NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)

Ukazały się

Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)


 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Hufflepuff)

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Ravenclaw)

Linki

2019-03-25 15:46:22 Jak czytają Polacy?

Tutaj można zapoznać się z wstępnym raportem Biblioteki Narodowej Stan czytelnictwa w Polsce w 2018 roku.

Dodał: Shadowmage

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Ambrose - 17:43 25-03-2019
Na LC już ględzenie, że przecież te badania w żadnej mierze nie oddają prawdziwego oblicza polskiego czytelnictwa, bo wzięło w nich udział raptem kilka tysięcy respondentów.

Shadowmage - 18:05 25-03-2019
Widać czytanie książek nie przekłada się na przyswajanie wiedzy i czytanie ze zrozumieniem :P

Beata - 19:10 25-03-2019
Przekłada się, ale z wyjątkami. :P

Bardzo podobają mi się te głosy. :twisted:

Sumire - 10:25 26-03-2019
Też nie uważam tych raportów za szczególne wiarygodne, a czytam je uważnie i ze zrozumieniem. Są błędy metodologiczne. Poza tym, do licha, dlaczego mnie na przykład nikt nie ankietuje...

nosiwoda - 11:00 26-03-2019
Od samego czytania człowiek nie robi się lepszy czy wartościowszy. Irytujące są te wszystkie snobistyczne fanpejdże w stylu "Nie czytasz? Nie idę z tobą do łóżka" czy "Nie jestem statystycznym Polakiem". No i co z tego?

Ponadto w tych książkach wliczane są podręczniki, poradniki, książki kucharskie, skrypty i inne takie. Wystarczy przeczytać 50 parzeń Earl Greya, jakiś seryjniak Mroza i kilka podręczników, żeby móc uchodzić (wg tych statystyk) wręcz za yntelektualystę.


edit:
Ach, i jeszcze co roku przy okazji tych statystyk pojawia się na fejsie wysyp ohoho intelektualistów, którzy wywyższają się i snobują na liczbę książek posiadanych i przeczytanych, jak np. wspaniały reżyser i niekwestionowany autorytet w zakresie inteligentnej rozrywki, Saramonowicz. I co roku rytualne już biadania w wielu mediach papierowych i nie, i gotowa wierszóweczka na koncie, i odbębniony temacik. I co roku jest to tak samo irytujące.

jachu - 15:53 26-03-2019
nosiwoda +1

Shedao Shai - 15:56 26-03-2019
mądrze prawi ten nasz nosiwoda.

Shadowmage - 16:21 26-03-2019
Aszdziennik to wczoraj ładnie podsumował właśnie pod takim kątem :)

Coacoochee - 16:36 26-03-2019
Nosiwodo! Wielu kiboli czy zwykłych fanów nogi, poza tym nieczytających, zalicza sporo biografii piłkarzy/trenerów.

toto - 18:20 26-03-2019
Chciałbym jednak zobaczyć również nieco więcej analiz. Może w pełnym raporcie będzie więcej. Jak populacja czytających elektronicznie ma się do populacji czytających? Uogólniając swoją i znajomych postawę zgaduję, że czytelnicy ebooków to również aktywni czytelnicy książek tradycyjnych i słuchacze audiobooków. Czy i jak nawyki czytelnicze obu populacji się różnią. Ale ciekawe jak to jest w innych kierunkach. Czy najaktywniejsi słuchacze audiobooków są najaktywniejszymi czytaczami? Czy najaktywniejsi czytacze książek to najaktywniejsi "ebookowcy"? Czy u większości ludzi słuchających audiobook to uzupełnienie czytania, czy zastępstwo czytania?

I jak traktujemy posiadanie książki elektroniczne? Ja na przykład w zeszłym roku kupiłem kilkadziesiąt ebooków, ale w przypadku pytania o posiadaną liczbę książek żadnego z nich bym nie włączył do grona książek posiadanych w domu, choć już w pytaniu o zakup książek w danym roku nie miałbym oporów.

Beata - 20:06 26-03-2019
toto pisze:I jak traktujemy posiadanie książki elektroniczne? Ja na przykład w zeszłym roku kupiłem kilkadziesiąt ebooków, ale w przypadku pytania o posiadaną liczbę książek żadnego z nich bym nie włączył do grona książek posiadanych w domu, choć już w pytaniu o zakup książek w danym roku nie miałbym oporów.

Nie zdziwiłoby mnie pełne spektrum postaw, gdyż dla mnie nośnik w zasadzie* nie ma żadnego znaczenia, ważny jest tekst. Ale tekst przyswajany przez oczy - audiobooki zdecydowanie nie są dla mnie przeznaczone.
Dlaczego ebooków byś nie włączył do księgozbioru?




* Oczywiście, są wyjątki: książki, które ze względu na kolorowe grafiki (np. Inne światy), zdjęcia, mapy, schematy tracą jako ebooki.

toto - 18:17 27-03-2019
Nie wiem jak to wytłumaczyć. W końcu jak czytam ebooka, to uważam, że przeczytałem książkę, bo, podobnie jak ty, zwracam uwagę przede wszystkim na treść, nie na nośnik informacji. Ebooka też traktuję jako kupioną książkę. Ale jakoś nie zaliczam jej do domowej biblioteczki. Nie wiem dlaczego. Najlepszą, zarazem najgorszą, odpowiedzią będzie to skomplikowane.

Shadowmage - 18:54 27-03-2019
Ostatnio nawet prowadziłem taką dyskusję. Okazało się, że niektórzy nie zaliczają audiobooków do książek. I w sumie jestem w stanie zrozumieć obiekcje, choć ich nie podzielam. Z ebookami łatwiej, ale też pewnie jakieś opory wewnętrzne się pojawiają, głównie z "niematerialnego" charakteru takowych.

Beata - 19:08 27-03-2019
Hmm.
Znaczy, zależy od definicji biblioteczki. ;)
Audiobooki: gdy czyta żywy człowiek lub gdy jest to słuchowisko, to audiobook jest czymś więcej niż książką. Tak myślę.

Shadowmage - 20:29 27-03-2019
A może czytać martwy człowiek? :D
Znaczy rozumiem, że dostajesz od razu interpretację... ale mimo wszystko dla mnie to się wiele nie różni, co najwyżej lektor może mnie skutecznie zniechęcić.

Beata - 11:58 28-03-2019
Shadowmage pisze:A może czytać martwy człowiek? :D

Tak. ;) Ivona.

asymon - 13:57 28-03-2019
Czy jest martwe coś, co nigdy nie było żywe?

kwx747 - 15:09 28-03-2019
Martwy punkt :)

toto - 18:49 28-03-2019
O tak, audiobooki to coś innego niż książka. Niby to samo (treść), ale jednak nie do końca, umysł jakby inaczej przyswaja treść przez oczy i uszy, jakby skupiał się na innych elementach. Z jednej strony bardzo lubię w ten sposób odświeżać znane już książki, z drugiej potrafię zaryzykować i słuchać coś, czego w papierze bym raczej nie wziął. Słuchowiska na wielu aktorów, z dodatkowymi efektami dźwiękowymi może wyrosnąć ponad samą książkę. Jeszcze osobną kategorię stanowią tytuły czytane przez autora - uwielbiam autorskie interpretacje Szczerka.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS