NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)

Ukazały się

King, Stephen - "Billy Summers"


 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

Linki

2022-07-25 12:13:27 Niedługo premiera "Lasu ożywionego mitu"

Premiera reedycji powieści Roberta Holdstocka pt. "Las ożywionego mitu" będzie miała miejsce najprawdopodobniej 3 sierpnia.



Tajemniczy las Ryhope zaczyna się o krok za Oak Lodge, posiadłością rodziny Huxleyów.
Ojciec, George Huxley, poświęca życie badaniu jego sekretów, przypłacając swą pasję obłędem. Starszy syn kontynuuje jego dzieło, coraz głębiej wkraczając w pierwotną puszczę jej krętymi ścieżkami. Gdy z wojennej zawieruchy powraca do domu młodszy, Steven, on również słyszy niepokojący zew…

Dziennik prowadzony przez Huxleya seniora jest opisem ogarniającego go szaleństwa, lecz także przewodnikiem po zagubionych w gęstwinie traktach. Wiedzie on Stevena w równoległy, nierzeczywisty świat naszych najgłębszych pokładów podświadomości. Jest listem z najstarszych, przedneolitycznych epok, w których granica między Człowiekiem a Naturą jeszcze nie istniała.

Jak zakończy się mityczna podróż, w którą wyruszył Steven Huxley? Czy las Ryhope okaże się grobem, w którym złożony zostanie w gorączkowym, szamańskim rytuale? A może ubrane w ciało starożytne mity będą łaskawe i odkryją przed nim zagadkę niespisanej nigdy opowieści o początkach rodzaju ludzkiego?


Robert Holdstock urodził się w Hythe, odległym zakątku hrabstwa Kent w 1948 r. Dzieciństwo spędził między ponurymi bagnami Romney Marsh a gęstymi lasami Kentu. Na początku swojej kariery pisał fantastykę naukową, m.in. Eye Among the Blind i Where Times Winds Blow. Jednak to właśnie z literaturą fantasy jest kojarzony najbardziej, a zainteresowanie mitologią celtycką i nordycką stanowi niezmienny motyw jego twórczości.

W 1984 roku ukazał się Las ożywionego mitu, nagrodzony BSFA (British Science Fiction Association) i World Fantasy Award w kategorii najlepszej powieści, powszechnie uznany za jedno z najwybitniejszych dzieł współczesnej fantastyki. Olśniewający klimatem i zaskakujący rozmachem Las… jest historią niepokojącą, mroczną i na miarę fantasy... solaryjską.

Robert Holdstock zmarł w listopadzie 2009 roku, zaledwie cztery miesiące po opublikowaniu Avilionu, długo oczekiwanego i niestety ostatniego powrotu do tajemniczego lasu Ryhope.


Wydawnictwo: Terminus
Cykl: Las ożywionego mitu
Tytuł oryginału: Mythago Wood
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Data wydania: 3 Sierpień 2022
Wydanie: II - poprawione
ISBN: 978-83-964196-0-6
Oprawa: twarda
Liczba stron: 312
Cena: 59,99 zł
Rok wydania oryginału: 1984
Autor posłowia: Marta Kładź-Kocot
Autor ilustracji na okładce: Piotr Bemben
Tom cyklu: 1

Dodał: Shadowmage

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

asymon - 12:28 25-07-2022
:-(

Shedao Shai - 12:38 25-07-2022
Niezmiennie życzę powodzenia.

nosiwoda - 12:58 25-07-2022
Pewnie kupię, chociaż na pewno nie w cenie okładkowej.

Paul Atryda - 14:07 25-07-2022
A wiecie Panie, gdzie to będzie można kupić?

pithead - 14:27 25-07-2022
Świetna wiadomość bo to genialna książka, której już praktycznie nie można nigdzie dostać.szkoda tylko że okładka bardzo słaba, ta z poprzedniego wydania była idealna. Cena okładkowa rzeczywiście straszna jak na w sumie nie za długa książkę

Bibi King - 14:45 25-07-2022
Nie rozumiem tego marudzenia o drożyźnie, przecież w telewizorni codziennie słyszę, że płace rosną szybciej niż ceny... :mrgreen:

Ale co prawda, to prawda: sześć dych okładkowej za trzysta stron książki, która nawet na naszym rynku nie jest nowością... Zaczyna się jazda bez trzymanki. Żeby była jasność: akurat Holdstocka na pewno kupię. Mam nadzieję, że wytropię taniej.

asymon - 15:05 25-07-2022
Paul Atryda pisze:A wiecie Panie, gdzie to będzie można kupić?


Ja na przykład nie wiem, ale wiem kto może wiedzieć:
https://www.facebook.com/Terminus.Wydaw ... ntastyczne

historyk - 15:12 25-07-2022
Bibi King pisze:Nie rozumiem tego marudzenia o drożyźnie, przecież w telewizorni codziennie słyszę, że płace rosną szybciej niż ceny... :mrgreen:

A już ci odpowiem, taka oczywista oczywistość: są branże, w których ceny rosną szybciej, niż w innych. I to dotyczy właśnie książek/komiksów. Np. Egmont podniósł niedawno ceny o około 50%, czyli komiksy które niedawno kosztowały 129,99 zł, dziś kosztują 199,99 zł.

Wpływ na to mają różne przyczyny, tak wyjątkowo duża (powyżej inflacji) podwyżka cen papieru/druku, jak i też długie wstrzymywanie się wydawców z podwyżkami - ceny książek przez wiele lat praktycznie stały w miejscu, wziąłem teraz z półki Kaya Ysabel z 2007 roku, czyli sprzed 15 lat (miękka okładka bez skrzydełek, około 350 stron). Cena okładkowa: 29,90. W 2021 roku kosztowałoby takie wydanie zapewne tyle samo okładkowo, ale znacznie mniej w rzeczywistości, bo w 2007 roku nie było jeszcze internetowych księgarń dyskontowych, więc okładkowa była rzeczywistą, a dziś od okładkowej powinno się odjąć 30-35%.

Dam ci drugi przykład stania cen w miejscu, znowu Kay, bo mam pod ręką: Pożeglować do Sarancjum, oprawa miękka bez skrzydełek, około 380 stron. Wydane 20 lat temu - 2002 rok. Cena okładkowa: 35 zł. I za tyle rzeczywiście się to kupowało w księgarniach stacjonarnych.
Dla porównania od tego samego wydawcy (Zysk i S-ka): Dzieci Ziemi i Nieba Kaya z 2021 roku, na twardo (nie gufno klejone, lecz szyto-klejone!), ok. 710 stron. Cena okładkowa: 54,90 zł. W przeliczeniu na strony już masz taniej. Ale cena rzeczywista to ok. 35,90 zł.

Zatem przez 20 lat ceny książek albo stały w miejscu, albo wręcz spadały. Inflacja może była niska, ale zarobki rosły - także pracownikom wydawnictw, ceny papieru i druku może rosły wolno, ale nie stały w miejscu. Można zatem założyć, że najzwyczajniej wydawcy nie mieli tego marginesu, dzięki któremu mogliby część wzrostu kosztów wziąć na siebie. To książki drożeją i jeszcze będą drożeć.


asymon pisze:Ja na przykład nie wiem, ale wiem kto może wiedzieć:

To już wam zdradzę: dystrybucja jest jeszcze negocjowana, więc na dziś nie wiadomo, w których sklepach się znajdzie. Ale na pewno będzie na Allegro, a ze względu na cenę łapie się na wysyłkę ze Smartem (czyli za darmo).
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Paul Atryda - 15:16 25-07-2022
Wyszedłem z założenia, że skoro jest njus to w tym samym miejscu może być i wiedza.
Nie mam Socmed, bo gdybym miał, prawdopodobnie wpadłbym na pomysł aby zapytać na fb.
Zwróć uwagę asymon na słowo: prawdopodobnie. End of story.

