Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Janusz S. - 18:04 20-10-2015
Dziwnie niespójny ten fragment, stylizacjom mającym obrazować dawną mowę towarzyszy użycie współczesnych pojęć i terminów. Poza tym w trakcie lektury prześladowało mnie podświadome oczekiwanie, że zaraz wyskoczy skądś Obelix i krzyknie "na Teutatesa!"
Shadowmage - 20:39 20-10-2015
Bo czytelnik czuje się zagubiony, kiedy mu nagle podają odległości w stajach, ciężar w kamieniach, a objętość w garncach
Czytelnik ma się poczuć inteligentnie: czyli dajemy proste terminy, a do tego parę słów zmieniamy na nieco bardziej archaiczne, ale całkowicie zrozumiałe.
Janusz S. - 01:03 21-10-2015
Niestety dalej odrzuca mnie to, że "wojownik" odzywający się w stylu "Ano", "idzie się" i myślący o skórznicach, brodziskach i kałdunach nagle przejmuje się architektonicznymi innowacjami...
kurp - 08:18 21-10-2015
W epoce, w której wędzona szynka powstaje przez pobejcowanie zwykłej szynki, ten rodzaj stylizacji uznaję za najzupełniej okay.
lmn - 19:47 21-10-2015
Ja jestem z Januszem w tym wypadku. Jak ktoś się porywa na stylizację, to niech to robi umiejętnie i z wyczuciem albo wcale. "Większość czytelników i tak na to nie zwraca uwagi".
Fidel-F2 - 22:26 21-10-2015
dyskusja odżyła dwieście dwudziesty siódmy raz, jestem głęboko przekonany, że tym razem z pewnością padną konkretne i dosadne argumenty a na koniec definitywna konkluzja, tym razem zamykająca temat na dobre
kurp - 23:58 21-10-2015
Jak by tak na to patrzeć, to wszystko już było i - że tak pojadę Koheletem - "nic zgoła nowego nie ma pod słońcem". Nie jestem przekonany, czy celem tutejszego narzekania było odkrycie jakiejś zasadniczo świeżej prawdy o literaturze i świecie.
Fidel-F2 - 07:38 22-10-2015
Ja natomiast żywię przekonanie, że ładnie poproszony odkryjesz te cele. No odkryj, bardzo ładnie proszę.
kurp - 09:01 22-10-2015
A jaki jest cel 90% rozmów, które odbywasz w ciągu dnia? Jaki jest cel mówienia ludziom "dzień dobry" i "co słychać?"? Zawsze wyrażasz potem swoje rozczarowanie tym, jak płytkie i pospolite są ich odpowiedzi? Jak zagadujesz do kumpla w księgarni o książkach, które przeglądacie, to zawsze próbujecie przynieść do domu jakieś przełomowe, wiekopomne literackie tezy czy odkrycia?
Fidel-F2 - 15:12 22-10-2015
A to przepraszam. Nie wiedziałem, że katedra jest od mówienia sobie 'co słychać'. Dzięki za wyprowadzenie mnie z błędu. I wiesz, jak czytam Twoje wypowiedzi, to faktycznie, co najmniej 90% to ten gatunek. Ale podziwiam odwagę. Nie każdy potrafi się do tego przyznać.
nosiwoda - 15:28 22-10-2015
Co słychać?
kurp - 15:53 22-10-2015
Ogólnie spoko. A w szczegółach, to przysłuchiwałem się wczoraj rozmowie o niedorobionej stylizacji językowej w jednej książce, ale przyszedł jakiś gość i powiedział, że go nudzi, co tu się pisze, bo 226 razy już o tym czytał i stracił nadzieję na "konkretne i dosadne argumenty" oraz "definitywną konkluzję, tym razem zamykającą temat na dobre". Teraz wszyscy się zamknęli w sobie i sobie poszli, a ja tu zostałem i słucham personalnych wycieczek.