Mamy tu podobny małomiasteczkowy klimat, tendencję do szczegółowego obrazowania psychiki postaci oraz rozbudowane intrygi i melancholijne wycieczki w czasy dzieciństwa. W odróżnieniu od Kinga mamy dobre zakończenie i dość dużo aluzji literackich do klasycznej literatury grozy.
Aleksander Krukowski pisze o "Upiornej opowieści" Petera Strauba.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-