historyk - 15:17 25-07-2022
Paul Atryda
Już Ci podałem: dystrybucja jest jeszcze negocjowana, więc na dziś nie wiadomo, w których sklepach się znajdzie Las ożywionego mitu. Ale na pewno będzie na Allegro, a ze względu na cenę łapie się na wysyłkę ze Smartem (czyli za darmo).
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Bibi King - 15:22 25-07-2022
historyk pisze:
Bibi King pisze:Nie rozumiem tego marudzenia o drożyźnie, przecież w telewizorni codziennie słyszę, że płace rosną szybciej niż ceny... :mrgreen:

A już ci odpowiem, taka oczywista oczywistość

Wiedziałem! Jednak telewizja nie może się mylić! Jest tanio! A moje wrażenie to tylko krecia robota określonych sił zbliżonych do wiadomych kręgów!

Dzięki, stary. Od razu mi lepiej.

Paul Atryda - 15:22 25-07-2022
I bardzo dziękuję #historyk.

Wiem gdzie szukać, bom żywotnie zainteresowany zakupem.

historyk - 15:23 25-07-2022
Bibi King pisze:Wiedziałem! Jednak telewizja nie może się mylić! Jest tanio! A moje wrażenie to tylko krecia robota określonych sił zbliżonych do wiadomych kręgów!

Dzięki, stary. Od razu mi lepiej.

Próby normalnej rozmowy z tobą, to jednak rzucanie pereł przed wieprze.

Paul Atryda pisze:Wiem gdzie szukać, bom żywotnie zainteresowany zakupem.

W tym tygodniu pojawi się więcej informacji (między czwartkiem rano a niedzielą wieczorem). Powinno być na Katedrze, bo ma patronat, a jeśli nie, to zapraszam na bloga.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

asymon - 15:43 25-07-2022
Paul Atryda pisze:Wyszedłem z założenia, że skoro jest njus to w tym samym miejscu może być i wiedza.
Nie mam Socmed, bo gdybym miał, prawdopodobnie wpadłbym na pomysł aby zapytać na fb.
Zwróć uwagę asymon na słowo: prawdopodobnie. End of story.


Prawdę mówiąc też nie mam fejsa, więc liczyłem, że może zapytasz i się podzielisz odpowiedzią... :lol:

Na forum pojawił się Wojtek Miecz - człowiek odpowiedzialny za to przedsięwzięcie, możesz go jeszcze zaatakować przez PM, ale nie gwarantuję.

historyk - 15:51 25-07-2022
asymon
Bądźcie cierpliwi. W tym tygodniu wszystko będzie podane łącznie z ceną i datą wydania (taką na 90%). Zobaczycie też okładkę - moim zdaniem bardzo dobra. Dziś jeszcze dodam tyle, że powieść będzie miała poprawione tłumaczenie i posłowie dr Marty Kładź-Kocot, która naukowo zajmuje się badaniem relacji mitu i fantastyki (a skądinąd znana jest jako pisarka fantasy).
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Shadowmage - 15:55 25-07-2022
No przecież to jest w newsie, który komentujesz :D

historyk - 19:33 25-07-2022
Shadowmage pisze:No przecież to jest w newsie, który komentujesz :D

Nie czytałem - wszedłem przez forum.
Inna rzecz, że wydawca pisał do mnie, żeby na razie tych danych nie upubliczniać, żeby się wstrzymać do weekendu, bo tak uzgodnił z portalami, które mają patronat...
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Shadowmage - 19:37 25-07-2022
A ze mną pisał co innego, więc wiesz :) Patroni przodem :D

Sędzia - 23:36 25-07-2022
Imo okładka bardzo nieciekawa, niesprzedażowa. Obym się mylił, ale nie założę się, że będą kolejne tomy.

historyk - 07:20 26-07-2022
Okładka akurat jest świetna, czy sprzedażowa to inna rzecz. Piotr Bemben to jeden z najbardziej znanych polskich tatuażystów, bardzo dobry pomysł - wyjście poza tych kilku autorów produkujących grafiki okładkowe do książek.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Bibi King - 10:28 26-07-2022
Ton okładki, styl rysunku, ogólny pomysł i liternictwo - Duży plus. Ale ta dziunia przycupnięta za drzewem to jest porażka wzięta z pryszczatych marzeń o "prawdziwej kobiecie".

