"Księga strachu" to raport z pola bitwy, z miejsc, w których kryją się bestie. Wilkołaki, wróżki, wampiry, diabły, płanetnicy — a także ludzie.

Przekonaj się, dokąd zaprowadzą Cię drzwi narysowane na ścianie wynajętego mieszkania albo bezimienna ulica, której nie ma na żadnej mapie.

Z kim naprawdę walczyli napoleońscy żołnierze podczas upiornego odwrotu spod Moskwy i amerykańscy weterani w Wietnamie.

Czy na dnie Wisły kryje się Gehenna.

Dlaczego w pewnym bloku, w którym niegdyś stacjonowała jednostka radiolokacyjna Armii Czerwonej, wydarzyła się masakra.

Jaki potwór prześladuje syna potężnego gangstera i czego lęka się samotna dziewczynka z domu dziecka.

Kim jest doktor Ciało i jego nieodłączny towarzysz, doktor Krew.

"Księga strachu" zawiera opowiadania Ewy Białołęckiej, Anny Brzezińskiej, Aleksandry Janusz, Anny Kańtoch, Magdy Parus, Iwony Surmik, Izabeli Szolc, Jakuba Ćwieka, Eugeniusza Dębskiego, Macieja Guzka, Witolda Jabłońskiego, Mariusza Kaszyńskiego, Krzysztofa Kochańskiego, Jacka Komudy, Kazimierza Kyrcza Jr., Dariusza Łowczynowskiego, Łukasza Orbitowskiego, Wojciecha Orlińskiego, Jacka Piekary, Krzysztofa Piskorskiego, Łukasza Radeckiego, Michała Studniarka, Łukasza Śmigla i Wita Szostaka.

Poznaj katalog naszych lęków. Sprawdź, co się czai w mroku.

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shadowmage - 23:37 02-10-2007
Jak widać wszelkie obawy o migracje autorów Runy do Fabryki na podstawie antologii są bezpodstawne,bo tutaj mamy kilku autorów konkurencyjnego wydawnictwa. W sumie - bardzo dobrze, bo nasz rynek zbyt wielu wybitnych autorów nie posiada.

Yans - 11:33 03-10-2007
Zapowiada się całkiem sympatycznie

Tigana - 12:33 03-10-2007
Wcześniej smoki, teraz strach. Widać, że Runa podniosła rękawicę i ruszyła na pojedynek antologii. Oby tylko poziom całości był wysoki.

GeedieZ - 21:59 03-10-2007
Smoki były bardzo dobre, czego nie mogę powiedzieć o antologiach Fabryki, które czytałem ("Tempus fugit" i "Niech żyje Polska: Hura!").

Grzegorz Szulc - 13:07 04-10-2007

Tigana pisze:Wcześniej smoki, teraz strach. Widać, że Runa podniosła rękawicę i ruszyła na pojedynek antologii. Oby tylko poziom całości był wysoki.

Kilku autorów może Cię zaskoczyć (na plus) . Dla mnie niesamowitym szokiem (pozytywnym) był EuGeniusz Dębski. Jak pisze wie to każdy, natomiast opowiadanie jest k....a, za......e.

Grzegorz Szulc - 10:20 09-10-2007
Strach przeczytany.
Moje odczucia - dobrze wyważony, bez ewidentnych wpadek, ze sporą ilością opowiadań powyżej średniej i z kilkoma bardzo dobrymi. Co cieszy, to to, że autorzy zaczynają traktować opowiadania do antologii (wszystkich jakie ukazują się na rynku) coraz bardziej poważnie. Nie ma już pisania na odwal się, co skutkuje tym, że do czasopism nie trafiają najlepsze teksty.
Jak pisałem wcześniej, jestem mile zaskoczony niektórymi autorami. EuGeniusz naprawdę napisał znakomite opowiadanie, w którym strach jest wręcz namacalny. Przywołuję Gienia nie bez powodu, bo są tacy którzy, hmm, niezbyt poważają jego twórczość. Poza Gieniem moi faworyci to w kolejności alfabetycznej - A. Brzezińska, J. Ćwiek, M. Guzek, A. Kańtoch, K. Kochański,Ł. Orbitowski, W. Szostak i I. Surmik. Ale to subiektywne zdanie. Wśród innych recenzentów pojawiały się inne konfiguracje z jednym wyjątkiem - zawsze był tam EuGeniusz.