NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)

Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

2015-06-02 22:11:22 Czerwcowe patronaty Katedry

Przedstawiamy książki, którym patronujemy w czerwcu.

Maja Lidia Kossakowska - "Takeshi. Taniec tygrysa"

Zwierzęta odczuwają. Drzewa odczuwają. Jaguar odczuwa. Las jest niespokojny. A las, to ja. Ratujcie świat. Bo nigdy, zapamiętaj to na zawsze, nigdy nie znalazł się tak blisko zagłady. Wciąż możemy wygrać tę walkę Nie śmiej porzucić tu tego miecza!

Drugi tom bestsellerowego cyklu Takeshi, królowej polskiej fantastyki Mai Lidii Kossakowskiej. Najpopularniejsza polska autorka fantasy powraca do świata ostrych mieczy, walk mrocznych zakonów i zaawansowanej technologii. Na dokładkę serwuje pikantne danie z magii Voodoo i zstępujące na ziemię demony.


Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Kossakowska, Maja Lidia - "Takeshi"
Data wydania: 12 Czerwiec 2015
Oprawa: miękka
Tom cyklu: 2

Jarosław Ruszkiewicz - "Ulysses"

Czterdzieści tysięcy lat temu starły się dwie kosmiczne cywilizacje, a każda z nich reprezentowała potęgę niewyobrażalną dla współczesnego człowieka. Nie była to zwyczajna wojna, w której jedna ze stron miała zwyciężyć – przeciwnik miał zostać doszczętnie zniszczony, a wszelkie ślady jego obecności w Galaktyce, wszelkie pozostałości po niej, czy to czysto materialne, czy też duchowe wypalone gorącym żelazem.
Arnvallia została zatem obrócona w perzynę, a jej flota doszczętnie zniszczona już w dwunastym roku wojny. Lecz zwycięzcom nie dane było spać spokojnie. Bowiem niedobitki sił kosmicznych wroga zdołały umknąć w niewiadomym kierunku. Wypuszczono więc za nimi psy gończe, które od czterdziestu tysięcy lat przeczesują kosmos w poszukiwaniu jakichkolwiek śladów Arnvallian. Dotarły one wreszcie w zupełnie zapyziały zakątek Galaktyki, do systemu gwiezdnego, na którego trzeciej planecie istnieje życie. Życie, które wydaje się jakoś powiązane ze znienawidzoną Arnvallią… A wszystko, co nosi piętno dawnego imperium, musi – po prostu musi! – zniknąć w otchłani niebytu. Innych możliwości nie ma.


Wydawnictwo: Drageus
Cykl: Syndrom Everetta
Data wydania: 8 Czerwiec 2015
ISBN: 978-83-640-3052-9
Oprawa: miękka
Liczba stron: 660
Cena: 49,90 zł
Tom cyklu: 1

Neil Gaiman - "Dym i lustra. Opowiadania i złudzenia"



Wydawnictwo: Mag
Tytuł oryginału: Smoke and Mirrors
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Data wydania: 26 Czerwiec 2015
Oprawa: twarda
Liczba stron: 322
Rok wydania oryginału: 1998





Christopher Priest - "Rozłąka"

W 1936 roku dwaj bracia bliźniacy wracają do Wielkiej Brytanii z igrzysk olimpijskich w Berlinie z brązowymi medalami oraz młodą Żydówką, która uciekła przed nazistami, ukryta w ich furgonetce. Ten akt współczucia rozpoczyna ciąg wydarzeń, które mogą zmienić bieg historii.

Wkrótce więź łącząca braci nie wytrzymuje rywalizacji o względy dziewczyny i dochodzi do pierwszej rozłąki. Zbliża się II Wojna Światowa, lecz bracia obierają odmienne ścieżki: Jack zostaje pilotem RAF-u, zaś Joe odmawia służby wojskowej i zatrudnia się w Czerwonym Krzyżu. Zarówno pacyfista, jak i wojownik są skazani na to, by stać się ofiarami wojny.

Pięć lat później, w godzinie największego zagrożenia, niespodziewanie pojawia się szansa na zawarcie pokoju. Możliwa staje się istotniejsza rozłąka, rozejście się dróg dwóch zwaśnionych narodów. Który z braci zabłyśnie na scenie historii?


Wydawnictwo: Mag
Kolekcja: Uczta Wyobraźni
Tytuł oryginału: The Separation
Tłumaczenie: Robert Waliś
Data wydania: Czerwiec 2015
ISBN: 978-83-7480-542-1
Oprawa: twarda
Format: 135 x 202 mm
Liczba stron: 412
Cena: 39,00
Rok wydania oryginału: 2002

Brandon Sanderson - "Z mgły zrodzony"



Wydawnictwo: Mag
Cykl: Sanderson, Brandon - "Ostatnie Imperium"
Tytuł oryginału: The Final Empire
Tłumaczenie: Aleksandra Jagiełowicz
Data wydania: 17 Czerwiec 2015
Wydanie: 2
Oprawa: twarda
Format: 135x215
Rok wydania oryginału: 2006
Tom cyklu: 1




Brandon Sanderson - "Stalowe Serce"

W zdewastowanym świecie przyszłości superbohaterowie są dla ludzkości przekleństwem.

Dziesięć lat temu pojawiła się na niebie Calamity. Był to impuls, który sprawił, że niektórzy ze zwykłych dotąd ludzi zaczęli się zmieniać i przejawiać niezwykłe umiejętności. Zdumione społeczeństwo nazwało ich Epikami. Epicy nie są przyjaciółmi gatunku ludzkiego. Niezwykłe zdolności sprawiły, że odczuwają wielkie pragnienie sprawowania władzy. Ale żeby rządzić ludźmi, trzeba skruszyć ich wolę. Teraz, w mieście znanym niegdyś jako Chicago, niewiarygodnie potężny Epik zwany Stalowym Sercem sprawuje rządy Imperatora. Posiada siłę kilku ludzi i potrafi kontrolować żywioły. Oznacza to, że nie można go pokonać. Nikt nie podejmuje więc z nim walki… Nikt prócz Mścicieli.


Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Cykl: Mściciele
Tytuł oryginału: Steelheart
Tłumaczenie: Joanna Szczepańska
Data wydania: 8 Czerwiec 2015
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Rok wydania oryginału: 2013
Tom cyklu: 1

Jacek Wróbel - "Cuda i dziwy Mistrza Haxerlina"

W wozie Mistrza Haxerlina można znaleźć najbardziej kurioz… wszechstronne artefakty, takie jak stos rogów ostatniego jednorożca i oryginalne kopie mieczy z najgłębszych czeluści piekieł. Godziwy zarobek wiąże się jednak z niebezpieczeństwami czyhającymi na dzielnego przedsiębiorcę: demonami, bandytami, krwiożerczymi kapitalistami, seks aferami, reklamacjami i kolegami ze studiów.
Czy Mistrz Haxerlin poradzi sobie ze wszystkimi kłodami rzucanymi mu pod nogi przez los? Czy, o zgrozo, odkryje w sobie altruistę? Kto wie, jakie niespodzianki przyniesie los…



Wydawnictwo: Genius Creations
Data wydania: 30 Czerwiec 2015
ISBN: 978-83-7995-025-6
Oprawa: miękka
Format: 12.5x19.5 cm
Liczba stron: 375
Cena: 39,99 zł

Dodał: Galvar

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Janusz S. - 01:48 03-06-2015
Niedawno ktoś mi tu zarzucał, że nic mi się nie podoba. Wziąłem sobie tę opinię do serca i staram się ciężko zapracować na jej utrzymanie. W skrócie i po kolei mamy: jeszcze nikt nie kupił, ale już wiadomo, że bestseller rzekomej królowej voodoo; 40000 lat wojny debiutanta o zapyziały zakątek czyli jak umrzeć z nudów na wstępie; dwa dobre, lecz niestety wznowienia; wycieczka Sandersona poza fantasy, która może okazać się całkowitą (czyżby tłumacz nie podołał) calamity, więc lepiej odczekać kilka miesięcy; być może dobry, ale pewnie mało rozrywkowy Priest oraz na koniec cudowne dziwy i słabo rozłożone kłody między nogami (sorry, miało być "pod nogami", ale dzisiejsza impreza trochę mnie zmęczyła).
Chyba zrobię sobie miesiąc oszczędności... ups, zapomniałem o Wexlerze. No to dołożę do niego Priesta. A może ktoś mnie przekona, że warto dać szansę dziwom? Dobranoc.
EDIT: Na zakończenie dzisiejszego poranka przeczytałem fragment dziejów zebranych Hexerlina. W znacznej części napisany nieomal po śląsku... brrrrrr. Nigdy więcej.
EDIT2: Serwer podaje fałszywe godziny wpisów i edycji. Poranek skończył mi się dzisiaj o 13:30.

KuraWGaciach - 07:10 03-06-2015
Zwierzęta odczuwają. Drzewa odczuwają. Jaguar odczuwa. Las jest niespokojny. A las, to ja

Kris Of Utumno - 16:27 03-06-2015
Z tego zestawu to tylko Priest dla mnie. Plus może 2 tom Wexlera i może antologia Wieża Asów. Na pierwsze dwie pozycje mam jawne odpychanie magnetyczne.

Janusz S. - 18:05 03-06-2015
Fenrir pisze:Janusz S., jeśli dla ciebie takie kryteria są decydujące (pomijając, że opowiadanie nie ma wiele wspólnego ze zbiorem), to cóż ja mogę, na pewno nie produkować się i przekonywać. :))

Co miesiąc ukazuje się sporo książek. Nie stać mnie na wszystkie, więc po czymś trzeba eliminować te, na które szkoda czasu i pieniędzy. Każde kryterium jest dobre w tym szlachetnym celu, a ja nasłuchałem się śląskiej godki już wystarczająco by mi całkiem obrzydła. Może ty lubisz, ale ja nie, chociaż wielu moich kumpli jest/było ze Śląska.
Nie wiem też ile opowiadanie ma wspólnego ze zbiorem, ale skoro na oficjalnej stronie wydawnictwa:
http://geniuscreations.pl/ksiazki/cuda-i-dziwy-mistrza-haxerlina-jacek-wrobel/
zostało użyte jako próbka reklamująca całość, to obawiam się, że albo coś ściemniasz (sorry), albo wydawnictwo nie wie co robi, co nie wróży dobrze na przyszłość. Nie jestem jednak fanatykiem i przekonywanie mnie do różnych książek jest stosunkowo łatwe. Nie starałeś się to i skutki mizerne. :wink:

Janusz S. - 22:23 03-06-2015
Wybacz szczerość, ale skoro jesteś redaktorem GC to twoją opinię trudno uznać za obiektywną, chociaż pocieszające jest, że jedno przynajmniej ustaliliśmy - opowiadania w książce nie są napisane po śląsku... :wink: To jeszcze trochę mało by uważać ją za potencjalny przebój, ale pewnie w ogóle nie zwróciłbym na nią uwagi, gdyby nie to, że w tym roku dość przypadkowo przeczytałem już dwie książki nieznanych mi wcześniej polskich autorów, które mi się bardzo spodobały. Jedną z nich był "Pokój światów". Może więc GC wydaje też inne ciekawe książki? Np. Wróbla? Pożyjemy, zobaczymy.

Janusz S. - 00:32 04-06-2015
Człowiek od marketingu... a już prawie cię polubiłem. :(
Jak na człowieka od marketingu to zdumiewająca wydaje mi się chęć uświadamiania biedakowi pogrążonemu w ciemnocie, że przeczytanie fragmentu twórczości autora jest złym sposobem oceny jakości jego dzieł. Dotychczas byłem przekonany, że to jedyny możliwy sposób, a tutaj taka niespodzianka. Równocześnie jako spec od marketingu zajmujesz się może tworzeniem tekstów reklamowych na okładki, w których każdy autor jest niezwykłym talentem, każdy debiutant przyszłym GRRMem, każda historia jest niezwykła, brawurowa i tajemnicza (nie zapominajmy, że taki blurb to jedyne pewne źródło informacji, prawda)? Nie czytuję ich prawie nigdy, bo mają ujemną korelację ze stanem rzeczywistym, ale skądś się biorą i ktoś je tam zamieszcza.
Czasami kilka stron w zupełności mi wystarcza by dać sobie z czymś spokój albo zachęcić do lektury albo zastanowić, czy warto na coś wydać pieniądze. Gdybym nie przeczytał w sieci pierwszego rozdziału "Pokoju światów", zapewne nigdy (albo przynajmniej nieprędko) nie kupiłbym tej książki. Dlatego twój pogląd wydaje mi się dziwaczny.
A już zupełnie nie do pojęcia jest dla mnie zamieszczanie na stronie książki zupełnie niereprezentatywnego i niepowiązanego z główną osią fabuły fragmentu prozy autora (tak twierdzi człowiek od marketingu z GC) jako tekstu reklamującego ją. Po co go tam daliście, skoro jego czytanie to bezsens porównywalny twoim zdaniem ze zbrodniami dokonanymi przez S. Meyer na fantastyce? Jako odstraszacz?
Proponuję na tym zakończyć dyskusję, bo chociaż nie wiem jakąż to decyzję twoim zdaniem podjąłem, to temat ten nie jest zapewne interesujący dla wszystkich, którzy chcieli poczytać o patronatach Katedry. Dziękuję także za propozycję. Była miła. I szlachetna.

uthModar - 01:53 04-06-2015
Januszu S., jeśli masz ochotę, zapoznaj się z "Większym Związaniem Hatecrafta" w aktualnym Wydaniu Specjalnym Fantastyki (FWS 2/2015) - sądzę, że to opowiadanie o Haxerlinie jest reprezentatywne dla antologii. Jeśli Ci się spodoba - zapraszam do zakupu książki. Jeśli nie - cóż, nie każdemu taki typ rozrywkowej literatury przypadnie do gustu i w pełni to rozumiem.
Pozdrawiam, Jacek Wróbel

Janusz S. - 11:28 04-06-2015
uthModar pisze:Januszu S., jeśli masz ochotę, zapoznaj się z "Większym Związaniem Hatecrafta" w aktualnym Wydaniu Specjalnym Fantastyki (FWS 2/2015) - sądzę, że to opowiadanie o Haxerlinie jest reprezentatywne dla antologii. Jeśli Ci się spodoba - zapraszam do zakupu książki. Jeśli nie - cóż, nie każdemu taki typ rozrywkowej literatury przypadnie do gustu i w pełni to rozumiem.
Pozdrawiam, Jacek Wróbel

Witam, chociaż może okoliczności nie są tymi wymarzonymi do zawierania znajomości. :)
Niestety F/NF/FWS przestałem kupować wiele lat temu, więc to pewnie nie będzie możliwe, ale może jednak skorzystam z oferty @Fenrira (jeśli nie zmieni zdania po przeczytaniu zamieszczonej poniżej opinii o marketingowcach i nie każe mi spadać na drzewo), by potem odszczekiwać tu moje nocne komentarze. Jest to trochę ryzykowne, bo zdaje się, że pracujemy z @Fenrirem w tym samym mieście i może potem będę się musiał ukrywać jak mi się coś nie spodoba :wink: A bardziej poważnie - nie skreślam niczego z założenia. Z opisów sądząc książka mogłaby mi pasować, ale niestety ja nie wierze w opisy. Dlatego ładnie prosiłem o zachęty. Wynikła z tego dyskusja nie do końca zachęcająca, ale cieszę się, że autor postanowił się wtrącić. Pozdrawiam.
Fenrir pisze:Ech, Janusz S., z uporem godnym lepszej sprawy się przyczepiłeś do tego nieszczęsnego opowiadania, cały czas pomijając, że obok niego zamieszczony jest także FRAGMENT właściwej pozycji, którego nie uwzględniłeś. No ale nic to, faktycznie dotarliśmy w próżnię, zatem za dyskusję dziękuję, może w przyszłości uda nam się bardziej trafić w twój gust czytelniczy.

No i nie trzymam się własnej propozycji zakończenia tematu. Mea culpa.
Przejrzałem jeszcze raz stronę www książki i kolejny już raz słynnego FRAGMENTU nie znalazłem. Nie mogę wykluczyć, że to moje wady wzroku (blokery javy i reklam wyłączyłem, żeby coś mi nie uciekło), ale ja tam nic innego nie widzę oprócz "Interesu życia", więc może prościej będzie jak napiszesz mi gdzie mam ten fragment znaleźć? To tyle odnośnie uporu. Rzekomego. I przyczepiania się. Przy okazji - czy ty przypadkiem nie przyjąłeś wstępnie niezachwianego założenia o mojej złej woli, były "biczu boży na autorów"? :wink:
Fenrir pisze:PS. Z tymi tekstami na okładkę to był cios poniżej pasa. Uwierz, że nie jestem na tyle oderwany od rzeczywistości, by wierzyć, że płodzenie zapewnień o n+1 Tolkienie, Martinie i kimś jeszcze razem wziętym jest dla zupełnie bezsensowne.

Może i trochę poniżej (nie wiem jakie blurby napisałeś), ale uwierz mi, ty też nie byłeś specjalnie miły traktując mnie jak idiotę, któremu trzeba "uświadomić" ile procent tekstu powinien przeczytać, by mógł wyrobić sobie o nim zdanie. Może pewną rolę odegrało też u mnie to, że specjaliści od marketingu budzą moją (narastającą z każdym mijającym rokiem) niechęć, nachalnie ściemniając i paskudząc co się tylko da - nie odbieraj tego personalnie, proszę. To takie ogólne wrażenie. Drugie zdanie twojego PS jest dla mnie trochę za trudne, ale ogólnie zrozumiałem, że jesteś zupełnie innym marketingowcem niż większość marketingowców. Ok, wierzę.

Janusz S. - 14:41 04-06-2015
Dziękuję za sznurek. Ten kawałek nie jest zły i szczęśliwie taki typ humoru też mi odpowiada. Podtrzymujesz swoją propozycję odnośnie ebooka? Nie wiem czy to jest do końca dobry pomysł, bo nie chciałbym potem udowadniać, że nie jestem wielbłądem, gdyby kiedyś tekst wypłynął na chomiku. A nic oprócz słowa nie mogę zaoferować.

Fidel-F2 - 16:27 04-06-2015
A czy katedra nie mogłaby rekomendować rzeczy które są warte polecenia?

Kato Starszy - 23:06 05-06-2015
To ja z innej beczki pytanie o tego nieszczęsnego Haxerlina.
375 stron, okładka miękka, znając życie to i pewnie czcionka jak w elementarzu pierwszoklasisty - i cena 39,99zł?
To książka z serii Uczta Wyobraźni z twardą okładką, kredowym papierem, mająca 412 stron z czcionką upchniętą, że bardziej już prawie nie można kosztuje 39zł.

Kto się z choinki urwał? MAG wydając po kosztach książki, czy GC dając zaporową cenę za debiutanta?

xan4 - 12:33 06-06-2015
Jak łatwo przejść na drugą stronę mocy...

lmn - 19:14 06-06-2015
@xan4
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. :)

Shadowmage - 08:25 08-06-2015
xan4 pisze:Jak łatwo przejść na drugą stronę mocy...

To samo chciałem napisać, ale jestem zbyt leniwy, żeby powyciągać Fenrirowi wpisy, w których klnie na ceny :D

nosiwoda - 10:55 08-06-2015
Fenrir pisze:chcę ci uświadomić, że ocenianie blisko 400 stron tekstu na podstawie ~10, które nie są w żaden sensowny sposób powiązane z główną osią fabularną reszty opowiadań to trochę jak przeczytanie fragmentu "Zmierzchu" i twierdzenie, że cała fantastyka musi być zła.

Fenrir pisze:Użyliśmy go jako próbki

Fenrir ur doin it wrong. :twisted:

xan4 - 11:31 08-06-2015
To nawet nie o cenę chodziło. Ale w poprzednim życiu Dawid miał bardzo dużą potrzebę, żeby pokazać wydawnictwom, że coś jest źle, coś jest zwalone, nie po jego myśli. Nie rozumiejąc zazwyczaj podstawowych założeń i specyfiki działania wydawnictw. Tak jakby te jego parę słów o jakieś książce musiało zawierać element negatywny, bo bez tego pewnie nikt by nie zrozumiał, że to jego.
Nie marudzę, bo teraz to zmienił, z racji swojej nowej roli spojrzał inaczej i przejrzał. To mnie bardzo cieszy.
Nie mogłem się jednak powstrzymać przed komentarzem, bo złośliwa ze mnie osoba...

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS