Dziejące się w dalekiej, umownej przyszłości, na zbankrutowanej, siłą przejętej za długi przez obcą rasę Ziemi, „Skrzydła nocy” są piękną, liryczną opowieścią o pielgrzymce starego, beznadziejnie zakochanego, obciążonego poczuciem winy człowieka, przemierzającego ruinę swego świata w poszukiwaniu wiedzy, dającej ukojenie i akceptację, a także zdolnej podnieść ludzkość na nowy poziom rozwoju.
Wydawnictwo: Mag
Kolekcja: Artefakty
Tytuł oryginału: Nightwings
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Data wydania: 26 Maja 2017
ISBN: 978-83-7480-729-6
Oprawa: twarda
Liczba stron: 302
Cena: 29,00 zł
Rok wydania oryginału: 1969
Na rozległych terytoriach kontrolowanych przez Żelazny Syndykat Handlowy najcenniejszym towarem jest smocza krew. Spuszczana z trzymanych w niewoli lub odławianych w dziczy Czerwonych, Zielonych, Niebieskich i Czarnych, po przedestylowaniu służy do wytwarzania eliksirów dających niewiarygodną moc. Tych, którzy potrafią z niej korzystać, nazywa się Błogosławionymi.
Mało kto zna jednak prawdę: smocze rody słabną, a gdy wygasną całkowicie, wojna z sąsiednim Cesarstwem Corvuskim będzie nieunikniona. Ostatnią nadzieją Syndykatu są pogłoski o istnieniu innej rasy smoków, znacznie potężniejszej od pozostałych. Nieliczni wybrańcy losu udają się na jej poszukiwania.
Claydon Torcreek – drobny złodziejaszek i niezarejestrowany Błogosławiony – po wcieleniu do służby w Protektoracie zostaje wysłany w głąb dzikich, niezbadanych krain w poszukiwaniu stworzenia rodem z legend. Lizanne Lethridge – kobieta-szpieg i znakomita zabójczyni – podczas misji na terytorium wroga musi stawić czoło wielkiemu zagrożeniu. Podporucznik Corrick Hilemore służy na krążowniku Syndykatu, który w pogoni za okrutnymi rozbójnikami na odległych rubieżach napotyka inne, znacznie gorsze niebezpieczeństwo. Kiedy żywoty ludzi i państw spotykają się i przeplatają, a to, co znane, zderza się z nieznanym, wszyscy troje muszą dołożyć wszelkich starań, żeby powstrzymać nadciągającą wojnę, która w przeciwnym razie ich pochłonie.
Wydawnictwo: Mag
Cykl: Draconis Memoria
Tytuł oryginału: The Waking Fire
Tłumaczenie: Małgorzata Strzelec
Data wydania: 14 Czerwca 2017
ISBN: 978-83-7480-827-9
Oprawa: twarda
Liczba stron: 736
Cena: 49,00 zł
Rok wydania oryginału: 2016
Tom cyklu: 1
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
historyk - 18:18 09-05-2017
O rany... Niedawno domagałem się, żeby na okładkach Maga obok ludzia w kapturze była goła baba i smok - i masz, połowicznie mnie posłuchali
Andrzeju M.: Teraz czas na gołą babę!!!
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
Shadowmage - 18:57 09-05-2017
Smoki już mieli. A tu w sumie chyba ciężko o coś innego
I goła baba jest. Ze skrzydłami
Beatrycze - 19:56 09-05-2017
A gdyby przyjąć, że to nie smok, a smoczyca... To w sumie niczego prócz łańcuchów na sobie nie ma. I byłoby na jednym obrazku wtedy wszystko!
historyk - 20:29 09-05-2017
Shadowmage pisze:I goła baba jest. Ze skrzydłami
Ale nie razem.
Beatrycze pisze:A gdyby przyjąć, że to nie smok, a smoczyca... To w sumie niczego prócz łańcuchów na sobie nie ma. I byłoby na jednym obrazku wtedy wszystko!
Marzy mi się - a widzę, że Mag ku temu dąży, by me marzenie spełnić - na jednej okładce: ludź w kapturze z zaciętą miną i mieczem w dłoni, ludź w masce przeciwgazowej, smok, goła baba, wilk i albinos. Wierzę w Andrzeja M. - da radę, dostaniemy takie coś.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
Bandobras - 23:49 09-05-2017
Już oczami wyobraźni widzę smoka albinosa w kapturze z towarzyszącą mu gołą babą w masce przeciwgazowej :) Choć po co się ograniczać - dajmy na to trzech gołych bab w maskach przeciwgazowych i by nie było rasistowskiego wydźwięku każda innego koloru skóry, a maski różniące się od siebie by nie było żadnych insynuacji co do podprogowego faworyzowania konkretnego producenta masek przeciwgazowych :D
Na jakiegoś Sandersona, Abercrombiego czy inne fantasy young adults jak znalazł. Sprzeda się niczym świeże bułeczki.
Beatrycze - 00:05 10-05-2017
Te maski to dlatego, że smok strasznie śmierdzi siarkowodorem, a zionąc ogniem produkuje duże ilości pyłu, wolnych rodników, a czasem i czadu.
Jak dla mnie to wygląda jak fabuła w sam raz ale dla Ziemiańskiego.
Achaja wśród smoków
ASX76 - 01:30 10-05-2017
Smok wygląda epicko :)
mar1iusz1 - 09:17 10-05-2017
ten Ryan ma rewelacyjne oceny na amazonie i kilku portalach fantasy
ASX76 - 10:06 10-05-2017
To jeszcze o niczym nie świadczy.
Coacoochee - 11:46 10-05-2017
Smok na okładce powieści o smokach - to faktycznie może być mylące.
Ciacho - 14:43 10-05-2017
Dobry ten Ryan - czytałaś ktoś coś wcześniej?
cana - 07:46 11-05-2017
@Ciacho
Pieśń Krwi i Lord Wieży były ok, juz wrzuciłem na czerwcową listę zakupową
historyk - 13:50 13-05-2017
Ryan może się podobać komuś, kto czytał niewiele fantasy. Dla ludzi mających orientację w gatunku będzie to wtórna kupa.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
Shadowmage - 15:29 13-05-2017
historyk pisze:Ryan może się podobać komuś, kto czytał niewiele fantasy. Dla ludzi mających orientację w gatunku będzie to wtórna kupa.
Cholercia, a myślałem, że sporo przeczytałem...
Janusz S. - 16:02 13-05-2017
Shadow, doczytasz następne dwa tysiące książek sf&F i może wreszcie zaczniesz się trochę orientować w gatunku
A poprzednia trylogia Ryana to jedna z przyjemniejszych w lekturze serii jakie zdarzyło mi się czytać w ostatnich latach.
historyk - 14:17 14-05-2017
Janusz S. pisze:A poprzednia trylogia Ryana to jedna z przyjemniejszych w lekturze serii jakie zdarzyło mi się czytać w ostatnich latach.
A co w tym było przyjemnego? Szkolenie na superwojownika przez pół książki (jak z filmów karate)? Dziecinne dylematy moralne? Czy może bohater o serduszku słodkim do zrzygania? No chyba że samo wydanie Ci się spodobało - tropienie byków w książce bez redakcji i korekty może być pasjonującym zajęciem...
Shadowmage
Jesteś specyficznym przypadkiem - już kiedyś rozmawialiśmy, że jesteś jak inż. Mamoń, lubisz to co już znasz. Więc Ryan idealnie trafił w Twój gust - same kalki z tego co napisali inni
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
Shadowmage - 14:25 14-05-2017
Och, bardzo dziękuję za tak światłą ocenę mojego gustu
Nie będę się rewanżował, bo nie wypada
historyk - 15:28 14-05-2017
Shadowmage pisze:Och, bardzo dziękuję za tak światłą ocenę mojego gustu
Nie będę się rewanżował, bo nie wypada
Ale to nie jest moja ocena - sam o tym pisałeś... Widzisz, mam komputerową pamięć - pisałeś o tym 6 lat temu
O tu:
viewtopic.php?f=89&t=10179Zacytuję:
czw 28.04.2011
Shadowmage pisze:
Mnie tam zaskoczenia nie potrzeba - wręcz cieszy zachowanie bohaterów wiedząc, co będzie z nimi dalej.
historyk
To jak inżynier Mamoń, lubisz to co już znasz
Shadowmage
Nie przeczę
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
Shadowmage - 18:27 14-05-2017
Tak łapać człowieka za słówka... ale po niedawnym udarze w sumie wiele rzeczy odkrywam na nowo :p
historyk - 21:01 14-05-2017
Miałeś udar? To współczuję.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com