Adon - 11:19 26-07-2022
Nie widać plastiku ani rozdętego biustu, zatem chyba jednak nie. ;)

Bibi King - 11:22 26-07-2022
Widać natomiast dzidę i bardzo praktyczne bojowe odzienie. Może powinienem był uściślić do "marzeń pryszczatego miłośnika fantasy o prawdziwej kobiecie" :wink: Nie no, po prostu uważam, że ta kobieca postać nie wyszła i tyle. Fakt jest jednak taki, że kupię w każdej okładce. Niestety :oops:

Wojtek Miecz - 14:00 26-07-2022
Hej! Sorry za obsuwę, ale wczoraj miałem taką gorączkę, że nie byłem w stanie pisać. :/

No to po kolei:

nosiwoda pisze:Pewnie kupię, chociaż na pewno nie w cenie okładkowej.


Nawet mi do głowy nie przyszło sprzedawać "Lasu..." po cenie okładkowej. Będzie taniej. Nie wiem jeszcze ile, ale taniej. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, jak wyglądają umowy konsygnacyjne z dystrybutorami i jaki rabat takowym przysługuje. Otóż ogromny! Cholera, na granicy opłacalności. Także cena okładkowa jest... dla nich. :D

Zresztą, wszystko co napisał Historyk jest prawdą. Koszt druku, względem wyceny sprzed paru miesięcy wzrósł około 40 procent, w przypadku książek. Zresztą, w zależności od drukarni, bo w niektórych i 50 procent. Masakra. Książki będą drożeć tak długo, jak dostępność papieru będzie taka, jaka jest. :/ Pewnie są jeszcze jakieś czynniki, o których nie mam pojęcia.

BTW, w maju kupiłem Mamie książkę na urodziny. Ot tak, w księgarni stacjonarnej. To było Zaginięcie Stephanie Mailer Dickera. Miękka oprawa, papier zdaje się ciut gorszy niż mój "Las...". Fakt, książka dwa razy grubsza. Ale kiedy już ogarniam trochę ceny druku, to wiem, że przy mojej twardej oprawie koszt druku tego Dickera, w sensie jednego egzemplarza, był mniejszy. Przynajmniej powinien. A Zaginięcie Stephanie Mailer kosztowało... 59,90. Chyba była zniżka 10%. Takie ceny, Panowie.

Dobra, na koniec tego wątku. Pamiętajcie, że posłowie nie było za darmo. A jest świetne! I bardzo... wnikliwe. I podnosi wartość tej publikacji jak jasna cholera! :)

historyk pisze:To już wam zdradzę: dystrybucja jest jeszcze negocjowana, więc na dziś nie wiadomo, w których sklepach się znajdzie. Ale na pewno będzie na Allegro, a ze względu na cenę łapie się na wysyłkę ze Smartem (czyli za darmo).


Dystrybucja jest już załatwiona. Zresztą, tu dobra rada od wydawcy-samouka: jeśli kiedyś będziecie zlecać coś dużego albo przymierzać się do podpisania sporej umowy - zawsze negocjujcie! Serio. Część rzeczy udało mi się zmienić w umowach z dystrybutorami, na swoją korzyść. Niestety nie wysokość rabatu, na razie za cienki jestem w gaciach.

Inne pytanie, jak zachowają się dystrybutorzy? Gdzie książka docelowo wyląduje? Tego nie wiem, ale będę na bieżąco informował. I tak - planuję sprzedaż na Allegro. Będzie w Smarcie!, więc odpada Wam przesyłka. Do której ja, w ramach tej usługi, dorzucam się jako sprzedający. Miejcie więc litość XD Jeśli ktoś chce dać Terminusowi zarobić, żeby mógł cisnąć dalej Mythago Wood, to bierzcie z tego Allegro. Byłbym jednak nieuczciwy, gdybym powiedział, że wiem na bank, że w jakimś sklepie internetowym nie będzie taniej. Dla tych, którzy chcieliby taniej, polecam zaczekać. :)

Bibi King pisze:Ton okładki, styl rysunku, ogólny pomysł i liternictwo - Duży plus. Ale ta dziunia przycupnięta za drzewem to jest porażka wzięta z pryszczatych marzeń o "prawdziwej kobiecie".

Sędzia pisze:Imo okładka bardzo nieciekawa, niesprzedażowa. Obym się mylił, ale nie założę się, że będą kolejne tomy.


Uff... Okładki to temat budzący zawsze ogromne emocje. Chyba, że robi je Dark Cryon, wtedy na dzień dobry wiemy, że sztos. Nie będę dyskutował o względach wizualnych, czy kompozycyjnych. Macie, Panowie, swoje zdanie, swoje potrzeby estetyczne. Pewnie totalnie różne. I ja to totalnie szanuję! Serio, to nie są puste słowa.

Ja od samego początku chciałem okładkę od Piotrka Bembna. To moja pierwsza książka, jego pierwszy projekt tego typu. Uczymy się. :D Z całym szacunkiem do okładek z MAG-a czy Fabryki - chciałem pójść w inną stronę, poeksplorować inne przestrzenie. Moja decyzja - moje ryzyko.

To żaden argument, ale na wydruku wygląda lepiej. Nie jest szara, jak ta grafika niskiej rozdzielczości, którą macie u góry. Jest znacznie bardziej głęboki, lepszy światłocień, kontrasty. Ale faktycznie, na miniaturach szarzy się jak spopielona.

Jeśli ktoś kupi książkę, pomimo wewnętrznej niezgody co do moich wyborów okładkowych, będzie mi bardzo miło. Jeśli nie, rozumiem. Na szczęście oferta dobrej fantastyki (choć rzadko TAK dobrej jak Holdstock ;) ) jest teraz przeogromna. Znajdziecie coś dla siebie! :)

Bibi King pisze:Widać natomiast dzidę i bardzo praktyczne bojowe odzienie. Może powinienem był uściślić do "marzeń pryszczatego miłośnika fantasy o prawdziwej kobiecie" :wink: Nie no, po prostu uważam, że ta kobieca postać nie wyszła i tyle. Fakt jest jednak taki, że kupię w każdej okładce. Niestety :oops:


Uwielbiam! XD

Jak ktoś nie czytał wcześniej "Lasu ożywionego mitu" to powiem, że Guiwenneth (panna z okładki) była trochę mariażem ucieleśnionej legendy i trochę bagażu zakopanych w podświadomości potrzeb i fantazji. Również tych seksualnych. I te marzenia pryszczatego miłośnika fantasy o prawdziwej kobiecie, choć napisałeś to żartem, tak naprawdę bliskie są temu, czym w istocie Guiwenneth była. Nienaturalnie wręcz seksownym ideałem kobiety. Przerysowanym, ale nie ze względu na jakieś kompleksy Holdstocka, tylko ze względu na swoją... naturę? Nawet w sensie ontycznym. :)

Bibi King - 14:11 26-07-2022
Wow! Dzięki za taką odpowiedź, w tym także wyjaśnienia o bohaterce. Biorę z Allegro.

nosiwoda - 14:19 26-07-2022
"Pamiętajcie, że posłowie nie było za darmo"
Oczywiście przeczytałem, że posłowie nie są za darmo i już pomyślałem, że a nuż jakaś zmiana prawa w kwestii VATu czy innych danin od książek...

Mnie trochę razi monochromatyczność okładki, ale dopuszczam, że faktycznie będzie lepiej w realu.

A teraz muszę się zastanowić, czy to nie jest ostatni moment na spieniężenie poprzedniego wydania obu tomów z Zyska.

Tigillo - 18:02 26-07-2022
Od początkowych informacji jestem zaciekawiony projektem, fakt cena okładkowa spora ale każdy wie jak to działa.

Czekam na wydanie :)

Luc du Lac - 19:35 26-07-2022
okładki i tak ogląda się przez chwilę... później całe życie książka stoi bokiem.
poprzedni Las mnie ominął - więc tego bierę, w okładce czy bez niej. Oczywiście via allegro.

Gratuluję ciekawego strzału - życzyłbym powodzenia finansowego.... ale o to chyba będzie trudno.

Wojtek Miecz - 19:55 26-07-2022
Bibi King pisze:Wow! Dzięki za taką odpowiedź, w tym także wyjaśnienia o bohaterce. Biorę z Allegro.


Ja też dziękuję za komentarz, uśmiałem się jak cholera! XD I wielkie dzięki za chęć kupna "Lasu...", za łaskawe spojrzenie na przycupnięte zgrabnie ucieleśnienie dzikiej seksualności na okładce oraz za wybór mojego kanału sprzedaży. :D

Wojtek Miecz - 20:02 26-07-2022
nosiwoda pisze:"Pamiętajcie, że posłowie nie było za darmo"
Oczywiście przeczytałem, że posłowie nie są za darmo i już pomyślałem, że a nuż jakaś zmiana prawa w kwestii VATu czy innych danin od książek...

Mnie trochę razi monochromatyczność okładki, ale dopuszczam, że faktycznie będzie lepiej w realu.

A teraz muszę się zastanowić, czy to nie jest ostatni moment na spieniężenie poprzedniego wydania obu tomów z Zyska.


Nom, wszystko kosztuje. I te koszty trzeba jakoś pochować w cenie. :/

Dzisiaj byłem w drukarni zobaczyć jak wygląda tam praca od kuchni. Widziałem, jak oprawiają "Las...". Jutro wrzucę na na FB lub Insta (macie linki pod spodem).

Dostałem też egzemplarz. I wygląda inaczej, niż to zdjęcie u góry. Grafika jest głębsza, bardziej w odcieniach grafitu niż szarości.
Ale takie wychodzą miniaturki, i też mnie to trochę martwi. Musze popracować nad plikiem, żeby oddawał to, jak faktycznie wygląda okładka.

Spienięż "Las...". ;)

Wojtek Miecz - 20:05 26-07-2022
Tigillo pisze:Od początkowych informacji jestem zaciekawiony projektem, fakt cena okładkowa spora ale każdy wie jak to działa.

Czekam na wydanie :)


Tigillo , cena okładkowa to nie jest cena, którą zapłacisz. Trust me. :)

Wielkie dzięki za zainteresowanie projektem. Jeszcze pół roku temu ledwie wierzyłem, że go dowiozę. Teraz mam tylko nadzieję, że będzie wystarczająco oki, żeby wydawać stopniowo kolejne tomy... :)

Wojtek Miecz - 20:11 26-07-2022
Luc du Lac pisze:okładki i tak ogląda się przez chwilę... później całe życie książka stoi bokiem.
poprzedni Las mnie ominął - więc tego bierę, w okładce czy bez niej. Oczywiście via allegro.

Gratuluję ciekawego strzału - życzyłbym powodzenia finansowego.... ale o to chyba będzie trudno.


Chyba, że do tej książki wrócisz. Wtedy znowu powpatrujesz się w okładkę. :)

Trudno było zdobyć fundusze, uzyskać licencje (jako no-name), wynegocjować warunki tych licencji, zdobyć tłumaczenie, wynegocjować jego cenę, znaleźć drukarnią, ogarnąć warunki współpracy, znaleźć dystrybutorów, wynegocjować z nimi warunki. Trudno przez ponad rok utrzymywać firmę, która nie ma jeszcze produktu, więc nie zarabia. Wszystko jest,Luc du Lac, cholerrrrnie trudne.

Moim sukcesem finansowym będzie zarobienie takiej kasy, żeby wydać Lavondyss. Nie zarabiam na rzeczy materialne dla siebie, na wakacje etc. Tylko na wydanie reszty powieści Holdstocka. Trzymaj kciuki, plissss! :)

Janusz S. - 22:32 26-07-2022
Szczerze pisząc nie polubiłem za bardzo tej książki, ale jej odmienność zainteresowała mnie na tyle, że pewnie wymienię niezbyt atrakcyjne poprzednie wydanie. Okładka trochę smętnawa, może przez to, że nie widzę na niej żadnego koloru, pomimo zapewnień, ze jakieś tam są (biologia tego lasu obywa się najwyraźniej bez chlorofilu).

Wojtek Miecz - 11:23 27-07-2022
Janusz S. pisze:Szczerze pisząc nie polubiłem za bardzo tej książki, ale jej odmienność zainteresowała mnie na tyle, że pewnie wymienię niezbyt atrakcyjne poprzednie wydanie. Okładka trochę smętnawa, może przez to, że nie widzę na niej żadnego koloru, pomimo zapewnień, ze jakieś tam są (biologia tego lasu obywa się najwyraźniej bez chlorofilu).


Są spory, czy traktować czerń i biel jako kolory. Technicznie nimi nie są (podobną stanowią "odcienie", whatever). Ale działają na oko tak samo jak kolory, budzą emocje, estetyczne wrażenia. A co z odcieniami szarości, z popielem, grafitem? Cóż, potraktowałem je właśnie jako kolory. :)

Chodziło mi o to, że wydruk (okładka rzeczywista) jest głębsza i wyrazistsza niż miniatura okładki, którą widzimy u góry tego katedralnego wątku. Nie zmienia to faktu, że rzeczywista okładka - jak ktoś ładnie tu napisał - jest monochromatyczna. :)

Biologia tego lasu preferuje antocyjany. ;)

jezzo - 11:28 27-07-2022
Są spory, czy traktować czerń i biel jako kolory. Technicznie nimi nie są (podobną stanowią "odcienie", whatever).


Ale jak to technicznie nie są? Według fizycznej czy cyfrowej definicji to jak najbardziej kolory. Zdziwiło mnie zresztą, że ktoś w ogóle może się o to spierać, ale najwyraźniej niektórym się naprawdę nudzi.

Janusz S. - 12:38 27-07-2022
Wojtek Miecz pisze:Są spory, czy traktować czerń i biel jako kolory.

Nie o to mi chodziło, ale po prostu nie dokończyłem zdania a pewnie powinno tam być coś w stylu "oprócz odcieni szarości" albo "innych niż odcienie szarości.

Wojtek Miecz pisze: Biologia tego lasu preferuje antocyjany. ;)

Fotosynteza na flawonoidach :?: :?: :?: Nawet w fantasy nie będzie lekko :twisted:

Whoresbane - 12:50 01-09-2022
Mam

Obrazek

asymon - 13:07 01-09-2022
Whoresbane pisze:Mam


Jak korekta, literówki itp. ?

Whoresbane - 15:51 01-09-2022
Wolnego! Dopiero co ją odebrałem i nawet nie wiem czy przeczytam w tym roku!

Whoresbane - 09:37 26-09-2022
Skończyłem "Las ożywionego mitu" i po całym tu hype spodziewałem się czegoś lepszego. Czasami takie jakieś dziecinne ale ogółem niezła książka i chętnie widziałbym sukces wydawnictwa Terminus i kolejne tomy serii.
Projekt typograficzny jednak to pomyłka, bardzo duża czcionka i za małe marginesy. Literówek nie zauważyłem a poprzedniego wydania nie znam więc nie wiem jak się tekst zmienił po poprawkach, na lepsze czy na gorsze

nosiwoda - 09:45 26-09-2022
Czcionka jest bardzo solarisowa, co dla mnie niekoniecznie jest zaletą. Literówki są na pewno w posłowiu - bo na razie tylko to przeczytałem - ale nie jest to dyskwalifikujące (co jo godom, co jo godom!).

El Lagarto - 18:10 26-09-2022
Whoresbane pisze:Skończyłem "Las ożywionego mitu" i po całym tu hype spodziewałem się czegoś lepszego. Czasami takie jakieś dziecinne ale ogółem niezła książka i chętnie widziałbym sukces wydawnictwa Terminus i kolejne tomy serii.


Pierwszy tom to dość tradycyjna w formie powieść. Drugi tom jest zupełnie inny, ryje beret i jest kompletnie odjechany. W zasadzie to pamiętam tylko, że ten drugi tom też mi się podobał, ale o co tam biegało nie jestem w stanie rzec.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS