W 2006 roku nakładem wydawnictwa Mag ukazało się 58 tytułów (w 2005 - 34), w tym 30 nowości (19). Łącznie sprzedano 190 605 egzemplarzy książek (131 tys.) z czego sześć najlepszych pod tym względem tytułów to:
"Eragon" Christopher Paolini wyd. 2005 r. (As Empiku 2005) - 44 tys. egz.
"Najstarszy" Christopher Paolini wyd. 2005 r. - 36 tys. egz.
"Barry Trotter i bezczelna parodia" Michael Gerber - 21 tys. egz.
"Najgłupszy anioł" Christopher Moore wyd. 2 listopada 2006 - 15 tys. egz.
"Chłopaki Anansiego" Neil Gaiman - 11 tys. egz.
"Barry Trotter i niepotrzebna kontynuacja" Michael Gerber - 10 tys. egz.
Mag zanotował przychód ze sprzedaży książek wynoszący 3,6 mln zł, co daje 100% wzrostu w stosunku do 2005 roku.
Źródło: wirtualnywydawca.pl.
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Yans - 15:17 05-02-2007
Booooooscheeeeee, ludzie kupują coś takiego jak "Barry Trotterr i coś tam, coś tam" ????????? Cikawe gdzie plasuje się Erikson ???
Achmed - 15:48 05-02-2007
Eriksona, jeśli miałbym zgadywać, to się pewnie coś koło 2000-2500 egzemplarzy na tom sprzedaje. Kiedyś na forum ISY Andrzej Miszkurka podawał konkretne liczby, ale to chyba o nakładzie a nie sprzedaży było.
GeedieZ - 15:53 05-02-2007
Dobrze, dobrze. Dzięki sprzedaży takich gówienek wydawnictwo będzie miało kasę na coś ambitniejszego.
Druss - 17:08 05-02-2007
Popatrzcie na to pod innym kątem. 6 wymienionych tu pozycji sprzedało się w łącznym nakładzie 126 tysięcy egzemplarzy. To znaczy, że pozostałe 52 pozycje wydane w roku 2006 oraz te z lat wcześniejszych tylko 65 tysięcy...
Tigana - 17:30 05-02-2007
I to nie jest zbyt optymistyczna wiadomość.
MadMill - 20:21 05-02-2007
Ale plusy są takie, że jednak idzie do przodu, a przychody Maga dwa razy wzrosły.
Galvar - 20:37 05-02-2007
MadMill pisze:Ale plusy są takie, że jednak idzie do przodu, a przychody Maga dwa razy wzrosły.
Dokładnie, a to pozwala na wydawanie bardziej ambitnych pozycji, nie mówiąc już o wydawaniu fantastyki w ogóle.
Myślę, że w 2007 Mag nie pobije zbytnio tego rekordu, ale z drugiej stropny sprzeda więcej i zarobi na fantastyce wyższych lotów (np. na Hobb czy Gaimanie).
Tigana - 21:24 05-02-2007
Ano właśnie Gaiman. Pan Andrzej zachwalał, że taki hit, a tu tylko 11 tysięcy. Oczywiście tylko w porównaniu z "Eragonen" czy Trotylem. Aż sie boję pomyśleć jak się sprzedawał KAy
MadMill - 00:10 06-02-2007
Gaiman to bardzo przyzwoity poziom jak na Polskę. Myślę, że jego przyjazd w tym roku może tylko Magowi pomóc w promowaniu literatury Gaimana. Dzięki taki inicjatywom wydawnictwa tylko zyskują w oczach czytelników, a co za tym idzie zyskują też klientów.
Eragon to strzał w 10 dla Maga. To już chyba 2 lata na nim ciągną.
W tym roku nie widziałem jakiś wielkich komercyjnych hitów, ale może
Najstarszy będzie takim hitem?
Tigana - 00:19 06-02-2007
MadMill pisze:W tym roku nie widziałem jakiś wielkich komercyjnych hitów, ale może Najstarszy będzie takim hitem?
Pewnie się jeszcze sprzeda w kilku tysiącach egzemplarzy, ale na jakieś rewelacje nie oczekuje. Ciekawe jak teraz sprzedają się poszczególne tomy HP ? MAG-owi sprzydałby się już 3 tom, bo może być krucho w tym roku z bestsellerami. No chyba, że trzymają jakąś niespodziajkę w zanadrzu.
AM - 01:01 06-02-2007
Gaiman sprzedaje się systematycznie przez lata. W takim samym okresie czasu sprzedaliśmy tylko 6 tys Amerykańskich bogów, a do dzisiaj (w ciągu kilku lat) dwadzieścia kilka tysiecy. Chłopaki Anansiego za dwa lub trzy lata ( a może szybciej) również osiągną ten pułap.
Żerań - 17:13 07-02-2007
Imo w tym roku MAG może wydać kilka ciekawych książek, które powinny się sprzedać w dość dużej ilości egzemplarzy. Nawet nie licząc Gaimana potencjalne bestsellery, przy dobrej promocji oczywiście, to
Łukjanienko,
nowy Moore,
The Devil You Know Careya (jeśli wyjdzie rzecz jasna...)
Nie będzie tak źle. Ale fakt, nowy Paolini by się MAG-owi baaaaardzo przydał.