NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

2018-04-09 18:59:43 Klasyka od Rebisa na jesieni?

Prawdopodobnie we wrześniu trafią do księgarń pierwsze tytuły z serii Klasyka powieści science fiction:

Dodał: Tigana

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Dice - 19:27 09-04-2018
Jakieś źródło? O wrześniu już od jakiegoś czasu słyszymy, nawet sam ich pytałem. Skoro jednak podane są tytuły to można mieć nadzieję, że chodzi o wrzesień 2018.

Pomijając datę, biorę wszystkie i liczę na wydanie w stylu Dicka i Herberta.

Tigana - 19:31 09-04-2018
Katalog wydawniczy Rebisu https://www.rebis.com.pl/pl/katalog

Ambrose - 20:32 09-04-2018
Szkoda, że nie wiadomo jeszcze nic na temat formatu wydań. Chyba, że ktoś dysponuje jakimiś przeciekami?

tomek_p - 20:43 09-04-2018
W katalogu z 2017 też były tytuły i na tym się skończyło. Kibicuję Rebisowi, aby teraz się udało, choć optymistą wielkim nie jestem.

W zeszłym roku zamiast Clarke'a miał być Heinlein (Hiob: komedia sprawiedliwości).

ASX76 - 22:30 09-04-2018
Czuję w moczu, że teraz się uda! ;P

Janusz S. - 23:51 09-04-2018
ASX76 pisze:Czuję w moczu, że teraz się uda! ;P

I większość swoich opinii wyławiasz z tego źródełka? To wiele wyjaśnia.

ASX76 - 00:17 10-04-2018
Niet, to był pierwszy raz ;)

Tigana - 07:22 10-04-2018
tomek_p pisze:W katalogu z 2017 też były tytuły i na tym się skończyło. Kibicuję Rebisowi, aby teraz się udało, choć optymistą wielkim nie jestem.

W zeszłym roku zamiast Clarke'a miał być Heinlein (Hiob: komedia sprawiedliwości).


Stąd też znak zapytania w tytule newsa. Rebis raczej wydaje to co obiecuje, chociaż są wyjątki ;)

Paul Atryda - 08:29 10-04-2018
W lipcu zeszłego roku, taką oto otrzymałem informację z wydawnictwa nt serii:
"Oprawa twarda, szata graficzna jednolita, ale niekoniecznie jeden grafik. Na razie mamy w planach 3-4 tytuły (finalizujemy jeszcze jeden oprócz 3 z katalogu) - i zobaczymy co dalej. Wstępną listę mamy dłuższą, opowiadań nie wykluczamy. Premiery - w takim znaczeniu, że nie wydawane po polsku - czemu nie, jest jeszcze sporo tekstów dobrych, nieznanych polskim czytelnikom, które w takiej serii, jeśli dobrze się rozwinie mogą znaleźć miejsce."

Montgomery - 09:08 10-04-2018
Wolałbym Heinleina zamiast Clarke'a.

Fidel-F2 - 09:15 10-04-2018
Dziwne preferencje . Hioba wprawdzie nie znam, ale Piętaszek czy Władcy marionetek to jedne z najgorszych gniotów jakie czytałem.

ASX76 - 09:46 10-04-2018
Panie Montgomery, a kto napisał, że Heinleina nie będzie? ;) Poza tym w "Artefaktach" pojawią się najważniejsze książki tego autora...

nosiwoda - 09:54 10-04-2018
Fidel-F2 pisze:Dziwne preferencje . Hioba wprawdzie nie znam, ale Piętaszek czy Władcy marionetek to jedne z najgorszych gniotów jakie czytałem.

To jeszcze przeczytaj "Szlak chwały". To jest taka guilty pleasure na maksa - tak złe, że czytasz, i czytasz, i czytasz...

Thuringwethil - 10:44 10-04-2018
Widzę, że nikt nie zadał jeszcze tego ważnego pytania - czy ktos wie, czy będą cyferki na okładkach? :twisted: ;)

nosiwoda - 10:45 10-04-2018
Katon za 3... 2... 1...

Fidel-F2 - 12:13 10-04-2018
nosiwoda pisze:To jeszcze przeczytaj "Szlak chwały". To jest taka guilty pleasure na maksa - tak złe, że czytasz, i czytasz, i czytasz...
wierzę, ale z Heinleinem skończyłem, za darmo nawet nie wezmę, przestrzeń magazynowa jest więcej warta, trzy tysiące książek w mieszkaniu w bloku zaczyna nastręczać pewne kłopoty

Kato Starszy - 13:02 10-04-2018
Żadnych cyferków, szmerków i innych bajerków nie będzie. Wierzę w Rebis.
Jakością wydania Herberta i Dicka ustawili poprzeczkę tak wysoko, że mądre głowy z MAG-a ze swoim podejściem do tematu, nawet gdyby w pory narobili, nie doskoczą :)

Shedao Shai - 15:46 10-04-2018
Przecież wydawali kiedyś bardzo podobnie - Simmonsa, Stephensona, Wattsa, Gaimana... tylko, niestety, przestali. Bo się ponoć nie opłacało. Szkoda, to były najlepsze wydania od MAGa :(

kwx747 - 16:01 10-04-2018
Dokładnie, wydania Simmonsa czy Stephensona były jeszcze lepsze niż Dicka czy Herberta, więc nie wiem dlaczego niby MAG miałby w jakieś pory robić i doskakiwać na poziom, który dawno już przebili :>

Kato Starszy - 16:04 10-04-2018
Słowo-klucz to "kiedyś".
Dzisiaj mamy format gów... znaczy artefaktowi.
Czekam tylko, aby UW mi jeszcze spierdzielili (co już na początku omal się nie wydarzyło przy okazji grzbietów) i będę mógł im z czystym sumieniem pokazać środkowy palec :D

ASX76 - 18:30 10-04-2018
<-- Chamstwo! --_-

Fidel-F2 - 19:40 10-04-2018
Kato Starszy, a nie możesz po prostu przestać kupować i zaoszczędzić na nerwosolu?

nosiwoda - 21:51 10-04-2018
To chyba taka relacja miłość-nienawiść, trudno się wyzwolić z zaklętego kręgu.

Rusłan - 22:16 10-04-2018
Ceglaste wydania z MAG-a miały swój urok, ale były cholernie nieporęczne. Do tego część książek wydanych w ten sposób nie była tego warta np. "Reamde" Stephensona czy "Trupia otucha" Simmonsa.

Kato Starszy - 09:16 11-04-2018
Artefaktów nie kupuję - dla zasady.
UW jeszcze mi się zdarzy, ale i to rzadko. Po kilku koszmarkach pokroju Imajici więcej z tego cyklu odsprzedałem niż nabyłem.
A wydania Rebisu mają jedną, zasadniczą przewagę nad MAG-owymi --> Wojtka Siudmaka. Tak więc wydania Simmonsa czy Stephensona, jakkolwiek urokliwe, tak porównania z Rebisowymi nie wytrzymują.

nosiwoda - 11:32 11-04-2018
Dla mnie Siudmak nie stanowi żadnego argumentu. Owszem, świetny rzemieślnik, ale gdy widziało się kilka jego ilustracji typu: nagie piersi+łysy facet+góry+niebo+twarz kobiety, widziało się wszystkie. Zwłaszcza że ich taśmowe tworzenie na okładki sprzyja opatrzeniu. Lubię te ołówkowe ilustracje z wnętrza tomów Diuny, ale kolorowe, okładkowe? E tam.

kwx747 - 11:34 11-04-2018
Rozumiem, z tym że wcześniej była mowa o jakości wydania, a to jednak trochę co innego niż preferencje okładkowe. Jakość da się "obiektywnie" ocenić, do czego doszliśmy, że MAG miał lepsze wydania, a okładki to wiadomo, kwestia gustu. Też cenię rysunki pana Siudmaka, więc szkoda, jeśli nowa seria Rebisu z nich nie skorzysta.

Shedao Shai - 13:04 11-04-2018
No ale właśnie, MIAŁ wydania, już ich nie ma, a Rebis ma, amen.

ASX76 - 14:05 11-04-2018
Rysunki w książkach - a po kiego chu... grzyba? Książki są do czytania, a nie do oglądania... Na dodatek ilustracje zawyżają liczbę stron = wyższa cena... .

Shedao Shai - 14:19 11-04-2018
aj waj dwa złote wincyj za książkę aj waj

Kato Starszy - 14:23 11-04-2018
kwx747 pisze:Rozumiem, z tym że wcześniej była mowa o jakości wydania, a to jednak trochę co innego niż preferencje okładkowe. Jakość da się "obiektywnie" ocenić, do czego doszliśmy, że MAG miał lepsze wydania, a okładki to wiadomo, kwestia gustu. Też cenię rysunki pana Siudmaka, więc szkoda, jeśli nowa seria Rebisu z nich nie skorzysta.


Ja Cię przepraszam bardzo, ale jacy my? Kto doszedł do takich prócz Ciebie, że wydania MAG-a były lepsze niż Rebisu?
Z żadnej wypowiedzi to nie wynika.

Nie, nie były lepsze. Ani okładki do Simmonsa czy Stephensona jakoś szczególnie nie wybijały się ponad przeciętność, ani papier nie był zbyt ekskluzywny.
Stoją na półce u mnie i MAG-owe wydania, i Rebisowe... Na bezludną wyspę zabieram Rebis.

ASX76 pisze:Rysunki w książkach - a po kiego chu... grzyba? Książki są do czytania, a nie do oglądania... Na dodatek ilustracje zawyżają liczbę stron = wyższa cena... .

Gdyby ilustracje były na co drugiej stronie pewnie tak by się działo.

Fidel-F2 - 15:08 11-04-2018
ciekawe o ile cenę podnoszą numerki na grzbietach? Obrazek

Dice - 15:21 11-04-2018
Obniżają nawet! Kupi ktoś w Ępiku nowe wydanie Fahrenheita, a później w domu na półce zobaczy numerek... No jak tak sam sobie ma stać? Dokupić pozostałe trzeba! Poszuka w internetach informacyj o serii, trafi na dyskont czy nawet ceneo i proszę! Takie tanie, kupię wszystkie hurtem!
Bez numerka inne by się nie sprzedały na zasadzie tej, to i cena wyższa być by musiała.

Aegnor - 15:23 11-04-2018
Numerki na grzbietach podwyższają cenę o kwotę wyrażoną tymże numerkiem.

Kato Starszy - 16:16 11-04-2018
Fidel-F2 pisze:ciekawe o ile cenę podnoszą numerki na grzbietach? Obrazek


A co ma piernik do wiatraka? Próbujesz być zabawny, śmieszny czy wszystkiego po trochę?

Te numerki to czysty debilizm i tyle. Zwlaszcza, że połowa pozycji to odgrzewane kotlety (vide Hyperion/Endymion... a i tych kotletów nawet dobrze nie odgrzano, bo się w połowie tłumacz zmienił, a z nim terminologia). Śmiać się jedynie pozostaje, bo płakać nie ma nad czym już.

Fidel-F2 - 16:49 11-04-2018
rozgryzłeś mnie

ASX76 - 18:42 11-04-2018
Panie Kato, a Dicki od Rebisu to nie "odgrzewane podeszwy"? :P
Zarówno na "Hyperiona", jak i "Endymiona" było i jest spore zapotrzebowanie, wszak to jeden z "koni pociągowych" Artefaktów, więc co najwyżej możesz się Pan pośmiać ze swojego oblicza w lustrze.
A skoro tak bardzo lubisz Pan ilustracje/rysunki, to radzę częściej sięgać po komiksy, czy pozycje stricte tematyczne :P

Kato Starszy - 18:59 14-04-2018
ASX76 pisze:Panie Kato, a Dicki od Rebisu to nie "odgrzewane podeszwy"? :P
Zarówno na "Hyperiona", jak i "Endymiona" było i jest spore zapotrzebowanie, wszak to jeden z "koni pociągowych" Artefaktów, więc co najwyżej możesz się Pan pośmiać ze swojego oblicza w lustrze.
A skoro tak bardzo lubisz Pan ilustracje/rysunki, to radzę częściej sięgać po komiksy, czy pozycje stricte tematyczne :P


Heh, porównać absolutnie genialnie wydanego Dicka do średnich Artefaktów.
Dodatkowo część tej czarodziejskiej serii to z dzisiejszej perspektywy gnioty lub co najwyżej klasyczne średniaki. Jako rozwiązanie należy wówczas wrzucić świetnie wydanego chwilę wcześniej Simmonsa i walnąć mu na grzbiet numerek... i w połowie zmienić tłumacza, aby nie było za pięknie. Ciemny lud wszystko kupi.
Ale już dobrze, kończmy tę jałową dyskusję. Możesz wrócić do swej postawy wiernopoddańczej i dalej zdzierać kolana. Tylko uważaj, aby się niczym magowym nie zakrztusić.

Dice - 22:08 14-04-2018
Można narzekać na MAGa, ale kto poza tym wydawnictwem i Rebisem wydaje fantastykę? Może konkretniej SF, bo fantasy, zwłaszcza dla młodzieży, wszędzie można znaleźć.
Powergraph, czyli Kosik swoje książki i kilka tytułów innych autorów. Zysk coś czasem wyda, Prószyński Carda i omnibus Ellisona. Solaris wcześniej miał sporo klasyki, ale nie wiem co się teraz u nich dzieje. Na Fabrykę już dawno przestałem zwracać uwagę.
SF raczej słabo się sprzedaje, także tym bardziej cieszę się, że istnieje takie wydawnictwo jak MAG. Mogliby tylko dodrukować kilka tytułów z Uczty Wyobraźni :roll:

Juztyna - 07:40 15-04-2018
Solaris wciąż wydaje masę klasyki. I bardzo dobrze.

Kato Starszy - 19:01 15-04-2018
Dice pisze:Można narzekać na MAGa, ale kto poza tym wydawnictwem i Rebisem wydaje fantastykę?
(...)
SF raczej słabo się sprzedaje, także tym bardziej cieszę się, że istnieje takie wydawnictwo jak MAG. Mogliby tylko dodrukować kilka tytułów z Uczty Wyobraźni :roll:


I właśnie UW jest tu żywym dowodem na to, że jednak potrafili (teraz już nie mają wyjścia, jak format utrzymać lub serię, o czym już przebąkiwano, zarżnąć ) wypuszczać na rynek porządnie wydaną serię.
Za robienie kroku w tył z jakością (jak w przypadku Artefaktów) należy się jednak krytyka.
Lub też można być bezkrytycznym magomaniakiem (trochę zalatującym już gimboapplowskimi maniakami) i nawet największej kupy bronić do ostatniego startego klawisza na klawiaturze, jeśli tylko została szturchnięta palcem AM.

Shicho - 20:25 15-04-2018
Kato Starszy pisze:
Za robienie kroku w tył z jakością (jak w przypadku Artefaktów) należy się jednak krytyka.
Lub też można być bezkrytycznym magomaniakiem (trochę zalatującym już gimboapplowskimi maniakami) i nawet największej kupy bronić do ostatniego startego klawisza na klawiaturze, jeśli tylko został szturchnięty palcem AM.


Można być również zwykłym czytelnikiem, któremu nie zawsze wszystko się bezkrytycznie podoba, ale który ogólnie bardzo docenia to, co MAG robi na naszym fantastycznym poletku. Bez pitolenia, bez hejtu i wbijania z satysfakcją przy każdej sposobności tych samych zardzewiałych szpilek. Po prostu - czasem pochwali, czasem pokręci nosem; tak zwyczajnie, bez złośliwości i bez sypania cukru.

Janusz S. - 12:09 16-04-2018
Shicho pisze:Można być również zwykłym czytelnikiem, któremu nie zawsze wszystko się bezkrytycznie podoba, ale który ogólnie bardzo docenia to, co MAG robi na naszym fantastycznym poletku. Bez pitolenia, bez hejtu i wbijania z satysfakcją przy każdej sposobności tych samych zardzewiałych szpilek. Po prostu - czasem pochwali, czasem pokręci nosem; tak zwyczajnie, bez złośliwości i bez sypania cukru.

:)

nosiwoda - 12:11 16-04-2018
Dopisz jeszcze wdupiemanie numerków na grzbiecie i mogę się podpisać.

Kato Starszy - 20:17 16-04-2018
nosiwoda pisze:Dopisz jeszcze wdupiemanie numerków na grzbiecie i mogę się podpisać.


Ale zauważyłeś, że na końcu było o sypaniu cukru? A tu można co najwyżej hiperglikemii dostać od czytania komentarzy pod newsami o MAG-u.
A o numerkach mówię - choćby z czystej już złośliwości. Bo, gdy po raz pierwszy o tym napisałem, to co poniektórym prawie hemoroidy popękały w świętym gimbooburzeniu, że ktoś złe słowo o wydawnictwu powiedział.

nosiwoda - 10:18 17-04-2018
Kato Starszy pisze:A o numerkach mówię - choćby z czystej już złośliwości.

Ale zauważyłeś, że w środku było o hejcie i wbijaniu z satysfakcją przy każdej sposobności tych samych zardzewiałych szpilek? W Twoim przypadku to już wygląda na manię. Poza tym trochę Ci się przenośnie mieszają: "hemoroidy (...) gimbooburzeniu".

Kato Starszy - 07:36 18-04-2018
nosiwoda pisze:
Kato Starszy pisze:A o numerkach mówię - choćby z czystej już złośliwości.

Ale zauważyłeś, że w środku było o hejcie i wbijaniu z satysfakcją przy każdej sposobności tych samych zardzewiałych szpilek? W Twoim przypadku to już wygląda na manię. Poza tym trochę Ci się przenośnie mieszają: "hemoroidy (...) gimbooburzeniu".


Jak mnie irytuje podciąganie wszystkiego pod "hejt". Definicja tegoż strasznie się rozrosła ostatnimi czasy. W zasadzie wszystko, co nie jest komuś w smak, jest w jego opinii hejtem. Brrr... o tym, że tu by można użyć jakiegoś polskiego odpowiednika nie wspomnę - zawsze można iść z gimbonurtem :lol:

Nic się nie miesza - cechą charakterystyczną gimby jest wieczne siedzenie przed komputerem i uświadamianie innych jak bardzo się mylą. A wszyscy wiemy, że to mocno podnosi ryzyko hemoroidów :agrue:

No i na koniec - osobiście mnie wywołałeś do tablicy jeśli chodzi o numerki. Oto i ja, cały na biało...

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS