„Klucz do Apokalipsy” zaczyna się klasycznie – młody polski płetwonurek Robert Mirski w czasie jednej ze swych podwodnych eskapad odkrywa zalaną jaskinię. Na swoje nieszczęście znajduje w niej pokryty pismem tajemniczy obelisk, a także zmumifikowane zwłoki.
Zapraszamy do czytania recenzji powieści Marcina Wolskiego "Klucz do apokalipsy". Autorem tekstu jest Adam "Tigana" Szymonowicz.
Dodał: Vampdey
-Jeszcze nie ma komentarzy-