„Serafina” to debiut zawierający wiele błędów. Przedstawiony świat nie jest spójny, choć w większości wtórny, oparty na popularnym modelu pseudośredniowiecza. Postać głównej bohaterki dość szablonowa jak na tego typu literaturę, celującą w nastoletnie czytelniczki.
Aleksander Krukowski recenzuje powieść Rachel Hartman pt. "Serafina".
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-