Najważniejsze w tego typu książkach jest stopniowe budowanie napięcia oraz niespodziewane zwroty akcji. I z tego zadania autor wywiązał się bez zarzutów. Prawie do końca powieści czytelnik nie wie, co czeka Kacpra Drelicha i jakie będzie rozwiązanie całej intrygi. Jak na debiutanta w tym gatunku to już sporo.
Zapraszamy do czytania recenzji powieści Jakuba Ćwieka "Liżąc ostrze". Autorem tekstu jest Adam "Tigana" Szymonowicz.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-