NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"

Ukazały się

Markowski, Adrian - "Słomianie"


 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

 Le Fanu, Joseph Sheridan - "Carmilla"

Linki

2022-03-17 21:29:12 Daty Maga

Dystrybutor podał daty kilku kolejnych premier wydawnictwa Mag. Klikając w linki będziecie mogli przeczytać także opisy.

Dodał: Shadowmage

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Paul Atryda - 21:34 17-03-2022
Gdzie te linki?
Na stronie MAGa?

Shadowmage - 21:35 17-03-2022
Już są, za wcześnie się opublikowało :)

Ambrose - 21:44 17-03-2022
Prawidłowy tytuł Ady Palmer to "Być może gwiazdy". Z góry dziękuję za korektę.

Shadowmage - 21:48 17-03-2022
Ambrose pisze:Prawidłowy tytuł Ady Palmer to "Być może gwiazdy". Z góry dziękuję za korektę.
Jak ktoś nie umie przepisać, to wypada tylko przeprosić. Co też czynię :D

Ambrose - 22:01 17-03-2022
Wybaczone i zapomniane. Rozejdźmy się w pokoju.

niepco - 22:32 17-03-2022
2 z 11

ASX76 - 22:44 17-03-2022
Panie Niepco, Roanhorse może być warta grzechu, więc może jednak 3 z 11? ;)

Shedao Shai - 07:17 18-03-2022
ASX76 pisze:Panie Niepco, Roanhorse może być warta grzechu, więc może jednak 3 z 11? ;)


Ja z nią poczekam aż ktoś godny zaufania (możesz być nawet Ty) to potwierdzi po lekturze.

Dla mnie 4/11, czyli Eriksony i Palmer. No i może Ford...

Edit: o nie, doczytałem opis Forda. Nie, nie, nie.

Obłęd - 07:52 18-03-2022
Powiedzcie mi proszę, czy cokolwiek Sandersona jest w ogóle warte przeczytania? Pytam, bo słyszałem dobre opinie pod kątem światotwórczym, ale dla mnie to wciąż chyba zbyt mało, jeśli cała fabuła zmierza w stronę telenoweli. Czy ktoś z Was ma wyrobione zdanie?

Adenoid91 - 08:47 18-03-2022
A co z Cryptonomiconem? Projekt okładki pojawił się w październiku, a potem zapadła cisza.

Shedao Shai - 08:50 18-03-2022
Obłęd pisze:Powiedzcie mi proszę, czy cokolwiek Sandersona jest w ogóle warte przeczytania? Pytam, bo słyszałem dobre opinie pod kątem światotwórczym, ale dla mnie to wciąż chyba zbyt mało, jeśli cała fabuła zmierza w stronę telenoweli. Czy ktoś z Was ma wyrobione zdanie?


Uprzedzając lawinę "nie! nie! druga liga! szkoda czasu! nie na mój elitarny gust!" :D :

Jak zawsze w przypadku takich pytań, to zależy od tego, czego oczekujesz od lektury. Jeśli szukasz wielkiego cyklu epickiej fantasy i nie przeraża cię, że książki są grube i jest ich wiele (i na każdą kolejną trzeba czekać 3 lata, a jesteśmy obecnie na 4 z 10), to - "Archiwum burzowego światła". Osobiście nie czytałem, ale generalny pogląd na twórczość Sandersona jest taki, że to jego magnum opus.

Jeśli chciałbyś czegoś mniej-więcej skończonego, krótszego, ale też epickiego, to - "Z mgły zrodzony". Trylogia, a potem druga dziejąca się setki(?) lat później. To będzie kontynuowane z kolejnymi seriami skaczącymi do przodu w czasie, ale każda podseria to zamknięta całość którą można czytać bez obaw o cliffhangery.

Jeśli chcesz krótkiego próbnika, żadnych serii, żadnych opasłych tomów - "Dusza cesarza". Fajna rzecz. Ew. "Legion: Wiele żywotów Stephena Leedsa".

Sanderson faktycznie jest świetny pod kątem światotwórczym i daje radę jeśli chodzi o fabułę. Jego minusem są postacie, które szczególnie we wcześniejszych dziełach zasysają. Porównując pierwszą a drugą erę "Z mgły zrodzonego" widać sporą ewolucję. I osobiście uważam, że jego pierwszym książkom brakuje zwięzłości; to wszystko dałoby się opowiedzieć ciut zwięźlej. Ogólnie oceniam jego twórczość pozytywnie, może nie z jakimś ogromnym entuzjazmem, ale lektury żadnej jego książki - poza "Rytmatystą" - nie żałowałem.

Shadowmage - 08:53 18-03-2022
Ja zawsze polecam jego cykl dla dzieci "Alcatraz i Bibliotekarze". Trochę jego książek czytałem i przy tym bawiłem się najlepiej :D

Whoresbane - 09:07 18-03-2022
Shedao Shai pisze:Jeśli chciałbyś czegoś mniej-więcej skończonego, krótszego, ale też epickiego, to - "Z mgły zrodzony". Trylogia, a potem druga dziejąca się setki(?) lat później. To będzie kontynuowane z kolejnymi seriami skaczącymi do przodu w czasie, ale każda podseria to zamknięta całość którą można czytać bez obaw o cliffhangery.


Bzdury! Pierwsza Era Ostatniego Imperium to najgorsze co napisał Sanderson z Cosmere. Jeśli zna się twórczość autora to można przeczytać by zaznajomić się ze światem i przebrnąć przez wątki nastoletniej Vin i jej perypetiami miłosnymi. Jednak na start za łatwo się odbić.
Druga Era dziejąca się na 300 lat po pierwszej jest już dużo lepsza. Kryminał w świecie fantasy z wartką akcją i wciągającą fabułą. Niestety cliffhager na końcu trzeciego tomu dość mocny i trzeba czekać aż wyjdzie ostatni tom tej ery (prawdopodobnie w tym roku). Planowana jest dalej Trzecia i Czwarta Era w tym świecie.

