Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Bleys - 20:12 06-01-2007
Potężne
to może być mój tegoroczny przywracacz proporcji recenzenckich! Sama nota z okladki wystarczyla, żebym dostal konwulsji z radości. Może powinniście jakoś oznaczać takie teksty, jak powyższy, żeby czytelnicy przypadkiem nie skonali?
Chociaż najbardziej "żądzi" wiedźma Six w uroczej grocie.
Tigana - 20:58 06-01-2007
A ja nie mogę się doczekać - niech żyje Ryś - bo wszystkie Ryśki to fajne chłopaki. No i jeszcze tylko jeden tom do końca. A potem sequel i prequel rzecz jasna
Bleys - 21:21 06-01-2007
E tam jeden. Co będzie wtedy Goodkind w życiu robil? W odróżnieniu od Jordana nie wie o tym, że jest chory
. A przecież poza tasiemcem o Rychu nie potrafi nic innego napisać.
Tigana - 21:34 06-01-2007
Toć piszę, że prequel tudiez sequel się szykuje. W kolejnych tomach Spowiednik (syn Ryśka i Kathy) będzie wychowywany przez siostre Ryśka i jej męża. Pewnego dnia ich dom zostanie zaatakowany przez wrogie siły, a mały Spowiednik w ostatniej chwili uratowany przez pradziadka. Okaże się, że Ryś zabił Kathy istał sie ZŁY. W finałowej scenie książki padną niezapomniane słowa - "Spowiedniku - jestem twoim ojcem"
RaF - 22:31 06-01-2007
Tigana: a prequela to czasem już nie było?
Opowiadanie, bodajże w pierwszym tomie "Legend" (wydane też przez Rebis w formie oddzielnej książki). Nie pomnę nazwy...
A sequel, a przynajmniej coś "w realiach", tudzież "luźno związane", to, znając życie, na 90% będzie.
Ale co tam.
Jakbym trzepał na książkach tyle kasy, co Goodkind, to nie przejmowałbym się komentarzami oskarżającymi o grafomianię
Tigana - 22:36 06-01-2007
RaF pisze:Tigana: a prequela to czasem już nie było?
"Dług wdzięczności" się to nazywało (albo "kości") - cieniutkie - i pod względem ilości stron, jak i fabularnie. No, ale znam pare osób, którym się podobało i to na tyle, ze wzięli się za resztę. Ja szczęśliwie wszystkie tomy (prócz
"Filarów" ) wycziłem w bibliotece i teraz też tak zamierzam.
Shadowmage - 01:05 07-01-2007
Ja ten prequel przeczytałem w "Legendach". Nawet niezłe jak na Goodkinda
Bleys - 10:48 07-01-2007
"Jak na Goodkinda" czyni wielką różnicę
.
Ja z kolei sześć tomów przeczytalem pożyczone od fana podczas pewnych odleglych już w czasie wakacji. Nawet kiedyś mi się podobalo... wiem, że zgrzeszylem
.