Brutalny międzygwiezdny konflikt z rasą niezniszczalnych obcych. Krwawa wojna domowa o ostatnie nadające się do zamieszkania skrawki kosmosu. Polityczne niepokoje, militarystyczna policja, bezpośrednie zagrożenie dla Układu Słonecznego …

Po latach przegrywanej walki na dwa fronty ludzkość znalazła się na skraju zagłady. W równie kiepskim stanie jest podoficer Korpusu Obronnego Wspólnoty Północnoamerykańskiej Andrew Grayson. Marzy o tym, by opuścić kiedyś służbę wraz ze swoja dziewczyną pilotką. Skoro jednak zmagania wojenne pochłaniają całe planety, a warunki na Ziemi stają się coraz gorsze, zastanawia się, czy mają dokąd się udać.

Po wyjściu z życiem z katastrofalnego desantu Grayson ląduje na okręcie lecącym do odległej kolonii i wypchanym malkontentami oraz wichrzycielami. Jego najtrudniejsza bitwa dopiero się rozpoczyna.

Znany z „Poboru“ zmęczony żołnierz musi wciąż walczyć, by zapobiec upadkowi swego gatunku. Inaczej będzie świadkiem ostatnich podrygów ludzkości.

Podobnie jak Wojna starego człowieka Johna Scalziego i jej kontynuacje, Pobór i Ewakuacja to militarne science-fiction najwyższej klasy. Uwaga: silnie uzależnia. - io9.com

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Frontline
Tytuł oryginału: Lines of Departure
Data wydania: 3 Luty 2017
ISBN: 978-83-7964-193-2
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 400
Cena: 44,90 zł
Rok wydania oryginału: 2014
Tom cyklu: 2

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Janusz S. - 11:54 06-12-2016
Jakoś dziwnie rozmazana ta okładka. A pierwsza część nie zachęcała zbytnio do zakupu. Może w skali międzygwiezdnej autor się rozkręci?

Tigana - 16:55 06-12-2016
Poczekajmy na lepszą grafikę.

AdamK - 18:30 06-12-2016
dobra wiadomość, może będzie to jedna seria wydana przez FS w rozsądnym czasie, książka jest fajna i szybko się czyta

Janusz S. - 19:52 06-12-2016

Tigana pisze:Poczekajmy na lepszą grafikę.

Ach, a wiec to wina słabej jakości kopii? OK.

Tigana - 22:39 07-12-2016
Teraz powinno być ciut lepiej.

Janusz S. - 18:23 08-12-2016
Rzeczywiście, dzięki, bo już myślałem, ze będzie taka rozmazana.