„Requiem dla Czerwonej Planety” Seana Cummingsa to kolejny niepotrzebny prequel, z którym miałem do czynienia w ostatnich tygodniach. Z drugiej strony, to powieść niezbyt długa, sprawnie, obrazowo napisana, potrafiąca przykryć/przypudrować sztampę i sprzedać ją widzom oryginalnego serialu anime bez obrażania ich inteligencji. Jeśli to dla was za mało, nie ma sensu jej czytać.
Roman Ochocki pisze o książce Seana Cummingsa pt. "Cowboy Bebop. Requiem dla Czerwonej Planety".
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-