomu nie każe kupować wszystkiego, a książki różnią się tylko i wyłącznie wyglądem zewnętrznym. No może AB mają lekką kosmetykę w tłumaczeniu. Ja kupiłem ze względu na ładne wydanie drugi egzemplarz. Gwiezdny Pył w moich planach się nie zmieścił. Następna sprawa Nigdziebądź i Gwiezdny Pył były wydane spory czas temu, nie wyczerpały się nakłady starych wydań? Ja starych już w księgarniach nie widuję, więc czemu by nie wznawiać w nowej szacie graficznej? ;)

UK to spory rynek i tak, a USA w wielu wypadkach "testuje" różne produkty na rynku europejskim i potem "wrzuca" na swój np. muzyka, czemu nie książki?

Spike - 20:27 18-10-2007
MadMill pisze:książki różnią się tylko i wyłącznie wyglądem zewnętrznym.

Nie wiesz, o czym piszesz. Ja nie mam nic przeciwko wznowieniom, przeokładkowaniom itd. - to zupełnie naturalne. Problem z Gaimanem polega na tym, że on wypuszcza tę samą książkę w kilku wersjach różniących się treścią. "Gwiezdny pył" ma wersję normalną, lada moment wyjdzie wersja rozszerzona. "Amerykańscy bogowie" już dziś mają wersję normalną i rozszerzoną. "Nigdziebądź" ma wersję brytyjską, wersję amerykańską i wersję mieszaną, będącą połączeniem obu poprzednich. "Dym i lustra" występują w dwóch wersjach różniących się ilością opowiadań... Tak jest przez cały czas. :-/

MadMill - 20:48 18-10-2007
Spike pisze:że on wypuszcza tę samą książkę w kilku wersjach różniących się treścią.

Nie wiem jak jest z Nigdziebądź, ale ja różnicy w AB nie wyczułem. Co do zbiorów opowiadań to nie tylko u Gaimana mamy reedycją zbiorów zmienioną. Co do Gwiezdnego Pyłu - to też nigdzie nie widziałem, aby było podane że jest tam coś ponad to co w zwykłej/starej edycji.

Ja nie wiem z czego robimy taki wielki problem. W końcu nikt nam tych reedycji kupować nie każe, a czy tylko Gaiman zmienia swoje utwory i czy to świadczy, że chce wyciągnąć kasy więcej - w co szczerze wątpię, bo kasy to pewnie ma - czy raczej świadczy to o dbałości pisarza o czytelników, chce dać im jeszcze coś lepszego, jakąs alternatywę czasami. ;)

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS