"Requiem dla Europy" - katedra.nast.pl

Europa, jaką znamy, przestaje istnieć, jej kultura i cały dorobek intelektualny przechodzi do historii. Nie zniszczył jej żaden naturalny kataklizm, nie unicestwiła nuklearna wojna. Ten proces narastał od pokoleń i stara cywilizacja umiera podobnie jak antyczny Rzym. Erozję starego porządku przyśpiesza feministyczny reżym, którego celem jest wprowadzenie w życie ultrahumanistycznych zasad, mających uszczęśliwić ludzkość, a przede wszystkim napływających milionami ze wszystkich stron świata osadników. Reżym oddaje im wszytko, zapominając o Europejczykach mieszkających tu od dziesiątków pokoleń, którzy teraz stają się „tubylcami”, ludźmi drugiej kategorii. Jest wśród nich kapitan lotnictwa transportowego, Hubert Jugenmann, rodowity berlińczyk, którego nowy system pozbawił tego, co kocha najbardziej - pilotowania ogromnego transportowca. Pilot podejmuje próbę przystosowania się do nowej rzeczywistości, jednak jego wysiłki są z góry skazane na klęskę. Nikomu już nie zależy na ludziach takich jak on, w tym dramacie są tylko zużytą, niepotrzebną dekoracją. Barwna, futurystyczna historia pełna jest bólu i namiętności, chociaż tragedia często zamienia się w groteskę, a świat w karykaturę demokratycznej cywilizacji. Ta niezwykła powieść tworzy zupełnie nową jakość fantastyki. Realizm opisów sprawia, że czytelnik może odnieść wrażenie, że za jego oknem po ulicach spacerują wielbłądy, krążą dziesiątki riksz, a czas odmierza modlitwa muezinów.