Powieść ukaże się w serii
"Artefakty" Wydawnictwa Mag, a projekt okładki przygotował Dark Crayon.
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Montgomery - 13:35 21-04-2016
Ciekawe czy to w tegorocznych Artefaktach, i czy coś wyleciało żeby zrobić miejsce dla Tevisa, mam nadzieję że "Pavane" i "Trylogia Mostu" ukażą się planowo :-).
Shadowmage - 14:00 21-04-2016
Jak dają okładkę, to pewnie w tegorocznych. Może jeszcze 2 rzuty zrobią na jesieni?
Montgomery - 14:07 21-04-2016
Byłoby cudownie.
PS. Okładka świetna.
Jim - 17:05 21-04-2016
Rewelacja, jak jest okładka to i powieść będzie :)
rybieudka - 17:23 21-04-2016
Zgadzam się - kapitalna okładka. Bardzo mi się podoba.
Janusz S. - 19:35 21-04-2016
Okładka może i fajna, ale poprzednia powieść Tevisa była chyba najnudniejszym elementem Artefaktów do tej pory.
Jim - 08:12 22-04-2016
Jeśli mówisz o "Przedrzeźniaczu" to się nie zgadzam. Powieść tak interesująca, że uważam Bacigapupi w opowiadaniu "Pompa nr 6" coś niecoś uszczknął z Tevisa.
Shadowmage - 11:18 22-04-2016
Ja mam zdanie jak Janusz - przynajmniej na bazie tych tytułów, które przeczytałem.
Bartez - 12:47 22-04-2016
Okładka fajna, aczkolwiek raczej mocno minimalistyczna (przynajmniej w porównaniu z większością innych publikacji wchodzących w skład Artefaktów).
poprzednia powieść Tevisa była chyba najnudniejszym elementem Artefaktów do tej pory
No właśnie, na bazie takich opinii i przede wszystkim branżowych recenzji, "Przedrzeźniacza" osobiście sobie darowałem. Rodzi się pytanie, czy bardziej leciwy "Człowiek, który spadł na ziemię" będzie lepszy? Ktoś z Was czytał to w oryginale lub zna sensowne opinie na temat tej książki? Szczerze mówiąc nie widziałem nawet jej adaptacji filmowej z Davidem Bowie w roli głównej.
Fidel-F2 - 12:52 22-04-2016
Bartez pisze:Okładka fajna, aczkolwiek raczej mocno minimalistyczna (przynajmniej w porównaniu z większością innych publikacji wchodzących w skład Artefaktów).
co masz do minimalizmu?
Bartez - 13:24 22-04-2016
Fidel-F2 pisze:co masz do minimalizmu?
Absolutnie nic! Powiem więcej sam jestem jego wyznawcą w swoich projektach (aczkolwiek z innej, nie ilustratorskiej branży). Proszę o wybaczenie, być może źle się wyraziłem. Nie stawiam bynajmniej znaku równości między minimalizmem a niedokładnością bądź niedopracowaniem.