Shedao Shai pisze:Jeśli chcesz krótkiego próbnika, żadnych serii, żadnych opasłych tomów - "Dusza cesarza"


Dusza Cesarza dzieje się w świecie Elantris więc wpierw z nim zalecałbym się zapoznać. Dodatkowo jest to idealna książka na start z w miarę zamkniętą całością. Planowane są tomy drugi i trzeci ale to bardzo daleka perspektywa.

Obłęd sprawdź Elantris, jak się spodoba to leć dalej a Archiwum zostaw na koniec bo to najlepsze co napisał.

Shedao Shai - 09:32 18-03-2022
Whoresbane pisze:Bzdury!


Halo, halo, panie kolego, ja nigdy nie piszę bzdur. Nigdy. Proszę sobie zapisać 8)

Whoresbane pisze:Pierwsza Era Ostatniego Imperium to najgorsze co napisał Sanderson z Cosmere. Jeśli zna się twórczość autora to można przeczytać by zaznajomić się ze światem i przebrnąć przez wątki nastoletniej Vin i jej perypetiami miłosnymi. Jednak na start za łatwo się odbić.
Druga Era dziejąca się na 300 lat po pierwszej jest już dużo lepsza. Kryminał w świecie fantasy z wartką akcją i wciągającą fabułą. Niestety cliffhager na końcu trzeciego tomu dość mocny i trzeba czekać aż wyjdzie ostatni tom tej ery (prawdopodobnie w tym roku). Planowana jest dalej Trzecia i Czwarta Era w tym świecie.


No, pisałem, że postacie kuleją u wcześniejszego Sandersona, mając na myśli właśnie głównie Pierwszą Erę. Ale z drugiej strony ciekawa i epicka fabuła sprawiła, że te książki lubię, rozwiązywanie zagadek Pierwszego Imperatora itd. było satysfakcjonujące. Druga to już faktycznie ogień na każdym froncie, no ale czytać ją bez pierwszej - trochę cięęężkooo... da się, ale jednak smaczki które się by przegapiło... :)

Whoresbane pisze:Dusza Cesarza dzieje się w świecie Elantris więc wpierw z nim zalecałbym się zapoznać. Dodatkowo jest to idealna książka na start z w miarę zamkniętą całością. Planowane są tomy drugi i trzeci ale to bardzo daleka perspektywa.


Elantris to bodajże jego debiutancka książka i to niestety czuć. Nie poleciłbym tego na punkt wejścia. Dusza Cesarza niajk nie wynika z fabuły Elantris, jest osobnym bytem który po prostu dzieje się w tym samym świecie. A jest i lepsza i zwięźlejsza.

Whoresbane - 09:42 18-03-2022
Shedao Shai pisze:rozwiązywanie zagadek Pierwszego Imperatora


To nawet nie był on

Shedao Shai pisze:Elantris to bodajże jego debiutancka książka i to niestety czuć. Nie poleciłbym tego na punkt wejścia. Dusza Cesarza niajk nie wynika z fabuły Elantris, jest osobnym bytem który po prostu dzieje się w tym samym świecie. A jest i lepsza i zwięźlejsza.


Elantris to druga najlepsza powieść po całym Archiwum, ma wszystko co najlepsze w Sandersonie i od niej jak najbardziej należy zacząć. Wciąga od samego początku, nie ma dłużyzn, zbytniego romansu. Dusza owszem nie wynika z fabuły ale dzieje się w tym świecie po książce Elantris więc na pewno będzie miała znaczenie. Nie zaczyna się czytania od tomu 1.5 pomijając tom 1!

Shadowmage - 09:58 18-03-2022
IMO zupełnie nie trzeba znać "Elantris", by czytać "Duszę cesarza".

Shedao Shai - 10:06 18-03-2022
Whoresbane pisze:Elantris to druga najlepsza powieść po całym Archiwum, ma wszystko co najlepsze w Sandersonie i od niej jak najbardziej należy zacząć.


Gdybym miał przeczytać tylko tę książkę a potem uwierzyć w to zdanie, to sam bym gorąco odradzał Sandersona wszystkim pytającym :mrgreen: Książka nie jest zła, ale jak już pisałem - czuć, że to debiut. W chropatym języku, w kiepskich postaciach, w dobrym worldbuildingu i niezłej fabule. Nie było tam nic bardzo złego (nawet postacie), ale też nie umiem wymyślić nic bardzo dobrego. Ot, do poczytania. Nie coś co bym polecił na początek przygody z autorem.
Whoresbane pisze:Dusza owszem nie wynika z fabuły ale dzieje się w tym świecie po książce Elantris więc na pewno będzie miała znaczenie.


... tylko właśnie nie ma znaczenia. Żadnego. Dwa osobne byty, każdy można czytać jak się chce.

Whoresbane pisze:Nie zaczyna się czytania od tomu 1.5 pomijając tom 1!


Tyle, że Dusza nie jest tomem 1,5, tylko osobną opowieścią osadzoną w tym samym świecie - to jej jedyne powiązanie z Elantris :wink:

Fidel-F2 - 10:07 18-03-2022
Shedao Shai pisze:Jeśli chciałbyś czegoś mniej-więcej skończonego, krótszego, ale też epickiego, to - "Z mgły zrodzony".
Czytałem tylko pierwszy tom tego czegoś. Napisana pensjonarskim stylem, naiwna opowiastka gdzie logiczne nic się kupy nie trzyma. Do obezwładniających rzeczy należy nadmiar słów. Bohaterowie gadają i gadają, w często koszmarnych dialogach, autor gada i gada powtarzając te same rzeczy w kółko, nic się nie dzieje, padają kolejne tysiące słów i dalej jest sielsko, nudno, pastelowo. Nieustanna banalność światopoglądów, mielizny relacji, trywialność refleksji, niewiarygodność motywacji. Jeden wielki szelf. Problemowość i sposób narracji tej prozy umiejscawia ją na poziomie średnio rozgarniętych czternastolatków.

Shedao Shai - 10:09 18-03-2022
Fidel-F2 pisze:
Shedao Shai pisze:Jeśli chciałbyś czegoś mniej-więcej skończonego, krótszego, ale też epickiego, to - "Z mgły zrodzony".
Czytałem tylko pierwszy tom tego czegoś. Napisana pensjonarskim stylem, naiwna opowiastka gdzie logiczne nic się kupy nie trzyma. Do obezwładniających rzeczy należy nadmiar słów. Bohaterowie gadają i gadają, w często koszmarnych dialogach, autor gada i gada powtarzając te same rzeczy w kółko, nic się nie dzieje, padają kolejne tysiące słów i dalej jest sielsko, nudno, pastelowo. Nieustanna banalność światopoglądów, mielizny relacji, trywialność refleksji, niewiarygodność motywacji. Jeden wielki szelf. Problemowość tej prozy umiejscawia ją na poziomie średnio rozgarniętych czternastolatków.


O, przed czymś takim właśnie uprzedzałem :mrgreen:

Fidel-F2 - 10:14 18-03-2022
bo jak zwykle nie zrozumiałeś pytania

ASX76 - 11:00 18-03-2022
Sanderson to disco polo dla niewymagającej gawiedzi.

asymon - 11:21 18-03-2022
Obłęd pisze:Powiedzcie mi proszę, czy cokolwiek Sandersona jest w ogóle warte przeczytania? Pytam, bo słyszałem dobre opinie pod kątem światotwórczym, ale dla mnie to wciąż chyba zbyt mało, jeśli cała fabuła zmierza w stronę telenoweli. Czy ktoś z Was ma wyrobione zdanie?


Fajną serię dla dzieci napisał, sam się dobrze bawiłem (są audiobooki w Storytel). "Alcatraz kontra Bibliotekarze". Ale ostatni tom od paru lat nie może się wydać, a seria "na dzień dzisiejszy" kończy się brzydkim cliffhangerem. Teraz zebrał jakieś pieniądze w crowdfundingu i zaczyna jakieś zupełnie nowe projekty...

Dla starszych? Przeczytałem "Z mgły zrodzonego", "Drogi królów" nie skończyłem. Raczej taka młodzieżówka powiedziałbym, pomysły ciekawe, ale językowo słabe. "Nowa dusza cesarza" jest możliwa, bo to krótkie coś rozmiarów dukajowego opowiadania, nie znam "Elantris", ale się kleiło.

Jest mnóstwo lepszego fantasy, Sanderson mam wrażenie jest popularny, bo się mocno udziela w social mediach i dopieszcza fanów, a nie że jest jakimś wybitnym pisarzem. Ani nawet dobrym. Taki Jakub Ćwiek :P

Obłęd - 12:14 18-03-2022
Dzięki za komentarze! Porównania do Ćwieka nie zachęcają, więc nie będę pędził z poznawaniem jego twórczości. Niemniej, zapisuję "Elantris" (bo widzę, że figuruje w miejskiej bibliotece), jako coś co może zabiorę na wakacje, co by się na plaży nie nudziło, bo wtedy i tak na wymagające lektury nie ma raczej atmosfery.

nosiwoda - 12:35 18-03-2022
Shedao Shai pisze:Edit: o nie, doczytałem opis Forda. Nie, nie, nie.

Ale Wolfe poleca. A chyba Wolfe nie łapał się na akcje typu "jesteśmy kolegami, piliśmy razem piwo, napisz mi polecajkę na okładkę".

Bibi King - 12:52 18-03-2022
nosiwoda pisze:Ale Wolfe poleca.

Jeśli Fidel znajdzie czas, to wiem, jak skomentuje :mrgreen:

Ale warto poczytać co piszą o "Dragon Waiting" gdzie indziej niż na okładce u MAG-a. Wizja zapowiada się nieźle. Ciekawe, jak wyszło literacko.

Cymrean - 18:45 18-03-2022
Ostatni Alcatraz jest już gotowy (a tak na prawdę to nie Alcatraz tylko Bastylia, napisana wspólnie z Janci Patterson), ale wyjdzie dopiero po reedycji poprzednich 5 tomów w USA.

historyk - 20:05 18-03-2022
Whoresbane pisze:Elantris to druga najlepsza powieść po całym Archiwum

Mam odmienną opinię: Elantris jedyna pozycja Sandersona z półki "warto". Reszta z półki "ewentualnie można", a Archiwum najgorsze, pierwszy tom uśpił mnie kilkukrotnie.

ASX76 pisze:Sanderson to disco polo dla niewymagającej gawiedzi.

Mimo wszystko kilka półek powyżej takich gwiazd Maga, jak Ryan, Gwynne czy Kristoff, albo Fabryki Słów, jak Rebecca Kuang.

A lista oszczędnościowa - dla mnie na pewno Ford, zapewne Palmer, być może Erikson (jeśli Mag będzie na bieżąco wznawiał już wyprzedane tomy, bo to nie jest arcydzieło, żebym przepłacał na Alledrogo, tym bardziej za tak badziewne wydanie).

Shedao Shai pisze:o nie, doczytałem opis Forda. Nie, nie, nie.

Przecież wiesz, że w Magu blurby tworzy ojca szwagra konia córka, jak się nudzi przy gotowaniu pomidorowej. Magowe blurby to nie zachęcacze, lecz zniechęcacze.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Luc du Lac - 01:09 19-03-2022
historyk pisze:Przecież wiesz, że w Magu blurby tworzy ojca szwagra konia córka, jak się nudzi przy gotowaniu pomidorowej. Magowe blurby to nie zachęcacze, lecz zniechęcacze.


i bardzo k. dobrze.

Ja tam przeczytałem 2/3 Drogi Królów.
Dobrze przygotowane jeśli chodzi o WorldBuilding- po prostu podręcznik RPG bez systemu, jednak pod kątem fabularnym, postaci - mocno średnie/słabowite.

Shedao Shai - 06:50 19-03-2022
historyk pisze:Mimo wszystko kilka półek powyżej takich gwiazd Maga, jak Ryan, Gwynne czy Kristoff, albo Fabryki Słów, jak Rebecca Kuang.


Otóż to. Asix (jak zazwyczaj) pojechał mocno ignorancką opinią, ale to mnie nie dziwi - jakby się komuś chciało dopytać, to pewnie by się okazalo, że jego znajomość Sandersona jest zerowa, a swoją opinię nt. Sandersona sformułował na podstawie tego co wyczytał w internecie :D

ASX76 - 07:37 19-03-2022
Przeczytał wystarczająco wiele fragmentów, aby wyrobić sobie zdanie.
Nie trzeba zjadać całej potrawy, aby stwierdzić, iż nie smakuje.

niepco - 07:53 19-03-2022
Od Roanhorse skutecznie odstraszył mnie blurb. A co do tego grafomana Sandersona, to jedynie to gówno Achaja jest gorsza.

ASX76 - 21:15 19-03-2022
niepco pisze:Od Roanhorse skutecznie odstraszył mnie blurb.


Nikt rozsądny nie czyta blurbów.
A jeśli nawet, to nie bierze ich pod uwagę :P

niepco - 08:33 20-03-2022
Wierzę w blurby. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodły:-)

Shedao Shai - 09:33 20-03-2022
ASX76 pisze:Przeczytał wystarczająco wiele fragmentów


:lol:

O tym właśnie mówię.

fructo - 10:54 20-03-2022
Obłęd, tak bardzo bym się nie sugerował komentarzami, bo towarzystwo tutaj ma baaaaardzo wysublimowany gust i nie wiem czy znajdziesz jakąkolwiek książkę i autora, którego ktoś nie skrytykuje ;)ja tam lubię pana S, faktycznie pisze kreatywnie i ma świeże pomysły. Legion i Droga Królów do obczajenia.

El Lagarto - 15:18 20-03-2022
Blurp! Wak! Wak!

Kjarik - 15:21 20-03-2022
Czasami zastanawiam się czy istnieje chociaż jedna książka, która faktycznie podobała się towarzystwu czy tylko każdy wybrzydza na wszystko :)

toto - 20:54 20-03-2022
fructo pisze:Obłęd, tak bardzo bym się nie sugerował komentarzami, bo towarzystwo tutaj ma baaaaardzo wysublimowany gust
Specyficzny, nie wysublimowany. Wciąż jesteśmy tu fanami literatury rozrywkowej. Może część nieco inaczej wyznacza granice, gdzieta literatura rozrywkowa dokładnie się zaczyna, ale nie ma sensu się jakoś szczególnie napinać.

Kjarik pisze:Czasami zastanawiam się czy istnieje chociaż jedna książka, która faktycznie podobała się towarzystwu czy tylko każdy wybrzydza na wszystko :

Hmm, może coś z tego? "Czarnoksiężnik z archipelagu", "Solaris", "Niezwyciężony", "Piknik na skraju drogi", "Opowieści o pilocie Pirxie", "Ostatnie życzenie".

El Lagarto - 21:38 20-03-2022
toto pisze:
Kjarik pisze:Czasami zastanawiam się czy istnieje chociaż jedna książka, która faktycznie podobała się towarzystwu czy tylko każdy wybrzydza na wszystko :

Hmm, może coś z tego? "Czarnoksiężnik z archipelagu", "Solaris", "Niezwyciężony", "Piknik na skraju drogi", "Opowieści o pilocie Pirxie", "Ostatnie życzenie".


Niestety... "Czarnoksiężnik z Archipelagu" miał klejony grzbiet i się rozpadał, zaś "Piknik na skraju drogi" był wydrukowany na fatalnym papierze.

AM - 01:18 21-03-2022
toto pisze:Hmm, może coś z tego? "Czarnoksiężnik z archipelagu", "Solaris", "Niezwyciężony", "Piknik na skraju drogi", "Opowieści o pilocie Pirxie", "Ostatnie życzenie".


Najmłodsze z tych "dzieł" ma 29 lat. W sumie potwierdza się teoria, że lubimy to najbardziej, co poznaliśmy, kiedy byliśmy piękni i młodzi. Przy okazji Lem, Sapkowski, Strugaccy i LeGuin są nie fair.

Luc du Lac - 01:51 21-03-2022
no chyba Scott Lynch się podobał wszystkim.
Gra o Tron także

Fidel-F2 - 06:00 21-03-2022
Nie, z trudem przeczytałem dwa tomy GoT. O ile pierwszy był niewybitny ale ok, drugi mnie całkiem znudził i dałem spokój. Ale ja nigdy nie lubiłem jego stylu. Mógłby napisać Piaseczniki i umrzeć.

AM, bardzo, bardzo upraszczasz.

nosiwoda - 08:08 21-03-2022
Kjarik pisze:Czasami zastanawiam się czy istnieje chociaż jedna książka, która faktycznie podobała się towarzystwu czy tylko każdy wybrzydza na wszystko :)

Nie ma czegoś takiego, jak "towarzystwo tutaj", opieracie się razem z fructo na błędnych założeniach. Ale to powszechne na sieci, że gdy kilka osób wyraża podobną opinię w jednej kwestii, to od razu jest "wy macie", "towarzystwo", "skrzyknęli się", "klika", "hejt", "najazd". Mimo że te same osoby spytane o inną sprawę miałyby skrajnie zróżnicowane opinie i zaciekle by się kłóciły.

Co do AM - tak, tak jest. Ostatnio ogólnie jestem tak zniechęcony, że wolę wrócić do czytanego kilka razy starego cyklu, niż zaczynać coś nowego. Chociaż to nie musi być akurat oznaka wieku, ile stanu psychicznego.

Shedao Shai - 08:33 21-03-2022
E tam, jeśli myślicie że tu jest źle, to brakuje Wam skali do porównania - polecam zajrzeć na Zaginioną Bibliotekę - tematyka ta sama, a drugiego takiego festiwalu boomerstwa w sieci ze świecą szukać :D

Fidel-F2 - 08:52 21-03-2022
Shedao Shai pisze:E tam, jeśli myślicie że tu jest źle, to brakuje Wam skali do porównania - polecam zajrzeć na Zaginioną Bibliotekę - tematyka ta sama, a drugiego takiego festiwalu boomerstwa w sieci ze świecą szukać :D
bo tam w zasadzie brak emocjonalnych i intelektualnych nastolatków

ASX76 - 09:33 21-03-2022
AM pisze:
Najmłodsze z tych "dzieł" ma 29 lat. W sumie potwierdza się teoria, że lubimy to najbardziej, co poznaliśmy, kiedy byliśmy piękni i młodzi. (..)


Nie jest tak źle, jak pozornie może się wydawać, wszakoż mamy np. D. Mitchella, J. Abercrombiego, P. Wattsa... :) Czy niestety wielce u nas niedocenionego K.J. Parkera :cry:

Shedao Shai - 09:45 21-03-2022
Fidel-F2 pisze:
Shedao Shai pisze:E tam, jeśli myślicie że tu jest źle, to brakuje Wam skali do porównania - polecam zajrzeć na Zaginioną Bibliotekę - tematyka ta sama, a drugiego takiego festiwalu boomerstwa w sieci ze świecą szukać :D
bo tam w zasadzie brak emocjonalnych i intelektualnych nastolatków


OK boomer

Haribo - 09:47 21-03-2022
@ASX76 Mitchell i Watts raczej nie pogodzą wszytkich, mają swoich gorących zwolenników, jak i nieprzejednanych przeciwników. Jedyne co mi przychodzi do głowy, jeśli chodzi o współcześną fantastykę, to "Rzeka bogów" Mcdonalda.

ASX76 - 10:32 21-03-2022
Haribo pisze:@ASX76 Mitchell i Watts raczej nie pogodzą wszytkich, mają swoich (..) nieprzejednanych przeciwników. (..)

Już się za nich zabieram :snipersmile:


Janusz S. - 10:38 21-03-2022
Luc du Lac pisze:no chyba Scott Lynch się podobał wszystkim.

Nie żartuj, ten nudziarz? :mrgreen:

Whoresbane - 10:43 21-03-2022
Włożę kij w mrowisko: nie znam nawet twórczości Scotta Lyncha. Czasami przy Was czuję się jak na wycieczce w domu kombatanta :lol: :lol: :lol:

ASX76 - 10:43 21-03-2022
Luc du Lac pisze:no chyba Scott Lynch się podobał wszystkim.


No nie za bardzo :P
Pierwsza część OK. A dalej już tylko wyraźnie gorzej.

ASX76 - 10:46 21-03-2022
Whoresbane pisze:Czasami przy Was czuję się jak na wycieczce w domu kombatanta :lol: :lol: :lol:


Możemy przyłożyć lagą po plecach w razie wykazywania braku szacunku dla dziadków poszturchujących się laskami :wink:

Zeb - 10:59 21-03-2022
A co sie stało z Dresdenem? Wydawało mi się, że miał wyjść jakoś w miarę szybko, biorąc pod uwagę, że to dokończenie poprzedniego tomu. W oryginale wyszedł 2 miesiące po 16 a u nas już pół roku minęło i nie widzę go nigdzie w zapowiedziach.

asymon - 11:27 21-03-2022
AM pisze:
toto pisze:Hmm, może coś z tego? "Czarnoksiężnik z archipelagu", "Solaris", "Niezwyciężony", "Piknik na skraju drogi", "Opowieści o pilocie Pirxie", "Ostatnie życzenie".


Najmłodsze z tych "dzieł" ma 29 lat. W sumie potwierdza się teoria, że lubimy to najbardziej, co poznaliśmy, kiedy byliśmy piękni i młodzi. Przy okazji Lem, Sapkowski, Strugaccy i LeGuin są nie fair.


Z nowych Abercrombie muszę przyznać lekko ożywił moje uczucia do fantasy, a myślałem że wyrosłem. Ale Sapkowski też ponoć poleca, więc ewidentnie dziaderska literatura, tyle że na nowo, też nie jest tu mieszana z błotem zbytnio.

A i na "Expanse" też złego słowa nie powiem, choć to rzecz raczej lekka, i rozrywkowa. Ale nie mam zasobów na dokończenie pierwszego tomu Palmer.

Fidel-F2 - 12:24 21-03-2022
Shedao Shai pisze:
Fidel-F2 pisze:
Shedao Shai pisze:E tam, jeśli myślicie że tu jest źle, to brakuje Wam skali do porównania - polecam zajrzeć na Zaginioną Bibliotekę - tematyka ta sama, a drugiego takiego festiwalu boomerstwa w sieci ze świecą szukać :D
bo tam w zasadzie brak emocjonalnych i intelektualnych nastolatków


OK boomer

OK smarku

jezzo - 16:33 21-03-2022
Elantris Sandersona było słabiutkie, a postacie kobiece to potwarz dla kobiet. Jedyna ciekawa postać to ten kapłan, ale i tak w sumie niewiele z tego wyszło. Ekspresowe zakończenie po wielkim slogu jakim było 500 poprzednich stron też rozczarowało. Gdyby jeszcze tyle wysiłku poświęcił na napisanie ciekawych postaci i historii, co na światotwórstwo, to może coś by z tego było. Po co wymyślać świat i systemy magiczne, aby potem zapełnić go papierowymi postaciami i równie niespektakularną historią?

Jak komuś się Martin nie podobał, to ciężko mi zrozumieć czy cokolwiek w fantasy może się takiej osobie spodobać.

Janusz S. - 16:59 21-03-2022
jezzo pisze:Elantris Sandersona było słabiutkie, a postacie kobiece to potwarz dla kobiet.

Wypowiedziała się najbardziej kobieca kobieta na forum... :twisted:

toto - 17:08 21-03-2022
AM pisze:
toto pisze:Hmm, może coś z tego? "Czarnoksiężnik z archipelagu", "Solaris", "Niezwyciężony", "Piknik na skraju drogi", "Opowieści o pilocie Pirxie", "Ostatnie życzenie".


Najmłodsze z tych "dzieł" ma 29 lat. W sumie potwierdza się teoria, że lubimy to najbardziej, co poznaliśmy, kiedy byliśmy piękni i młodzi. Przy okazji Lem, Sapkowski, Strugaccy i LeGuin są nie fair.

Wymieniłem kilka tytułów, które wszyscy(?) tutaj (na forum Katedry) by uznali za dobre książki fantastyczne. Nikt nic nie mówił o tym, że mają być w wieku poniżej 15 lat albo że nie można wymieniać mistrzów. Ok, z nowszych rzeczy raczej powszechnie pozytywne przyjęcie powinny mieć "Ślepowidzenie", "Wieki światła". Cenię inne książki, niektóre bardziej, ale zdaję sobie sprawę, że są bardziej niszowe. To nie jest tak, że to mój osobisty top, raczej to, co, moim zdaniem, uniwersalnie trafi do dość szerokiego grona, choć nie do ogółu czytających. Na przykład Le Guin bardziej cenię "Lewą rękę ciemności", ale myślę, że kilku forumowiczów będzie względem tej powieści krytycznych, dlatego jej nie wymieniłem.

jezzo pisze:Jak komuś się Martin nie podobał, to ciężko mi zrozumieć czy cokolwiek w fantasy może się takiej osobie spodobać.
Fantasy to nie tylko Martin, Abercrombie, klony Tolkiena. Mnie na przykład bardziej podobają się książki Le Guin, z nowszych rzeczy np. VanderMeer czy MacLeod o ile Ambergris czy cykl MacLeoda zaliczymy do fantasy.

Fidel-F2 - 17:34 21-03-2022
jezzo pisze:Jak komuś się Martin nie podobał, to ciężko mi zrozumieć czy cokolwiek w fantasy może się takiej osobie spodobać.
Abercrombie, Sapkowski, Kres, Le Guin, Tolkien, Beagle

nosiwoda - 17:39 21-03-2022
Janusz S. pisze:
jezzo pisze:Elantris Sandersona było słabiutkie, a postacie kobiece to potwarz dla kobiet.

Wypowiedziała się najbardziej kobieca kobieta na forum... :twisted:

Ale akurat w kwestii Elantris ma niestety rację :twisted:

Janusz S. - 17:42 21-03-2022
nosiwoda pisze:
Janusz S. pisze:
jezzo pisze:Elantris Sandersona było słabiutkie, a postacie kobiece to potwarz dla kobiet.

Wypowiedziała się najbardziej kobieca kobieta na forum... :twisted:

Ale akurat w kwestii Elantris ma niestety rację :twisted:

Jak poświadczy za niego kilkanaście kobiet może się zgodzę. Ty się nie liczysz pomimo dawnych avatarów :P

Obłęd - 17:53 21-03-2022
Fidel-F2 pisze:Abercrombie, Sapkowski, Kres, Le Guin, Tolkien, Beagle


Dodajmy do tego: Peake'a, Lewisa, Marion Zimmer Bradley, VanderMeera czy Sheperda.

romulus - 17:57 21-03-2022
Czyli od końca czerwca wreszcie zacznę czytać cykl Ady Palmer.

historyk - 18:28 21-03-2022
Obłęd pisze:Dodajmy do tego: Peake'a, Lewisa, Marion Zimmer Bradley, VanderMeera czy Sheperda.

VanderMeer to stuprocentowe SF.

Sheperd - o tak, Clarke - oj jak bardzo. I dwie nowe "gwiazdy": Kivirähk z Estonii i Karila z Finlandii. Simmons z Terrorem. I oczywiście Diaczenkowie.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

El Lagarto - 20:48 21-03-2022
toto pisze:Na przykład Le Guin bardziej cenię "Lewą rękę ciemności", ale myślę, że kilku forumowiczów będzie względem tej powieści krytycznych, dlatego jej nie wymieniłem.


"Lewa ręka ciemności" jest OK, ale z le Guin u mnie jest właśnie odwrotnie: "Czarnoksiężnik" rządzi. A "Grobowce Atuanu" jeszcze lepsze. BTW "Lewa" to SF, "Czarnoksiężnik" fantasy.

Abercrombie dużo zawdzięcza Martinowi jeśli chodzi o konstrukcję świata i niejednoznacznych bohaterów. Może nie jest tylko i wyłącznie naśladowcą Martina (bo zrzyna też od innych;-) ale jest u GRRM mocno zadłużony. Sam Abercrombie zresztą w którymś z wywiadów powiedział, że oryginalność jest przereklamowana. Najważniejsze, że pióro ma dobre.

Sandersona znam słabiutko jak na ilość rzeczy, które wyprodukował. Jestem gdzieś w połowie "Archiwum Burzowego Światła". Sanderson nie jest ani mistrzem słowa, ani grafomanem. To sumienny rzemieślnik, w dodatku ma wiele nieszablonowych pomysłów. Niestety, rozdyma swoje książki do kosmicznych rozmiarów. Gdyby przyciął i powyrzucał to i owo, mógłby stworzyć coś genialnego.

Scott Lynch lepiej od Sanersona sobie radzi z kreacją postaci, ale za to fabuła "Niecnych dżentelmenów" wymaga bardzo mocnego zawieszenia niewiary. Nawet w ramach konwencji fantasy.

Fantasy ogarniam lepiej niż SF. Ze współczesnych rzeczy Valente dla mnie jest OK, choć dla wielu jest styl może być niestrawny.

Fidel-F2 - 07:19 22-03-2022
El Lagarto pisze:Abercrombie dużo zawdzięcza Martinowi jeśli chodzi o konstrukcję świata i niejednoznacznych bohaterów. Może nie jest tylko i wyłącznie naśladowcą Martina
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

toto - 07:24 22-03-2022
El Lagarto pisze:
toto pisze:Na przykład Le Guin bardziej cenię "Lewą rękę ciemności", ale myślę, że kilku forumowiczów będzie względem tej powieści krytycznych, dlatego jej nie wymieniłem.


"Lewa ręka ciemności" jest OK, ale z le Guin u mnie jest właśnie odwrotnie: "Czarnoksiężnik" rządzi. A "Grobowce Atuanu" jeszcze lepsze. BTW "Lewa" to SF, "Czarnoksiężnik" fantasy.

Zaczęliśmy od fantastyki, później ktoś zawęził do fantasy. Wymienieni obok Le Guin Lem i Strugaccy też pisali sf, nie fantasy.

Obłęd - 09:59 22-03-2022
historyk pisze:VanderMeer to stuprocentowe SF.


Całe Ambergris przypisałbyś do kategorii stuprocentowego SF?

historyk - 12:44 22-03-2022
Obłęd pisze:Całe Ambergris przypisałbyś do kategorii stuprocentowego SF?

Nie wiem czy całe, bo Miasto... leży na kupce wstydu, ale Shriek i Finch to bez wątpienia SF.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

El Lagarto - 13:44 22-03-2022
toto pisze:Zaczęliśmy od fantastyki, później ktoś zawęził do fantasy. Wymienieni obok Le Guin Lem i Strugaccy też pisali sf, nie fantasy.


Tak, zdaję sobie sprawę, że większość albo nawet wszyscy na forum to wiedzą. Napisałem to raczej z myślą o czytaczach, którzy nie kminią co to i kto to. A nóż widelec ktoś taki się napatoczy. Na forum zaglądają nie tylko bezzębne dziadki. :wink:

El Lagarto - 13:53 22-03-2022
Fidel-F2 pisze:
El Lagarto pisze:Abercrombie dużo zawdzięcza Martinowi jeśli chodzi o konstrukcję świata i niejednoznacznych bohaterów. Może nie jest tylko i wyłącznie naśladowcą Martina
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

Pozwolę sobie podlinkować twitt. Niechaj przemówi sam twórca:
https://twitter.com/lordgrimdark/status ... 1116155905

Jeśliś zaszokowany, to pewnie dlatego, że ugrzęzłeś w drugim tomie "Pieśni lodu i ognia" i masz za mało punktów odniesienia.
Może jesteś nawet jedyny w Galaktyce? Generalnie jeśli komuś podoba się Abercrombie, to lubi Martina i na odwrót...

FKJZ - 16:01 22-03-2022
El Lagarto pisze:Generalnie jeśli komuś podoba się Abercrombie, to lubi Martina i na odwrót...

Niekoniecznie, ale to tylko potwierdza, że poza tym, o czym piszesz, ważne jest, jak piszesz. Abercrombie jest od Marina znaczne "luźniejszy" - brak tu między innymi całostronicowych dygresji o historii wzgórza/zamku/miasta/wsi, gdzie obecnie znajdują się bohaterowie.

Fidel-F2 - 18:49 22-03-2022
Nie mam nic do Martina ale po prostu po dwóch tomach nie chciało mi się sięgać po trzeci. Insza sprawa, że ja w ogóle rzadko przebijam się dalej niż do trzeciego tomu, bez względu na to jak długi jest cykl. No i poza Piasecznikami, żaden utwór M. nie zrobił mi kuku na żadnym poziomie. Ciepłe kluchy bez smaku.

El Lagarto pisze:Generalnie jeśli komuś podoba się Abercrombie, to lubi Martina i na odwrót...
eeee... nie

El Lagarto pisze:Jeśliś zaszokowany, to pewnie dlatego, że ugrzęzłeś w drugim tomie "Pieśni lodu i ognia" i masz za mało punktów odniesienia.
Może jesteś nawet jedyny w Galaktyce?
Być może. Acz o tym tweecie można by podyskutować, ale lepiej nie.

asymon - 19:01 22-03-2022
El Lagarto pisze:Sandersona znam słabiutko jak na ilość rzeczy, które wyprodukował. Jestem gdzieś w połowie "Archiwum Burzowego Światła".


Przesadzasz z tą połową, cykl jest zaplanowany na 10 tomów, a wyszły jak dotąd 4.

Jak się dowiedziałem, to sprzedałem pierwsze dwa tomy, jedna MKP mi starczy, a jakościowo nie ma co porównywać.

Tigillo - 19:01 22-03-2022
Abercrombie TAK, TAK, TAK.
Martin NIE :/ cholercia przestałem po 2 tomie :D trzeci leży nie przeczytany. Po prostu nie podeszło i raczej drugiej próby nie będzie, mam masę innych książek które chcę przeczytać.

Ciężko się przyznać ale mamy coś wspólnego z Fidelem :D

toto - 20:07 22-03-2022
Fidel-F2 pisze:No i poza Piasecznikami, żaden utwór M. nie zrobił mi kuku na żadnym poziomie
"Człowiek w kształcie gruszki" i "Pieśń dla Lyanny" jeszcze są świetne.

ASX76 - 20:12 22-03-2022
toto pisze:
Fidel-F2 pisze:No i poza Piasecznikami, żaden utwór M. nie zrobił mi kuku na żadnym poziomie
"Człowiek w kształcie gruszki" i "Pieśń dla Lyanny" jeszcze są świetne.


Podzielam i dorzuciłbym jeszcze kilka innych :)

El Lagarto - 20:31 22-03-2022
asymon pisze:
El Lagarto pisze:Sandersona znam słabiutko jak na ilość rzeczy, które wyprodukował. Jestem gdzieś w połowie "Archiwum Burzowego Światła".


Przesadzasz z tą połową, cykl jest zaplanowany na 10 tomów, a wyszły jak dotąd 4.

No to rzeczywiście przesadziłem. Przeczytałem jakąś połowę z tych 4 tomów. :popcorn:

Tigillo pisze:Abercrombie TAK, TAK, TAK.
Martin NIE :/ cholercia przestałem po 2 tomie :D trzeci leży nie przeczytany. Po prostu nie podeszło i raczej drugiej próby nie będzie, mam masę innych książek które chcę przeczytać.

Ciężko się przyznać ale mamy coś wspólnego z Fidelem :D


Chcecie mi zniszczyć taką piękną teorię!!! Ale statystycznie to jest tylko 2 czytelników. :mrgreen:
Pamiętam, że mozolnie mi się wchodziło w uniwersum "Pieśni lodu i ognia" (zacząłem parę lat przed serialem), wciągnęła mnie tak gdzieś w drugiej połowie I tomu.

"Pieśń dla Lyanny" kiedyś zdaje się próbowałem i nie pamiętam czemu porzuciłem. A "Piaseczniki" to chyba faktycznie opus magnum GRRM... Zwięźle i na temat.

Za to "Malazańska" wciąż czeka i nie może się doczekać. Za każdym razem wygrywa jakaś chudsza pozycja.

Fidel-F2 - 21:05 22-03-2022
toto pisze:"Człowiek w kształcie gruszki"
nie znam
toto pisze:"Pieśń dla Lyanny" jeszcze są świetne.
miernota

toto - 20:44 23-03-2022
Jeśli masz "Retrospektywę", czytaj "Człowieka w kształcie gruszki". Moim zdaniem warto.

Fidel-F2 - 20:58 23-03-2022
toto, uważasz, że kolekcjonuję dzieła Martina?

Bibi King - 21:28 23-03-2022
"Lyanna" jest słaba. Lubię Martina za "Piaseczniki", "Drogę krzyża i smoka", "Wieżę popiołów" i "Lodowego smoka", ale większość czytałem za młodu; nie wiem, czy dziś by się obroniły. Wystarczy. GoT mnie nie przekonała. Wildcardy też nie.

Shadowmage - 21:37 23-03-2022
Wildcardy są kiepskie, to ale większość pisali inni :) Ja tam mam do Martina słabość, może trafił w odpowiedni moment (no i nie był sławny, co też mocno rzutuje w opiniach sieciowych). Nie jestem ślepym wyznawcą, może celowo już nie chcę wracać do jego tekstów, ale najważniejsze jest to, że w pewnym momencie jego utwory dostarczyły mi dużo frajdy. I tak, mimo słabszych tomów Pieśni (i serialu), nadal chętnie przeczytałbym zakończenie.

ASX76 - 10:04 26-03-2022
Jak się Wam podoba okładka DC do "Ballady o Czarnym Tomie"? ;)

Whoresbane - 10:17 26-03-2022
Plugastwo :D

nosiwoda - 16:08 27-03-2022
Pytanie do AM:

myśleliście może o wydaniu omnibusa Gateway Pohla? Koszmarne wydanie Solaris śmiga na allegro po 70-100 zł za tom.

Bibi King - 16:28 27-03-2022
Wydaje mi się, że nie dalej niż parę miesięcy temu padło takie pytanie albo tu, albo na ZB. MAG nie był zainteresowany. A rzeczywiście przydałoby się porządne wydanie.

ASX76 - 16:32 27-03-2022
Jeśli już, to Rebis.
A tak poza tym, czy w ogóle jest sens wydać więcej niż pierwszą część?

nosiwoda - 16:37 27-03-2022
Tutaj ani na ZB nie znalazłem wypowiedzi AM. Może to widziałeś na fejsie?

Bibi King - 18:46 27-03-2022
Nie zaglądam na ich fejsa. Ale może ktoś zaglądał i doniósł? Wiesz, mogę w ogóle się mylić :?

@ASX,
Część druga jest bardzo wporzo. Część trzecia ujdzie. Dalej nie pamiętam, ale te krótkie formy na koniec też były chyba OK. Omnibus byłby fajny. Tylko nowy, jednolity przekład całości i porządna praca redakcyjna.

ASX76 - 19:12 27-03-2022
Bibi King pisze:
Nie zaglądam na ich fejsa. Ale może ktoś zaglądał i doniósł? Wiesz, mogę w ogóle się mylić :?


Z tego co pamiętam MAG nie jest zainteresowany Pohlem.

Bibi King - 19:51 27-03-2022
No właśnie: ty pamiętasz, ja pamiętam, a nosiwoda chciałby uzyskać potwierdzenie. I ja go rozumiem 8)

Shedao Shai - 20:07 27-03-2022
Kurde, mógłby ktoś tego Gatewaya wydać.

asymon - 12:05 13-04-2022
Cymrean pisze:Ostatni Alcatraz jest już gotowy (a tak na prawdę to nie Alcatraz tylko Bastylia, napisana wspólnie z Janci Patterson), ale wyjdzie dopiero po reedycji poprzednich 5 tomów w USA.


Odkopuję, bo akurat dzisiaj podczas przeglądania Goodreads zauważyłem okładkę szóstego tomu (wcześniej chyba nie było, albo była inna), a amazon.com podaje datę wydania 20 września (wcześniej chyba nie było). Nie wiem ile czasu zajmie wydawnictwu IUVI tłumaczenie, w zapowiedziach nie ma.

Wiem, że pewnie #nikogo, a może ktoś ma w domu dziesięciolatka/ę.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS