NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

2015-12-11 18:19:36 Okładka Goodkinda

W rozwinięciu newsa prezentujemy okładkę powieści Terry'ego Goodkinda pt. "Serce wojny".

Dodał: Shadowmage

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Janusz S. - 19:19 11-12-2015
Po utrupieniu Ryśka w poprzednim tomie przez moment łudziłem się, że to już koniec i autor uwolni nas od historii tysięcy nieszczęść spotykających biedaka, ale widzę, ze nie miałem racji.

Shadowmage - 08:34 12-12-2015
Ale skoro to wiesz, to czytasz chyba... Ja przerwałem po pierwszym tomie :P

Janusz S. - 11:41 12-12-2015
Ty masz fajnie. Ja czytałem przez dłuższy czas, ale powoli trafiał mnie szlag z nudów i przestałem - nie pamiętam teraz przy którym tomie. Niestety moja matka okazała się być wielką fanką Ryśka i kupuję jej wszystkie tomy, czytając czasami ich opisy z okładek.

Tigana - 17:53 12-12-2015
Rysiek nie żyje, ale tylko na jeden tom. Wiadomo, że Matka Spowiedniczka go ożyje żeby razem załatwili armię zombiaków. Przypominam, ze sama MS umarła 3 do 4 razy.

Lady Dragon - 19:51 12-12-2015
Januszu, a to masz fajną mamę :D . Cokolwiek bym nie myślała o Mieczu Prawdy to w końcu fantastyka. Moja mama czyta tylko księdza Malińskiego :lol:

Janusz S. - 13:53 13-12-2015
Dziękuję, przekażę. Nie zapytam co piSSuje ks. M., ale z radością przyznaję, że matka radzi sobie nieźle i obok Goodkinda zdołała przetrwać w całości cykle Jordana (czeka na ostatni tom), Sapkowskiego, Grzędowicza, Brzezińskiej, Feista, Paoliniego, Żelaznego, po dwa cykle Eddingsa, Duncana i Brooksa, a także Bretta, Delaneya, Hearne'a, Novik, Abercrombiego itd. Niestety czasem też popada w odmiany, których nie trawię, typu C. Clare, Moning, Kenyon czy jakiegoś Sniegoskiego. Nie zdołałem jej tylko namówić na Cooka i Eriksona. A ja cieszę się, że moje biblioteka zyskuje kolejnych użytkowników i przez to kupuję dalej niektóre serie, które mnie się już znudziły. Goodkind jest tu idealnym przykładem, więc "Serce wojny" też kupię.

Coacoochee - 00:04 15-12-2015
Januszu! Ksiądz nie musi piSSywać. Może to ksiądz-patriota chwalony przez GW i TVN? ;-]
Wracając do tematu: przygodę z Goodkindem zakończyłem na 270. stronie I tomu, co do dziś jest moim rekordem wśród niedoczytanych książek. I tak cud, że zacząłem to czytać po obejrzeniu idiotycznej mapy.
Na 2.miejsce wskoczył ostatnio Brian Staveley i jego "Miecze cesarza". Najlepszy był blurb: "Brawurowo zarysowana historia - pełna makiawelicznych postaci, spisków, walk, zdrady i niesamowitej magii" - powinni dodać: tego nie uświadczycie w tej książce...

kurp - 10:22 15-12-2015
@Lady Dragon, jedno nie wyklucza drugiego. Na mojej złotej półce najlepszych książek życia stoją obok siebie "Droga" McCarthy'ego i "Droga" św. Josemarii Escrivy. Chadzam obiema :)

Podsuń jej jakieś "Filary ziemi" i zacznij stopniowo poszerzać repertuar (sprawdzałem, działa) :)

Janusz S. - 11:27 15-12-2015
Coacoochee pisze:Januszu! Ksiądz nie musi piSSywać. Może to ksiądz-patriota chwalony przez GW i TVN? ;-]
Wracając do tematu: przygodę z Goodkindem zakończyłem na 270. stronie I tomu, co do dziś jest moim rekordem wśród niedoczytanych książek. I tak cud, że zacząłem to czytać po obejrzeniu idiotycznej mapy.
Na 2.miejsce wskoczył ostatnio Brian Staveley i jego "Miecze cesarza". Najlepszy był blurb: "Brawurowo zarysowana historia - pełna makiawelicznych postaci, spisków, walk, zdrady i niesamowitej magii" - powinni dodać: tego nie uświadczycie w tej książce...

Zdaję sobie sprawę, że nie musi piSSywać, ale nie czytałem jego niechybnie wybitnych dzieł, więc wysnułem przypuszczenie, które jest statystycznie najbardziej prawdopodobne. Bardziej zmartwiłeś mnie Staveleyem, bo stoi już na półce i jeszcze nie próbowałem. Z nowych autorów, których książki pojawiły się u nas w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy mnie najbardziej spodobał się Wexler, ale kolejne tomy ulegają powolnej jordanizacji. No i mam nadzieję, że pojawi się więcej książek Anthony'ego Ryana, bo musiałem się męczyć w oryginale.

Fidel-F2 - 12:12 15-12-2015
A temu Ryanowi to do kogo najbliżej z podobnych gatunkowo?

Coacoochee - 13:50 15-12-2015
Pamietam Janusz, że chwaliłeś Wexlera i zamierzam go spróbować,a co z na oko podobnym (fantasy i proch) McClellanem?
Staveley jest czerstwy, ale może się rozwija, jak juz napisałem nie dałem rady doczytać. Czy on nie dostał jakiejś nagrody typu debiut roku? Jesli tak, to jestem zdziwiony. Poza tym pamietam, że nie wyraziłes entuzjazmu lecz sceptycyzm pod newsem o książce Staveleya. :)

Janusz S. - 00:11 16-12-2015
O McClellanie dyskutowaliśmy tu kiedyś krótko z Shadowem, ale to było już trochę czasu temu i nic tam strasznie ciekawego chyba nie napisaliśmy, a przynajmniej ja nie pamiętam za dokładnie. Nie sądzę, żebym jednak zmienił mocno zdanie od tamtych czasów. I tom mi się spodobał, chociaż jak mu się bliżej przyjrzeć to nie ma w nim niczego specjalnie oryginalnego. Owszem, dzieje się sporo i szybko, nie zawsze z sensem. Kilku narratorów, których wątki splatają się od czasu do czasu, nieustanna wojna, spiski, weseli magowie prochowi wciągający czarny proch jak kokę i znani nam z wielu książek o-mało-co-bogowie. Właściwie wszystko znane, ale facet umie sprawnie opowiadać, więc czytało mi się na tyle dobrze, że przeczytałem resztę w oryginale wraz z opowiadaniami, żeby nie czekać na FS. Drugi tom jest nudniejszy, ale nie całkiem zły - lepiej mi sie podobał teraz gdy przeczytałem go od nowa po polsku. Trzeci jest trochę lepszy, ale nie oczekuj, proszę, niczego odmiennego od sztampy. Sprawnie napisanej, ale dalej sztampy.
McClellan przynajmniej skończył tę opowieść w trzech tomach, a Wexler idzie chyba nieuchronnie w dłużyzny.

Shadowmage - 17:43 20-12-2015
Staveley jest nijaki. To, co się udało Ryanowi, czyli zgrane klocki połączyć w ciekawy pomysł, w "Mieczach cesarza" nie wypaliło. Poza tym jest to zdecydowanie przeciągnięty wstęp do większej historii.

Janusz S. - 18:16 20-12-2015
Shadowmage pisze:Staveley jest nijaki. To, co się udało Ryanowi, czyli zgrane klocki połączyć w ciekawy pomysł, w "Mieczach cesarza" nie wypaliło. Poza tym jest to zdecydowanie przeciągnięty wstęp do większej historii.

Zniechęcacie mnie panowie do tego nieszczęsnego Staveleya. CHyba na razie go odłożę i przeczytam sobie niespodziewany prezent od MAGa na dwa miesiące przed premierą :)

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS