Maja Lidia Kossakowska - "Ruda sfora"

Gdy zwycięża wiara ludzi przekonanych, że nie wierzą w nic, Ruda Sfora spopiela Świat i Zaświaty. To naznaczona rdzą zakrzepłej krwi, potężna nienawiścią i butą, maszyna do zabijania. Poprzedza ją mdły, żelazisty odór śmierci.

Widmo skazanej na przegraną wojny z Rudą Sforą zawisło właśnie nad kosmosem Jakutów. Straceńczej misji podjąć się muszą: młody szaman na kulawym, gadającym koniu, pieśniarz - wojownik ze szponem w sercu, harda półbogini i kościej - tupilak, który miał być bardzo zły...ale nie umiał.

Maja Lidia Kossakowska opowiada o ludzkiej potrzebie religii, o jasnej i mrocznej stronie woli tworzenia. Pyta: Co kret mieszkający w korzeniach modrzewia wiedzieć może o jego koronie? Pokazuje, co stanie się, gdy zapragnie on naprawić drzewo tak, by stało się samymi korzeniami dogodnymi dla kretów...

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 3 sierpnia 2007
ISBN: 978-83-60505-36-6
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195
Cena: 29,99

Jarosław Grzędowicz - "Księga jesiennych demonów"

CZTERY PORY ROKU - VIVALDIEGO. SEN NOCY LETNIEJ - SZEKSPIRA. KSIĘGA JESIENNYCH DEMONÓW - GRZĘDOWICZA.
Drugie wydanie zbioru opowiadań Jarosława Grzędowicza. W nowej okładce. Koncentrat grozy i mroku. Przekonujących, bo przyczajonych na wyciągnięcie ręki, w naszych głowach.
Recenzenci podkreślają, że „ Księga” zdaje się nie mieć nic wspólnego fantastyką.
Uważajcie. Zastanówcie się, nim sięgnięcie po tę książkę. Może zbyt wiele wyjaśnić. Naprawdę ZBYT WIELE możecie poznać. Dotrzeć do prawdy, którą wolelibyście ukryć, nawet we własnych trzewiach, by przytłoczone ciężarem mogiły nie zaszkodziły już nikomu - ostrzega Marzena Kowalska (Wirtualna Polska).
To celna, ironiczna, ponura w wymowie proza obyczajowa, pełna gorzkich obserwacji dotyczących ludzkiej codzienności, tego, co wspólne dla nas wszystkich. Lęku przed utratą pracy, mimo że jej nienawidzimy. Lęku przed zdradą partnera, któremu przecież ufamy. Lęku przed samotnością. Lęku przed chorobą psychiczną. Któż z nas nie zna tych lęków? – pyta Agnieszka Chojnowska (Fahrenheit)

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 3 sierpnia 2007
ISBN: 978-83-60505-41-0
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

ASX76 - 11:18 03-08-2007
Zdawało mi się, że wcześniej była mowa o tym, że wznowienie książki Grzędowicza ukaże się w HC, a tu tymczasem lipa.
Co dziwne, czytadła Piekary FS wydaje w dwóch wersjach, a nieporównywalnie lepszego Grzędowicza tylko "na miękko".
P.S. Od kiedy wznowienie to nowość

Shadowmage - 11:49 03-08-2007
To nie klasa pisarza tylko jego sprzedaż decyduje o tym, jak się go wydaje. Wnioski wyciągnij sam

ASX76 - 11:52 03-08-2007

Shadowmage pisze:To nie klasa pisarza tylko jego sprzedaż decyduje o tym, jak się go wydaje. Wnioski wyciągnij sam

To książka pana Grzędowicza nie sprzedawała się na tyle dobrze, żeby ją teraz wznowić w HC Niemożliwe. Czy może inaczej: ja nie chcę w to uwierzyć

Tigana - 14:09 03-08-2007
A kto jest Grzędowicz ? Autor jednego zbioru opowiadań, jednej mini-powieści i jednej powiesci. Sorki, ale póki co na rynku jest on jeszcze nie dostrzegany. Póki co więcej dostaje braw od recenzentów niż masowych czytelników.

MadMill - 15:04 03-08-2007
Zgadzam się z Tiganą, do niedawna Grzędowicz był bardziej rozpoznawalny jako tłumacz komiksów - Batmana chyba - niż jako pisarz. Piekara to pisarz który wydaje już od paru lat, a zbiory o Inkwizytorze mają fanów można nawet równie dużo co Bimbrownik Pilipiuka. Piekara też pisze książki około fantastyczne i wydaje je częściej zdążył zaskarbić już sobie przychylność czytelników dla których Piekara jest kimś w rodzaju idola. Grzędowicz jednak nie dba tak o swoich fanów jak Jacek P. ;P

Grzegorz Szulc - 15:53 03-08-2007

Tigana pisze:A kto jest Grzędowicz ? Autor jednego zbioru opowiadań, jednej mini-powieści i jednej powiesci. Sorki, ale póki co na rynku jest on jeszcze nie dostrzegany. Póki co więcej dostaje braw od recenzentów niż masowych czytelników.

Tigana ma rację. Jarek jest bardzo dobrym pisarzem (choć PLO mnie trochę rozczarował swoją przewidywalną konstrukcją), ale nie sprzedającym tylu książek co Jacek Piekara. Myślę że Jacek po AP jest numerem II w Fabryce pod względem sprzedaży. I może dlatego JP wydawany jest w twardej oprawie a Jarek jeszcze nie. Choć myślę że i tego się doczekamy że Jarek też zacznie być wydawany w twardej.

Tigana - 16:19 03-08-2007
Chciałbym od siebie dodać, ze nie mam nic przeciwko panu Grzędowiczowi i jego twórczości. Co więcej chciałbym dożyć takiej chwili, kiedy wszyscy polscy autorzy doczekają sie wydania swoich dzieł w HC. Póki co wydawca musi myśleć o tym żeby wyjść na swoje i dlatego obstawia tylko tych autorów, co do których na pewność, że sie sprzedadzą.