Zapomnijcie o realistycznym ukrywaniu narratora i traktowaniu narracji jako "okna na świat". Mamy tu narratora osobowego (choć jego tożsamości jeszcze nie poznajemy), zaangażowanego w to, co opowiada - subiektywnego, nie raz szydzącego.
Aleksander Krukowski recenzuje powieść Jaya Kristoffa pt. "Nibynoc".
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-