"Pieśni umarłego marzyciela" to zbiór opowiadań Thomasa Ligottiego, który zapewnił mu miano klasyka nadnaturalnego horroru, wymienianego jednym tchem obok Edgara Alana Poego i Howarda Phillipsa Lovecrafta. Jednocześnie jest to dzieło, które nie boi się sięgać po ironię oraz bawić formą. Znajdziemy w nim niemal wszystkie elementy, które mogą nam się kojarzyć ze świetnie zbudowanym światem grozy. Ale każde z zamieszczonych tutaj opowiadań zawiera w sobie coś osobliwego, niepozwalającego nam przejść obojętnie wobec wyzierających zeń koszmarów. To „coś” sprawiło, że dzieło Ligottiego opublikowano w prestiżowej serii „Penguin Classics”. On sam zaś stał się jednym z zaledwie dziesięciu żywych autorów, których spotkał ten zaszczyt.
„Ligotti jako pisarz wykorzystuje narzędzia literatury grozy do konsekwentnego odczarowywania świata. Jego koszmary, jak bardzo onirycznej formy by nie przybierały w tekstach, zawsze dotykają realności: cielesnej, psychologicznej, społecznej, ekonomicznej bądź religijnej. W taki paradoksalny sposób zrodzone w snach wizje, przefiltrowane przez wiedzę konesera horroru, stały się dla amerykańskiego twórcy pretekstem i inspiracją do zupełnie realistycznej krytyki zjawisk, którym podlegają ludzie, jak i iluzji, którym ludzie hołdują”.
- Wojciech Gunia, autor "Nie ma wędrowca" i "Domu wszystkich snów"
„Oto geniusz weird fiction, naturalny spadkobierca Poego, Lovecrafta, Schulza oraz Kafki!”
- Jeff Vandermeer, autor "Podziemi Veniss" oraz "Miasta szaleńców i świętych"
„Thomas Ligotti to najbardziej niepokojący, a zarazem najbardziej prawdziwy ze znanych mi autorów. Największy prześladowca nocy i wszystkich jej imion!”
- David Tibet, Current 93
Spis treści
Sny dla lunatyków
Figielek
Les fleurs
Ostatnia przygoda Alicji
Sen manekina
Trylogia Nyctalopsa
Uwagi w temacie pisania horroru
Sny dla bezsennych
Wigilia Bożego Narodzenia u ciotki Elise. Opowieść o pewnym domu w Old Grossepointe
Utracona sztuka zmierzchu
Na kłopoty doktor Thoss
Maskarada martwego miecza: tragedia
Doktor Voke i Pan Veech
Profesor Nikt i jego krótkie wykłady z grozy nadprzyrodzonej
Sny dla umarłych
Szpital psychiatryczny doktora Locriana
Sekta idioty
Wspanialsze święto masek
Księżycowa muzyka
Z dziennika J.P. Drapeau
Vastarien
Posłowie
Pieśni nocy, pieśni zmienności
Wydawnictwo: Okultura
Tytuł oryginału: Songs of a Dead Dreamer
Tłumaczenie: Mateusz Kopacz, Wojciech Gunia
Data wydania: 5 Grudzień 2020
ISBN: 9788388922695
Oprawa: twarda
Liczba stron: 298
Cena: 46,00 zł
Rok wydania oryginału: 1989
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
drwalrabarbar - 07:26 10-12-2020
Z tego, co czytałem okazuje się, że książka będzie dopiero w styczniu. Takie wieści na Facebooku Wojciecha Guni.
toto - 07:48 10-12-2020
Okultua pisze:Kochani, mieliśmy zaprezentować Wam solidną porcję opowieści grozy Thomasa Ligottiego, a sami sobie zafundowaliśmy koszmar. Przyjechały do nas piękne książki z drukarni, ale... pechowy czynnik ludzki sprawił, że kilka stron jest źle złożonych. Jest nam bardzo przykro. Wstrzymujemy sprzedaż. Niestety, premiera naszej nowej książki się opóźni. To pierwsza taka sytuacja w naszej prawie 20-letniej praktyce. Postaramy się to jak najszybciej naprawić, choć terminy druku są obecnie bardzo długie. Bardzo Was przepraszamy i liczymy na cierpliwość. I niechaj ten rok już odejdzie w zapomnienie!
A jutro miała być wysyłka. To poczekam dłużej, trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Obłęd - 07:53 10-12-2020
Faktycznie, jakiś drukarski chochlik się wkradł. Niemniej już zamówione. Ligotti pisze świetna prozę i mam nadzieję, że na fali popularności będą kontynuowali jego wydawanie, bo to górna półka fantastyki i horroru.
Fidel-F2 - 08:36 10-12-2020
Obłęd pisze:bo to górna półka fantastyki
nie przesadzajmy
Obłęd pisze:bo to górna półka (...) horroru
a to akurat prawdopodobnie jest prawda, wszak to nie jest specjalny wysiłek
Poza tym niech i będzie spadkobiercą Kafki i Schulza, bo to świetni literaci byli, ale Lovecrafta? To deprecjonuje Ligottiego, któremu, owszem, do mistrzostwa trochę brakuje ale taki ostatni nie jest, a Lovecraft? Cóż, nie jest łatwe znaleźć kogoś kto pisze gorzej od niego.
Whoresbane - 08:41 10-12-2020
Gdzie to dzieło kupić? Ceneo nie znajduje, allegro nie znajduje, świat książki nie znajduje
toto - 09:18 10-12-2020
Jeszcze niedawno napisałbym "bezpośrednio u wydawcy", ale z powodu problemów z drukiem nawet u nich jest niedostępna. Prawdopodobnie jakiś czas po udanej premierze będzie dostępna szerzej - tak przynajmniej było z "Teatro Grottesco", które w szerszej dystrybucji pojawiło się kilka tygodni od premiery.
Haribo - 09:56 10-12-2020
Najbardziej oczekiwana przeze mnie książka przyszłego roku.
@Whoresbane - z dystrybucją może być tak, jak z poprzednimi książkami Ligottiego, czyli najpierw przez sklep Okultury, a po miesiącu, dwóch do niektórych, nielicznych tylko księgarń. Pamiętam, że na pewno Bonito miało go w ofercie.
Obłęd - 10:24 10-12-2020
@Fidel, nie idźmy w zbytnie malkontenctwo. Tak, horror to w większości (niestety) gatunek pulpowy, dlatego tym bardziej konotacji filozoficzne i egzystencjalne wybijają Ligottiego w górę. To pisarz ze sporym zapleczem intelektualnym i z dużą świadomością zarówno motywów, jak i ich wagi, co pokazuje chociażby “Spisek przeciwko ludzkiej rasie”. Pokaż mi innego twórcę, który na tym poziomie zagospodarował gatunek opowieści niesamowitych do rozważań filozoficznych. Kto z fantastów pisze takie opowiadania? Kto się tą tematyką interesuje od lat osiemdziesiątych i faktycznie ma rozeznanie? Nie mówię, że to pisarz najlepszy na świecie, bo sam jakbym miał zdecydować czyją twórczość brać na bezludną wyspę, to prędzej spakowałbym do plecaka Poego czy Schulza. Z Ligottim jak z niektórymi czołowymi bokserami, mistrzostwa świata może nie zdobył i nie zdobędzie, ale w rankingach wciąż wysoko i na pewno na mapie zainteresowań warto go umieścić.
A Lovecraft był jaki był. Pisał wciąż niemal to samo (oprócz “Wyrzutka” i chociażby “Muzyki Ericha Zanna”), bardzo silił się na “piękną frazę”, co widać i tu zdania są podzielone czy mu to wyszło czy nie.
Fidel-F2 - 11:21 10-12-2020
Obłęd, w ogóle nie będę się z Tobą spierał na temat Ligottiego. Bo oczywiście masz rację. Dlatego sprzeciwiam się jakiemukolwiek stawianiu go w jednym szeregu z Lovecraftem. Bo Lovecraft, wiadomo, nędza niemiłosierna w każdym aspekcie.
Whoresbane - 11:46 10-12-2020
toto pisze:Jeszcze niedawno napisałbym "bezpośrednio u wydawcy", ale z powodu problemów z drukiem nawet u nich jest niedostępna. Prawdopodobnie jakiś czas po udanej premierze będzie dostępna szerzej - tak przynajmniej było z "Teatro Grottesco", które w szerszej dystrybucji pojawiło się kilka tygodni od premiery.
Chciałem swego czasu kupić "Teatro Grottesco" ale ciężko znaleźć. Są inne książki tego autora poza tymi dwiema w Polsce?
toto - 12:02 10-12-2020
Z tego co wiem, u nas ukazały się:
"Teatro Grottesco, do kupienia u wydawcy:
https://www.okultura.pl/thomas-ligotti-teatro-grottesco"Spisek przeciwko ludzkiej rasie", to już chyba i u wydawcy niedostępne, raczej trzeba szukać po aukcjach
e:
W komentarzach do wpisu Okultury pojawiła się informacja, że problem dotyczy ok. 300 zamówień. Całkiem niezły wynik jak na przedsprzedaż przez niszowe wydawnictwo i praktycznie zero reklamy. Sam dowiedziałem się o premierze z komentarza na forum w innym wątku.
Obłęd - 12:03 10-12-2020
@Whoresbane, jest jeszcze "Spisek przeciwko ludzkiej rasie" ale to jest esej z pogranicza filozofii i krytyki literackiej na temat sztandarowych toposów grozy. Reszta jego opowiadań jest rozsiana gdzieś po czasopismach (Nowa Fantastyka etc.).
Shicho - 12:14 10-12-2020
Jeśli ktoś się bardzo nudzi i jest zainteresowany tematyką: takie tam rozmowy o twórczości Lovecrafta.
http://www.pessimus.pl/viewtopic.php?f=4&t=37
Whoresbane - 13:31 10-12-2020
@toto @Obłęd
Dziękuję, a więc do zakupienia Teatro Grottesco i Pieśni Umarłego Marzyciela
Obłęd - 17:56 10-12-2020
@Shicho, o ja z chęcią poczytam :)
drwalrabarbar - 13:08 11-12-2020
Wiadomość świeżynka. Wysyłka ma się zacząć 18 grudnia.
Shicho - 09:07 12-12-2020
Obłęd pisze:@Shicho, o ja z chęcią poczytam
Bardzo żałuję, że Pessimus się skończył. Byli tam świetni ludzie o otwartych umysłach - można było pogadać bez skrępowania, bez świadomości, że ktoś źle oceni, wyśmieje, bez protekcjonalnego tonu typu "ja wiem najlepiej, a jeśli się nie zgadzasz, nie jesteś wart, aby z tobą, durniu, rozmawiać", lecz raczej "OK, masz inne zdanie, fajnie, porozmawiajmy o tym".
Dla zainteresowanych - taki tam krótki filmik na podstawie jednego z opowiadań Ligottiego (warto z dźwiękiem):
https://vimeo.com/281005869?fbclid=IwAR ... e1r9g3tT1E
toto - 07:33 13-12-2020
Mam przebiegły plan zdobycia unikatowego wydania z błędami w składzie.
toto - 19:32 17-12-2020
Już mam swojego białego kruka (?). Muszę przemyśleć czy kupić też wydanie poprawione.
Whoresbane - 12:25 18-12-2020
Książka jeszcze nie wyszła a już błędy w składzie i będzie wydanie poprawione?