Autor na razie napisał trzy rozdziały, a inspiracją do napisania tej książki stała się jego współpraca z agencją ONZ do spraw uchodźców, a także zmiany jakie zaszły w charakterze Londynu (i świata) przez ponad dwadzieścia lat.
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Shedao Shai - 09:24 20-02-2017
Widzę że Gaiman się w końcu ogarnął z tej literatury dla dzieci i wrócił do tego, za co go polubiłem. Dobrze, dobrze.
kurp - 10:06 20-02-2017
Ale nie powiem, żebym jakoś rozpaczliwie tęsknił za tym światem i tą historią... :|
Shedao Shai - 10:40 20-02-2017
Też racja.
nosiwoda - 10:40 20-02-2017
Też wolę Amerykańskich bogów niż tego anioła. Anioły Gaimana były dobre we współpracy z Pratchettem, a na to się już, niestety, nie doczekamy.
pure - 08:45 21-02-2017
Nigdziebądź to jego najlepsza książka... co wcale nie znaczy że jest rewelacyjna...
ASX76 - 16:20 21-02-2017
A nie "Amerykańscy bogowie"? ;)
pure - 17:02 21-02-2017
Nie. Byłem nią bardzo rozczarowany... Zresztą nie przepadam za Gaimanem.
Przeczytałem kilka jego książek i z każdą kolejną było coraz gorzej...
ASX76 - 13:04 22-02-2017
Najlepszym dokonaniem Gaimana jest cykl komiksowy "Sandman" :)