NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)

Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

2016-11-24 09:00:48 Kontynuacja przygód Vaelina Al Sorny już jest

Za sprawą wydawnictwa Papierowy Księżyc do księgarń trafił "Lord Wieży" autorstwa Anthony'ego Ryana.

Książka jest objęta patronatem Katedry.

"Lord Wieży" to drugi tom bestsellerowej trylogii "Kruczy Cień". Pierwszy tom tej serii "Pieśń krwi" okazał się jednym z najbardziej spektakularnych debiutów epickiej fantasy w ostatnich latach. Prawa wydawnicze zostały sprzedane do kilkunastu krajów, a czytelnicy uznają tę powieść za najlepszy debiut gatunku od czasów Patricka Rothfussa i Marka Lawrence'a.

"Lord Wieży" to znakomita kontynuacja losów Vaelina Al Sorny. Przygodowa fantasy na najwyższym poziomie, pełna złowieszczych intryg, szczęku mieczy, pradawnej magii i dynamicznej akcji, która wciąga od pierwszej strony i nie puszcza aż do trzymającego w napięciu końca.

"Pieśń krwi" rozbrzmiała niespodziewaną nutą - ciepłym pomrukiem, w którym łączyło się rozpoznanie i poczucie bezpieczeństwa. Wyczuł, że zbliża się do domu.

Vaelin Al Sorna, wojownik Szóstego Zakonu, nazywany Mrocznym Ostrzem, Zabójcą Nadziei. Największy wojownik swoich czasów, a zarazem świadek największej porażki swego narodu, kiedy to wizja króla Janusa utonęła w morzu krwi ludzi, którzy walczyli niezłomnie za sprawę, która zrodziła się z kłamstwa. Vaelin jako jedyny o tym wiedział. Z niewiarygodnie ciężkim sercem wrócił więc do domu, postanowiwszy, ze już nigdy nie będzie zabijał.

Obdarowany tytułem Lorda Wieży przez wdzięcznego dziedzica króla Janusa, chciał odnaleźć spokój w chłodzie odległej północy. Ale przeznaczeniem obdarzonych pieśnią nie jest spokojne życie. Wielu poległo w wojnach króla Janusa, ale wielu przetrwało. Vaelin jest teraz celem, nie tylko tych, którzy szukają zemsty, ale także tych, którzy wiedzą, do czego jest zdolny.

Wiara została rozbita i wielu nie ma wątpliwości, kto powinien być ich przywódcą. Nowy król jest słaby, ale jego siostra ma wielką moc. Pieśń krwi jest silna, rozbrzmiewają w niej nuty ostrzeżenia, ale i wskazówek w trudnych czasach, a to zaledwie ułamek mocy dostępnej tym, którzy rozumieją jej tajemnicę. Coś jednak zagraża cesarstwu, coś, co ma na swych usługach potężne siły, o czym Vaelin przekona się na własnej skórze. W obliczu śmierci nawet najbardziej niechętny z wojowników musi chwycić za miecz.

"Anthony Ryan to mistrz słowa."
Mark Lawrence, autor bestsellerowej trylogii "Rozbite Imperium"


Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Cykl: Trylogia "Kruczy cień"
Tytuł oryginału: Tower Lord
Data wydania: Listopad 2016
ISBN: 978-83-65568-27-4
Oprawa: miękka
Format: 145x205 mm
Liczba stron: 904
Cena: 54,90 zł
Rok wydania oryginału: 2014
Tom cyklu: 2

Dodał: Tigana

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Shadowmage - 10:11 24-11-2016
Przeczytałem już. Fajne, może trochę słabsze od jedynki, ale epickość postaci wciąga :)

Janusz S. - 10:36 24-11-2016
No i udało mi się odzyskać zbieżność opinii z redakcją.

Lady Dragon - 10:59 24-11-2016
Zamówiłam już. Powinno być na jutro :) Nie mogę się doczekać :)

Coacoochee - 22:48 24-11-2016
Lepsze od McClellana i Staveleya? Mdli mnie od tych ostatnich "hitów" fantasy...

Shadowmage - 23:09 24-11-2016
McClellana nie czytałem, ale od Staveleya IMO klasę lepsze, choć też oparte na schematach.

historyk - 02:30 25-11-2016
Shadowmage pisze:może trochę słabsze od jedynki

Czyli w ilu achajach oceniasz poziom - półtora, dwie? Jeśli to jest faktycznie jeszcze gorsze od bardzo słabej pierwszej części, to kolejny zakup z głowy :)
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Shadowmage - 07:41 25-11-2016
Już gadaliśmy, że mieliśmy inny odbiór tej książki, więc sobie odpuść (i dyskusję, i lekturę :P).

Dawidek - 16:08 25-11-2016
„Jedynka” Ryana była schematyczna, ale smaczna. Natomiast „jedynka” Staveleya była schematyczna i niestrawna… ¯_(ツ)_/¯

kolor55 - 18:55 25-11-2016
Kwestia gustu . Dla mnie Staveley jest o wiele bardziej ciekawszy , co przy nudziarstwie i toporności Rayana nie jest zresztą jakimś specjalnym osiągnięciem .

Fidel-F2 - 21:21 25-11-2016
Osoba używając sformułowań w rodzaju 'bardziej ciekawszy', zdecydowanie nie jest autorytetem w kwestii oceny stylistycznego poziomu tekstu. Przynajmniej dla mnie.

kolor55 - 23:28 25-11-2016
Dziękuję za zwrócenie uwagi . Oczywiście miało być po prostu 'ciekawszy'.

Shadowmage - 23:56 25-11-2016
To jeszcze brak spacji przed znakami interpunkcyjnymi i poprawna pisownia nazwisk :P

A już bardziej poważnie, to właśnie dla mnie Staveley, szczególnie w pierwszym tomie, jest przykładem bardzo odtwórczego i nudnego odtwarzania schematów, jakby pisana według podręcznika "jak zadebiutować". Językowo/stylistycznie obaj są po prostu rzemieślnikami, ale dla mnie Ryan przynajmniej potrafi tchnąć w te wydarzenia ducha.

Coacoochee - 00:03 26-11-2016
@F2
Bardziej ciekawsze byłoby użycie przez Ciebie frazy: bynajmniej dla mnie. ;-]
Przynajmniej imho moim zdaniem...

Rutu713 - 22:34 27-11-2016
Panowie nie mogę się powstrzymać. Czytam te wasze komentarze od paru lat i w końcu moje cierpliwość się wyczerpała. Uwagi w stylu nazywania autorów rzemieślnikami i nudziarzami, bądź też komentarze w stylu, że lektura jest niestrawna itp, itd nie są na miejscu. Liczyłem, że takie asy jak wy w końcu coś opublikujecie, bo wasza wiedza z zakresu techniki pisania, doboru tematów, dyktowania tempa akcji musi być oszałamiająca i stojąca na bardzo wysokim poziomie, a tu niestety nic nikt nie opublikował swojego. Akurat te kilka nowości, które pojawiły się na polskim ubogim, bogatym w niekończące się wznowienia rynku bardzo się podobały i wasze "pro komentarze nie spowodują, że czytelnicy zainteresują się lekturą, która mogłaby się im spodobać.
jest już późno i nie mam ochoty już dalej się nad tym tematem rozwodzić. Idę czytać drugą część.
Popieram Coacoochee

Janusz S. - 09:30 28-11-2016
Ciekawe. Wczoraj w nocy nieostrożnie przeglądałem forum bez logowania i przypadkiem wyświetliły mi się wyzwiska jakimi znany z kultury osobistej nowy katedralny "recenzent" F2 obrzucał użytkownika Rutu713. Dzisiaj już zniknęły. Doskonalenie kadr? To będzie bolało. :P

Shadowmage - 09:44 28-11-2016
Kwestia logowania nie ma tu nic do rzeczy, szkolenia kadr raczej też nie, bo Fidel recenzencko realizuje się na innym portalu, a u nas akurat wpadł na gościnne występy :D

Ale tak, Fidel, twoje błyskotliwe bon moty odwołujące się do inteligencji i innych cech użytkowników będą wylatywać. Proszę, nie dostarczaj nam pracy :P

nosiwoda - 09:45 28-11-2016
Rutu713 pisze:Uwagi w stylu nazywania autorów rzemieślnikami i nudziarzami, bądź też komentarze w stylu, że lektura jest niestrawna itp, itd nie są na miejscu.

Wejdź na forum poświęcone literaturze.
Napisz, że komentarze dotyczące lektury i autorów są nie na miejscu.
???
Brak profitu.

Rutu713 pisze:Liczyłem, że takie asy jak wy w końcu coś opublikujecie
Aj waj, klasyczne "Krytyk i eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi". I jak zwykle kulą w płot. Nie trzeba być pisarzem, żeby móc ocenić wyrób pisarza.
Rutu713 pisze:Akurat te kilka nowości, które pojawiły się na polskim ubogim, bogatym w niekończące się wznowienia rynku bardzo się podobały i wasze "pro komentarze nie spowodują, że czytelnicy zainteresują się lekturą, która mogłaby się im spodobać.

Niestety, Twoja wiedza z zakresu techniki pisania nie jest równie oszałamiająca, co nasza. Ergo: wysławiaj się tak, żebyś był zrozumiały.

Janusz S. - 09:58 28-11-2016
Shadowmage pisze:Kwestia logowania nie ma tu nic do rzeczy, szkolenia kadr raczej też nie, bo Fidel recenzencko realizuje się na innym portalu, a u nas akurat wpadł na gościnne występy :D

Sorry Shadow, ale nie masz racji - jak się loguję to posty Fidela od dawna mi się nie wyświetlają i mam szczęście ich nie widywać. Wczoraj nieopatrznie się nie zalogowałem i od razu trafiłem na jego tradycyjne bluzgi. Będę tez wdzięczny za info o jaki portal chodzi, żebym tam przypadkiem nie zajrzał. :)

Fidel-F2 - 10:00 28-11-2016
@Shadow

Była szansa, że przetrwa chwilę dłużej. A głupi dlatego, że ktoś uwierzy, że przeczytał moje posty przypadkiem. Słowo głupi po coś istnieje i ma swój desygnat, który czasem się na tym czy innym forum pojawia. Nie jest to obraźliwe 'ty chuju' a pewna konstatacja rzeczywistości. Brak możliwości jego używania zakłamuje, choć oczywiście niezbyt dramatycznie, rzeczywistość. Naturalnie nadużywanie tego słowa może nieść ze sobą pewne niedogodności na różnych polach, no ale przecież w tym przypadku nie może być o tym mowy. :)

Coacoochee - 10:53 28-11-2016
Dzięki Rutu za słowa otuchy, ale akurat też musiałem ponarzekac na McClellana i Staveleya. Oby Wexler i Ryan okazali się lepsi, bo mam złą passę ostatnio jeśli chodzi o wybór powieści fantasy. :)

historyk - 17:46 30-11-2016
Rutu713 pisze:Panowie nie mogę się powstrzymać. Czytam te wasze komentarze od paru lat i w końcu moje cierpliwość się wyczerpała. Uwagi w stylu nazywania autorów rzemieślnikami i nudziarzami, bądź też komentarze w stylu, że lektura jest niestrawna itp, itd nie są na miejscu.

To Twój drugi post, przypomnijmy zatem pierwszy:
Większość nowych książek to ogrzewane kotlety. Któryś tam raz.

masz jeszcze coś do powiedzenia w sprawie krytykanctwa, skoro 50% Twoich postów to krytyka "wszystkiego"?
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Coacoochee - 16:01 14-12-2016
Niezła manipulacja jak na naukowca - próbka z 2 postów. :D

historyk - 23:43 14-12-2016
Coacoochee pisze:Niezła manipulacja jak na naukowca - próbka z 2 postów. :D

Inny kąt patrzenia - ze stu procent jego postów :) Pojawił się dwa razy - raz, by skrytykować "wszystko", drugi raz by nam obwieścić jak to brzydzi się krytykanctwem :D

ps.
Nie jestem naukowcem rzuciłem to 12 lat temu :)
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Janusz S. - 14:57 16-12-2016
Shadowmage pisze:Przeczytałem już. Fajne, może trochę słabsze od jedynki, ale epickość postaci wciąga :)

Też sobie urządziłem powtórkę i podobało mi sie bardziej niż przy lekturze oryginału - może przez to, że nie musiałem się wysilać. Oprócz Milesa Camerona i Brenta Weeksa Ryan chyba najbardziej mi się spodobał w ostatnich latach.
W "Lordzie wieży" przygnębiająca za to jest liczba literówek, zamienionych imion, dziwacznych konstrukcji zdań i innych błędów. PK chyba oszczędza na korektorach. Nie jest to jeszcze nieodróżnialny od dna poziom "Miecza północy" Luke'a Sculla, ale sporo tego.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS