Ekscytujący thriller science fiction o czasie, tożsamości i pamięci.
Pamięć tworzy rzeczywistość. Tego dowiaduje się nowojorski policjant Barry Sutton, gdy prowadzi śledztwo związane z niszczycielskim zjawiskiem, które media ochrzciły mianem Zespołu Nieprawdziwych Wspomnień – tajemniczą przypadłością, która osoby, które na nią zapadły, doprowadza do szaleństwa wspomnieniami z życia, którego nigdy nie przeżywały.
Doktor neuronauki Helena Smith wie, jaką potęgą jest pamięć: dlatego poświęciła życie na stworzenie technologii, która pozwoli ludziom zachować najważniejsze wspomnienia z przeszłości. Gdyby jej się to udało, każdy mógłby przeżyć na nowo pierwszy pocałunek, narodziny dziecka, ostatnią chwilę spędzoną przy umierającym rodzicu.
Szukając prawdy, Barry staje twarzą w twarz z przeciwnikiem bardziej przerażającym niż jakakolwiek choroba – siłą, która atakuje nie tylko ludzkie umysły, lecz także podstawowy schemat przeszłości. Gdy skutki jej działania zaczynają odkształcać świat, jaki znamy, jedynie Barry i Helena będą mieli szansę, współpracując, pokonać zło.
Jak tego jednak dokonać, jeżeli otaczająca ich rzeczywistość wciąż się zmienia i rozsypuje?
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Tytuł oryginału: Recursion
Tłumaczenie: Paweł Wieczorek
Data wydania: 23 Wrzesień 2019
Rok wydania oryginału: 2019
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Bronsiu - 08:36 15-08-2019
W pierwszej chwili widziałem tylko tytuł zapowiedzi i wytrzeszczyłem oczy: Wreszcie Dukaj!? Ale że w Zysku?!
nosiwoda - 08:27 03-09-2019
Polecanki od kompletnie nieznanych osób nie nastrajają optymistycznie.
Shadowmage - 09:10 03-09-2019
Na okładce jest Karin Slaughter, ciężko nazwać ją anonimową...
A sama książka w miarę ok, literacko mocno przeciętna, ale z pomysłem. W sumie jeśli ci się podobała "Mroczna materia", to też łykniesz.
Fidel-F2 - 09:11 03-09-2019
Wydawca poczuł się zobowiązany wyjaśnić kto ona jest, że to autorka. Jakiejś tam, Uciekinierki, której i tak nikt nie zna. Nn autorka, nn książki.
Shadowmage - 09:16 03-09-2019
Już naprawdę się czepiacie
To jest znana autorka, ma na koncie wiele wydanych książek, również u nas. Czy dobre? Powiedzmy, że potrafią podpaść pod guilty pleasure.
A że nie pisze fantastyki? To inna sprawa.
nosiwoda - 11:36 03-09-2019
Czy jeśli dodam, że mój komentarz oznacza, że dla mnie dana osoba jest anonimowa, będzie dobrze? Naprawdę pierwsze słyszę o tej pani. Co oczywiście świadczy głównie o mnie, ale przecież nie mówimy o Kingu, Martinie czy Tokarczuk, że można nie lubić, można nie czytać, ale nazwisko się zna.
(
Mroczna materia? Też pierwsze słyszę, musiałem zguglać. Chyba że znałem i zapomniałem).
Shadowmage - 12:23 03-09-2019
Będzie dobrze - sam się czepiasz kwantyfikatorów, a tu lecisz ogólnym stwierdzeniem
A że to nie gwiazda pierwszego rzędu (zresztą jakie są proporcje blurbów przez nich pisanych?), to i podpisać trzeba - aczkolwiek akurat o tej jej książce nie słyszałem
nosiwoda - 12:39 03-09-2019
Ej, Shadow, nieładnie. Kwantyfikator to inna sprawa. Nie pisałem "wszyscy", "żaden", "nikt". Skoro piszę, to piszę od siebie. Inaczej każdy post należałoby zaczynać od "Według mnie" albo "Moim zdaniem".
asymon - 13:21 03-09-2019
Shadowmage pisze:W sumie jeśli ci się podobała "Mroczna materia", to też łykniesz.
A jeśli ledwo zmogłem pierwszy tom "Wayward Pines"? W sensie wyrobił się Crouch pisarsko, czy to dalej poziom absolwenta korespondencyjnego kursu kreatywnego?
Shadowmage - 13:23 03-09-2019
Tego nie czytałem, więc nie wiem. IMO nieco lepiej niż w "MM". Najbardziej przeszkadzała mi rodzaj narracji, za którym nie przepadam.