Jedni mówią, że Złe to kraina za Gwiżdżącymi Górami.
Inni utrzymują, że Złe to wszyscy, których Dolina wygnała, w tym magowie. Mieszkają w górach i hodują w sobie nienawiść, aż nie mogą jej znieść – wtedy sięgają po oręż i ruszają do ataku.
Są też tacy, co twierdzą, że Złe to moc. I że to ona zmienia ludzi w bestie.
Edmund zwany Kociołkiem, niegdyś żołnierz w armii księcia Stefana, dziś spełniony mąż i ojciec, a do tego karczmarz słynny na całe Wichrowiny, wdepnął w bagno, które podejrzanie zalatuje Złem. Razem ze swą drużyną do zadań specjalnych – socjopatycznym elfem, goblinem zwiadowcą, pełnym tajemnic guślarzem, charakternym krasnoludem i jednym z ostatnich prawdziwych rycerzy Doli – otrzymał zlecenie, które okazało się czymś więcej niż zwykłe dostarczanie przesyłek czy osłanianie karawan.
Karczemne bijatyki, dworskie spiski, nocne biesiadowanie, walka z potworami, a do tego kuchnia taka, że palce lizać!
Przekonaj się, co jeszcze czeka na Ciebie w Dolinie!
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 24 Luty 2021
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 140 x 205 mm
Liczba stron: 400
Cena: 37,99 zł
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Coacoochee - 21:54 17-02-2021
Goblin, wieśniak, krasnolud, rycerz, mag/kapłan i półelf na okładce!
Janusz S. - 11:45 18-02-2021
Ostatnie powieści MM jakoś mi nie podchodzą.I tu chyba nie będzie lepiej.
Fidel-F2 - 11:55 18-02-2021
A on napisał cokolwiek dla dorosłych co się nadaje do czytania?
Shadowmage - 12:12 18-02-2021
Swego czasu nieźle bawiłem się przy większości jego książek wydanych w Runie. No ale to było naście lat temu.
Kassandra - 12:30 18-02-2021
Czy Mortka nauczył się pisać? Jak pamiętam jego dawniejsze książki, to wszystkie wyglądają mniej więcej jak średni RPG
Bronsiu - 13:24 18-02-2021
Widuję go co sobotę na wiejskim ryneczku, ale jakoś głupio mi zadać to pytanie
Tigana - 17:29 18-02-2021
Dobrze się bawiłem przy "Projekt Mefisto" - nic nadzwyczajnego, ale czyta się dobrze. I humor nie był wysilony.
historyk - 21:41 18-02-2021
Kassandra pisze:Czy Mortka nauczył się pisać? Jak pamiętam jego dawniejsze książki, to wszystkie wyglądają mniej więcej jak średni RPG
I masz lajka. Przeczytałem jego
Ostatnią sagę - pokręciłem nosem, no dobra, jak na debiut obleci. Potem przeczytałem jeszcze chyba ze dwie jego książki i nie było lepiej, ba, chyba było gorzej. A tu ktoś komentował, że
Ostatnia saga to najlepsza jego książka - to co mam dalej brnąc w czytanie jego wypocin
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
ASX76 - 22:18 18-02-2021
Jam to, nie chwaląc się, (o)rzekł ;P
Kassandra - 23:05 18-02-2021
historyk pisze:Kassandra pisze:Czy Mortka nauczył się pisać? Jak pamiętam jego dawniejsze książki, to wszystkie wyglądają mniej więcej jak średni RPG
I masz lajka. Przeczytałem jego
Ostatnią sagę - pokręciłem nosem, no dobra, jak na debiut obleci. Potem przeczytałem jeszcze chyba ze dwie jego książki i nie było lepiej, ba, chyba było gorzej. A tu ktoś komentował, że
Ostatnia saga to najlepsza jego książka - to co mam dalej brnąc w czytanie jego wypocin
Ja czytałam "Ostatnią Sagę" i "Świt po bitwie", bo był czas, kiedy po prostu brałam wszystko o wikingach, co mi wpadło w ręce. Potem pierwszą część "Karaibskiej Krucjaty" i trylogię "Miecz i kwiaty". IO one wszystkie miały nawet dobre pomysły, niby to mogło nawet zagrać, ale w każdej mi czegoś brakowało i była jakaś ściana, która mnie odgradzała od tych światów i postaci. Nawet za bardzo z nikim nie sympatyzowałam.
Janusz S. - 23:48 18-02-2021
Tigana pisze:Dobrze się bawiłem przy "Projekt Mefisto" - nic nadzwyczajnego, ale czyta się dobrze. I humor nie był wysilony.
Na początku chciałem napisać, że tego nie czytałem, ale po sprawdzeniu na LC okazało się, że jednak czytałem, tylko nic nie pamiętam. Zupełnie nic. Trudno mi zgadnąć, co trafniej charakteryzuje tę książkę - to, że dałem jej 6/10 czy to, że całkiem ją zapomniałem. Z całej twórczości Mortki dobrze wspominam tylko trzytomowe Miecz i kwiaty. I pamiętam o czym były
Zgadzam się też z nieco nieprecyzyjnymi odczuciami @Kassandry - w każdej z jego książek czegoś mi brakowało i równie nieprecyzyjnie nie za bardzo wiem czego.
ASX76 - 00:11 19-02-2021
Może lepszych poszczególnych części składowych i fajerwerków? ;)
historyk - 00:55 19-02-2021
ASX76 pisze:Jam to, nie chwaląc się, (o)rzekł ;P
Oddajmy asiksowi co asiksowe
Kassandra pisze:Ja czytałam "Ostatnią Sagę" i "Świt po bitwie", bo był czas, kiedy po prostu brałam wszystko o wikingach, co mi wpadło w ręce. Potem pierwszą część "Karaibskiej Krucjaty" i trylogię "Miecz i kwiaty".
Ja - poza
Ostatnią sagą - czytałem na pewno
Miasteczko Nonstead i chyba
Świt po bitwie. O wszystkich trzech mogę rzec, to co Janusz:
Janusz S. pisze:czytałem, tylko nic nie pamiętam. Zupełnie nic.
Jedyne co pamiętam, to że
Ostatnia saga była jakaś taka chaotyczna, właśnie jak z RPG - co kostka wyrzuciła, to się działo
Miasteczko Nonstead nawet mam w biblioteczce i tyle pamiętam, że to chyba coś bliższego horrorowi i akcja toczy się współcześnie w USA.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com