W najbliższych tygodniach nakładem wydawnictwa Sumptibus ukażą się następujące książki:
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Kjarik - 19:01 04-03-2015
Czy tylko mi okładka "Szarego Lnu" przypomina nieco okładki Dicka i dlaczego nie jest to przypadek? :P
Kash Tan - 23:12 04-03-2015
Nie tylko
Dodatkowo okładka lepsza od pozostałych. Jakieś to podejrzane
historyk - 02:36 05-03-2015
Jakoś nie dostrzegam tej lepszości
MadMill - 08:03 05-03-2015
A Juraszek - UW. Inspiracje, wszędzie inspiracje...
Shadowmage - 08:13 05-03-2015
Juraszka to stare są (co nie znaczy, że nie mogły być inspirowane rzecz jasna), jeszcze z ich ebooków (znaczy RW2010).
nosiwoda - 09:59 05-03-2015
Czyli Sumptibus to jakaś odnóżka RW2010?
Shadowmage - 10:18 05-03-2015
Tak, nigdy tego nie ukrywali. Zresztą porównać można ofertę
nosiwoda - 10:46 05-03-2015
No, oferta mnie naprowadziła. A że pierwszy raz słyszę/czytam o wydawnictwie Sumptibus...
Shadowmage - 10:48 05-03-2015
Bo wiele nie wydali, kilka książek niskim nakładem przed świętami.
Poza tym, jak patrzę na ich stronę, to mam dziwne wrażenie, że to trochę taki wydawca dla selfów. Może nie do końca w stylu Nova Res itp, ale też do interesu nie dokładają chyba
Maciej Ślużyński - 16:59 05-03-2015
Witam i wyjaśniam! Sumptibus to rzeczywiście "papierowy oddział" Oficyny wydawniczej RW2010. Wydajemy w wersji analogowej (nazywamy to "czwarty format") te spośród naszych ebooków, które jakoś tam zdołały zafunkcjonować w formie elektronicznej - i które trochę w ten sposób na siebie zarobiły. A zarobione pieniądze plus kredyt zainwestowaliśmy w druk wybranych pozycji (więc póki co dokładamy, chociaż nie z własnych, tylko z bankowych - ale oddawać będziemy z własnych), więc postrzeganie nas, czyli Sumptibusa, jako self-publishing jest najzupełniej błędne, choć o tyle zrozumiałe, że mamy w swojej ofercie system "rent a publisher", a faktycznie pięć lat temu zaczynaliśmy otwarciem serwisu self-publishing rw2010.pl. Ale to były pionierskie czasy ;-) W tej chwili mamy zaszczyt współpracować z Agnieszką Hałas, Emmą Popik, Joanną Łukowską, Romkiem Pawlakiem, Konradem T. Lewandowskim, Markiem Hemerlingiem, Dawidem Juraszkiem - żeby wymienić tych najbardziej fantastycznych i najbardziej znanych. Ale z dumą dodam, że jesteśmy już "po słowie" z Elą Graf, planujemy też druk opowiadań Andrzeja W. Sawickiego, oraz opowiadań i powieści Macieja Żytowieckiego. No i nasz najlepiej sprzedający się ebook fantastyczny, czyli "Znajda" Łukowskiej też jest w planach, ale czekamy na ilustracje. Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, ze szczególnym uwzględnieniem zespołu Katedry!
Shadowmage - 19:57 05-03-2015
To widać zmylił mnie właśnie ten format "rent a publisher", bo jak pojawiła się strona, to głównie o tym były informacje.
A tak przez ciekawość - jak wygląda wasza dystrybucja? Bo trudno znaleźć i kupić wcześniej wydane przez was książki.
Maciej Ślużyński - 21:05 05-03-2015
Za dystrybucję "czwartego formatu", czyli wersji papierowych, odpowiada w całości OSDW Azymut. Ze względu na przyjętą strategię, która naszym zdaniem odzwierciedla aktualną sytuację na rynku, książki są w stałej ofercie Azymutu, ale aby je napotkać w księgarni - księgarz musi je fizycznie zamówić.
Dlatego książki są dostępne na stronie sklepu Empik.com, ale już w stacjonarnych Empik-ach - niekoniecznie. Podobnie jest z księgarniami - większość w ofercie "internetowej" tytuł posiada, ale na półce nie ma. Niestety, koszty promocji są tak wysokie, przy naszych nakładach możliwość zatowarowania praktycznie niemożliwa, a zwyczajowe "prawo zwrotu" może załatwić każdego wydawcę nawet dwa razy większego od nas.
Dlatego zdecydowaliśmy się na zastosowanie zamiast strategii "push", czyli przepychania książki do punktu sprzedaży bezpośredniej, strategię typu "pull", czyli kierowanie oferty bezpośrednio do odbiorcy końcowego. Jest to podyktowane przede wszystkim optymalizacją kosztów; choć niestety jest jednocześnie powodem utrudnionego dostępu do książki w księgarniach stacjonarnych.
Ale przedstawiciele dystrybutora działają też w terenie i bezpośrednio wśród księgarzy, więc to nie jest tak, że całkowicie zaniedbujemy ten segment; po prostu naszym zadaniem jest wywołanie zainteresowania czytelników danym tytułem, zadaniem dystrybutora zaś - dostarczenie książki do punktu sprzedaży bezpośredniej.
adskal - 14:41 06-03-2015
Duże plusy dla przedstawiciela wydawnictwa za rzeczowe i precyzyjne przedstawienie modelu działania.
Fidel-F2 - 20:50 06-03-2015
Czekam na Ezę Graf.
Fidel-F2 - 20:50 06-03-2015
Ps. Na Elę oczywiście.
Ancymonia - 16:35 24-03-2015
Tradycja koszmarnych, w mojej opinii, okładek RW 2010 jest widać kontynuowana. System „Rent a publisher” w momencie, w którym na rynek weszli rozpisani.pl ma poważną konkurencję. Szczególnie, że z punktu widzenia potencjalnego klienta (autora) system dystrybucji stosowany przez Sumptibusa, w którym książki nie są w zasadzie fizycznie dostępne w księgarni jest mało atrakcyjny i trzeba to sobie uczciwie powiedzieć. Promocja polegająca m. in. na wklejaniu linków na fb i publikowaniu reklam w wydawanym przez siebie kwartalniku też niespecjalnie zachęca. No i przydałoby się wyeliminować z tekstów błędy:
https://ksiazkowo.wordpress.com/2011/09/27/panstwo-tamickie-joanna-lukowska/ http://dune-fairytales.blogspot.com/2015/03/yggdrasil-tygrys-szablozebny-radek.html
Mimo wszystko, z uwagi na fajnych autorów mam nadzieję, że będą szli w dobrą stronę.
Ragvar - 10:46 19-04-2015
Ale musicie przyznać, że okładki Lewandowskich - Konrada i Radosława - są całkiem niezłe. Ancymonia pisze: "Promocja polegająca m. in. na wklejaniu linków na fb i publikowaniu reklam w wydawanym przez siebie kwartalniku też niespecjalnie zachęca". Co więc Waszym zdaniem jest lepszym, skuteczniejszym działaniem na polskim rynku wydawniczo-księgarskim?