Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
niepco - 10:41 31-07-2020
Ciężko mi pojąć, że coś takiego ma potencjał sprzedażowy a książki Reynoldsa nie...
Shadowmage - 10:47 31-07-2020
A mnie się to wydaje oczywiste.
Haribo - 11:38 31-07-2020
Dla mnie również to oczywiste. Szkoda.
Janusz S. - 13:44 31-07-2020
Reynoldsa raz zacząłem, zmęczyłem się i rzuciłem w kąt. Nawet nie pamiętam która to była książka, ale jakaś winda orbitalna (???) tam chyba była. Taylora przeczytałem od ręki i spodobał mi się. Być może miałem zły dzień na zaczynanie Reynoldsa a może to jednak nie przypadek.
Shadowmage - 14:16 31-07-2020
Reynolds IMO ma ten problem, że tworzy space opery zbyt hard dla czytelników tego gatunku, a dla wielbicieli hard sf jest za lajtowy. Przynajmniej jeśli chodzi o nasz kraj.
Haribo - 14:32 31-07-2020
Moim zdaniem jest dokładnie tak jak napisał Shadowmage. Reynolds dla miłośników Wattsa, Strossa czy Egana to ni pies ni wydra, ni przypiął ni wypiął. Natomiast dla miłośników Petera Hamiltona i tych wszystkich space oper typu Scalzi jest zbyt naukowy i zbyt skomplikowany.
Janusz S. - 14:57 31-07-2020
Ciekawe. Mam z tymi opiniami taki problem, że Wattsa, Strossa czy Egana lubię bardzo a i Hamiltona przeczytałem prawie w całości (zostały mi Pustki) bez szalonego entuzjazmu, ale i bez większych oporów. Reynolds powinien więc mieścić się swobodnie w tym co mi się podoba a coś się nie udało. Wychodzi, że muszę spróbować jeszcze raz, bo zaskoczyła mnie Wasza opinia o rozbudowanych wątkach naukowych w jego książkach.
Shadowmage - 16:01 31-07-2020
Bardziej chodziło mi o skomplikowanie świata przedstawionego itp. To są rozbudowane wizje, choć nie zawsze mogące się podeprzeć jakąś teorią
Jest też jeszcze kwestia "lekkości pióra", więc nawet jeśli w założeniach powinno ci się spodobać, to sposób opisania może ci nie pasować. Z perspektywy czasu co prawda nie wspominam Reynoldsa jako coś topornego, ale też najlepiej czytało mi się jedyną jego książkę, którą czytałem w oryginale (acz i jej treść była jakby lżejsza).
Janusz S. - 19:45 31-07-2020
Nie dowiem się, dopóki nie sprawdzę jeszcze raz a na to na razie się nie zanosi. Zwłaszcza, że AM chyba Reynoldsa na razie skasował nawet ze spekulacji o planach wydawniczych.
bio - 22:09 02-08-2020
Taylor to zabawa konwencją. Rozrywkowe zobrazowanie fajnego fanatastycznego konceptu, zatem niepco, niezasadnie się bulwersujesz. Po wielu nadętych objętością i powagą utworach współczesnego SF zrobił mi dobrze.
romulus - 17:34 05-08-2020
Shadowmage pisze:Bardziej chodziło mi o skomplikowanie świata przedstawionego itp. To są rozbudowane wizje, choć nie zawsze mogące się podeprzeć jakąś teorią
Jest też jeszcze kwestia "lekkości pióra", więc nawet jeśli w założeniach powinno ci się spodobać, to sposób opisania może ci nie pasować. Z perspektywy czasu co prawda nie wspominam Reynoldsa jako coś topornego, ale też najlepiej czytało mi się jedyną jego książkę, którą czytałem w oryginale (acz i jej treść była jakby lżejsza).
Zdarzyło mi się czytać kilka powieści Reynoldsa w oryginale, w zasadzie wszystkie, których nie wydano w Polsce aż po trylogię "Poseidon's Children". I też wydawały mi się w oryginale przystępniejsze niż te w polskim tłumaczeniu. Nie śmiałbym strzelać do tłumaczy, nie mam takich kompetencji ani w jednym ani w drugim języku.
Nie będę szukał "winnych", bo może to moja wina?
Co do Taylora, krótko i na temat ujął to bio, więc mogę się podpisać.
Seimon - 22:09 12-09-2020
Miłe, lekkie i przyjemne. Ktoś się orientuje kiedy zostaną wydane kolejne części?
Janusz S. - 23:57 12-09-2020
Na początku 2021 według spekulacji na temat szkiców do planów wydawniczych.