Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Ambrose - 21:29 30-03-2018
No nie wierzę, twarda oprawka! Może się skuszę.
adskal - 22:23 30-03-2018
Jedno z opowiadań ukazało się niedawno w magazynie "Książki": jak najbardziej fantastyczne i jak najbardziej świetne.
Fidel-F2 - 22:36 30-03-2018
bizarne?
Ambrose - 10:59 31-03-2018
Za slovnik.azet.sk:
bizarný - čudný, zvláštny
Fidel-F2 - 14:42 31-03-2018
Serio, słowacki?
daj cos jeszcze ze suahili, o! albo z francuskiego może daj. dżizzz
Wiem co znaczy
bizarre, ale w naszym języku nie ma takiego słowa. Nie ma też przymiotnika
bizarny. Mamy opowieści niesamowite i to jest odpowiednik bardzo ładny i zupełnie wystarczający. Zresztą, jeśli komu nie wystarcza, to mamy wpierdyliard synonimów. Język polska bogata. Coś można sobie wybrać. I nie, nie mam nic przeciw rozwojowi języka, autorskiej inwencji, itd., ale słowotwórstwo tego rodzju jest żenującym makaronizmem bez cienia jakiejkolwiek finezji. Na poziomie czternastoletnich hip-hopowców. Przynajmniej we mnie budzi politowanie. Ale Tokarczuk tak chyba ma. Robi wielką sztukę przez wielkie SZTU. I zupełnie nie zdziwi mnie jeśli za chwilę otrzymam stado postów od oburzonych moim wpisem.
Coacoochee - 18:09 31-03-2018
Czym tu sie oburzać mistrzu chybionych porównań? Klasyczna twoja wypowiedź. Jestem znudzony.
Fidel-F2 - 19:18 31-03-2018
przewidywalny jesteś jak japońska kolej
ASX76 - 21:57 31-03-2018
"Bizarne" - brzmi sztucznie i brzydko.
Magellan - 17:25 01-04-2018
Fidel-F2, a o czymś takim jak licentia poetica słyszałeś?
Fidel-F2 - 17:58 01-04-2018
Słyszałem też o tramwajach, pończochach samonośnych i wielkim kanionie. Masz jeszcze jakieś pytania bez związku?
Magellan - 21:34 01-04-2018
"Bez związku"? Ależ to było pytanie jak najbardziej w związku. Po Twojej odpowiedzi już wiem, że mam do czynienia z emocjonalnym nastolatkiem. Dorośnij.
adskal - 23:28 01-04-2018
Cytując: "I zupełnie nie zdziwi mnie jeśli za chwilę otrzymam stado postów od oburzonych moim wpisem."
W sumie to dobry objaw, że jeśli wypisuje się głupoty, to ma się przynajmniej tego świadomość.
Fidel-F2 - 00:05 02-04-2018
Magellan, wykaż ten związek. Idąc twoim tokiem rozumowania każdą grafomanię i każdy bełkot można by w ten sposób zasłonić.
adskal, nawet emocjonalny nastolatek potrafi przewidzieć reakcję przeciętniaków w tak banalnej sytuacji. A ze trzech, zacisnęło zęby i nic nie napisało żeby nie dać mi satysfakcji.
Ambrose - 10:28 02-04-2018
Fidel-F2, o Prawdziwy Polaku Patrioto, Ty który czytać nie musisz, by wiedzieć, pokornie Cię błagamy, wybacz nam nasze słowa. Przepraszamy, że ośmieliliśmy się chwalić czy też bronić dorobku pani Tokarczuk, raniąc tym samym Twoje poczucie dumy narodowej. Przecież powszechnie wiadomym jest, że owa kobieta, niesłusznie określająca się mianem pisarki, szkaluje tylko dobre imię naszej Ojczyzny. Dlatego raz jeszcze kornie schylamy swe głowy, na które popiół posypujemy.
nosiwoda - 12:05 02-04-2018
Ale może nie próbujcie wpieprzać Fidela w jakieś durne polityczno-ideologiczne ranty. Nie podoba mu się słowo bizarny (mnie też), nie podoba mu się twórczość Tokarczuk (nie mam wyrobionego zdania), nie znaczy to, że potępia ją ze stanowiska gazetopolskiego. Napisał, co mu się nie podoba, dyskutujcie z tym, zamiast stawiać chochoła.
Fidel-F2 - 14:37 02-04-2018
Dzięki nosiwoda. Miło trafić w końcu na kogoś kto używa mózgu. Co do twórczości Tokarczuk, też nie mam zdania, nic nie czytałem, lecz ze wskazaniem negatywnym. Słyszałem w radiu fragmenty Kronik Jakubowych. Delikatnie mówiąc, nie zachwyciły.
Ambrose, sofistyka to bardzo stara dyscyplina. Jesteś w niej na etapie jakiegoś wczesnego młodzika, juniora czy co tam. Przyniosłeś mi chwilę uśmiechu. Żeby cię nie dręczyć, choć to zupełnie nie w temacie, powiem tylko, że patriotyzm mam za pojęcie pejoratywne, określenie mnie Polakiem stawiam w dwudziestym siódmym rzędzie istotności (a na przykład
gruby jest w siódmym, a
łysy w dziewiątym), a na hasło BógHonorOjczyzna leję ciepłym moczem. Teraz sobie sam przedstaw, co twórczość Tokarczuk, czy też wasze niemrawe podrygi, mogą zrobić mojej dupie narodowej, tfu..., dumie narodowej. Matołku.
asymon - 17:57 02-04-2018
Czekam, choć jej jedyny zbiów opowiadań właściwie tylko rozgrzebałem.
Najbliżej fantastyki jest zdecydowanie "Prawiek", określany jako realizm magiczny chyba tylko dlatego, że Tokarczuk nie pija piwa po konwentach i podobno pisać fantastykę to trochę siara.
"Anna In" to też na upartego fantastyka, choć bardziej chodzi o przepisanie sumeryjskiego mitu. Czytałem jakoś niedługo po "Zamieci" Stephensona i fajnie ją uzupełniła.
Obie kaiążki pisane są dość specyficznie, albo ktoś tę jej manierę pisania polubi, albo nie, ja lubię. A "Księgi Jakubowe" to rzecz bardziej historyczna, choć pojawiają się elementy fantastyczne, jak nieśmiertelna babka.
adskal - 19:23 02-04-2018
Nosix, a widzisz różnicę między zdaniem `nie podoba mi się słowo bizarny' (niewywołującym szczególnych kontrowersji) a elaboratem zawierającym bzdurne uwagi o SZTUce, żenujących makaronizmach, czternastoletnich hiphopowcach, i tak dalej?
Fidel-F2 - 19:41 02-04-2018
Tak właśnie napisałem. Przeczytaj mój pierwszy post. Nawet wam narysowałem obrazkami, żebyście się nie zmęczyli. Matołku.
adskal - 20:13 02-04-2018
Droga obsługo - czy określanie dyskutantów `matołkami' jest tu akceptowalnym poziomem prowadzenia konwersacji, czy jednak pora na reakcję?
Ambrose - 20:18 02-04-2018
W normalnych warunkach pewnie wskazana byłaby reakcja, ale ponieważ w tym przypadku chodzi tylko o niewinne wygłupy koziczki mającej się za mistrza erystyki, to zachowanie jest jak najbardziej akceptowalne.
Fidel-F2, propozycja Pynchona jest nadal aktualna. Może po lekturze któreś z jego książek spojrzałbyś na świat z odrobiną uśmiechu
Fidel-F2 - 20:47 02-04-2018
Psepani a fidej się bije. Czy ja się obrażam o rzucenie mi w pysk Polakiem Patriotą? Jak dzieci.
Niom, zlekturowałem książkę Pynchona jedną. Niemożebny gniot. A poza tym niespotykanie radosny z mnie człek. Nawet żona mówi, że wyszła za mnie bo zawsze potrafię ją rozbawić i uradować. I wierzę jej bo gruby, łysy i brzydki jestem więc innego powodu nie miała. No ale mam tę przywarę, że jak kto zad wypnie to go w niego dla checy kopnę. I takich reksiów co po kostkach gryzą nie lubię. Nie dlatego, że gryzą ale, że głupie są.
Shadowmage - 21:40 02-04-2018
Koniec pieszczot. A tacy ostatnio grzeczni byliście. Merytorycznie poproszę (choć nie mówię, trochę jest).
Aegnor - 22:23 02-04-2018
Dżizzz, bizarne te wasze przemoskitanki. Macie ode mnie po buziaku na koniec Świąt, czy chcecie czy nie. :)
Thuringwethil - 09:27 03-04-2018
Mnie też "bizarny" pryzmiotnik nie przekonuje, brzydka kalka/makaronizm, która nie wnosi nic nowego do języka. Naprawdę nie widze uzasadnienia (poza kaprysem autorki, do którego ma prawo, a my mamy prawo krytykować, jak każdy inny zabieg czy twór literacki w opublikowanym dziele;) ) by używać mało finezyjnego spolszczenia zamiast funkcjonujących określeń jak: niezwykły, niesamowity, (prze)dziwny i pewnie jeszcze parę innych zgrabniejszych synonimów by się znalazło.
Autorce pewnie dam szansę, bo to krótsza forma i może bardziej strawnie pisana niż Księgi Jakubowe, których fragmentów słuchałam i nie przekonały mnie (jednak lekki przerost formy w mojej ocenie). I dziękuję o przypomnieniu o Annie Inn, na która kiedyś patrzyłam.
nosiwoda - 15:03 03-04-2018
adskal pisze:Nosix, a widzisz różnicę między zdaniem `nie podoba mi się słowo bizarny' (niewywołującym szczególnych kontrowersji) a elaboratem zawierającym bzdurne uwagi o SZTUce, żenujących makaronizmach, czternastoletnich hiphopowcach, i tak dalej?
Widzę. Natomiast nie widzę powodu, by na elaborat odpowiadać chochołem <baczność>Polaka Patrioty i jego urażonej Dumy Narodowej <spocznij>. I do tego się odniosłem.