"Dookoła trwało piekło, jakby wszystkie działa, muszkiety i pistolety Lanorów skierowane były przeciwko tej jednej drobnej kobiecie. I tak rzeczywiście było. Gdyby widziała wściekłość Lanorów, pewnie cofnęłaby się sekundę szybciej, ale ona zważała tylko na to, by zamknąć jak największą część Ferrinu, póki nie dotrze do kresu swych możliwości.
Przerwała jej jedna kula. Anaela krzyknęła i padła."
Anaela musi stoczyć decydującą bitwę nie tylko o ukochany Ferrin, ale i o swoich najbliższych. Jednak nie będzie to Wielka Gra bogów, a wielka rzeź. Czy tym razem jej się uda zwyciężyć? Jaką jeszcze ofiarę będzie musiała ponieść? Czy wreszcie uświadomi sobie, jak wielka siła jest ukryta w jej sercu i czy skutecznie ją wykorzysta przeciw okrutnym demonom?
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Cykl: Michalak, Katarzyna - "Kroniki Ferrinu"
Data wydania: 12 Luty 2015
Oprawa: miękka
Format: 145 x 205 mm
Cena: 38,00 zł
Tom cyklu: 5
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
xavion - 13:35 08-02-2015
"Czy tym razem jej się uda zwyciężyć?" Aha.
Kjarik - 14:44 08-02-2015
*krztusi się* Wy tu na Kozak narzekacie, a to jest dopiero esencja grafomanii raniąca dobre imię fantastyki. Stfu, nadal nie wierzę, że Wydawnictwo Literackie podjęło wydania się tych gniotów.
Tigana - 16:19 08-02-2015
Podejrzewam, że WL wydaje "Kroniki" niejako przy okazji literatury dla kobiet tejże autorki. Podobno jest ona całkiem niezła (tak przynajmniej twierdzi moja znajoma, która zjadła zęby na podobnych książkach)
Kjarik - 17:32 08-02-2015
Bo i wymagania wobec takiej literatury są niskie... Jeśli książka jest dobra, to nie potrzebuje rozróżnienia na płeć targetu.
Tigana - 18:34 08-02-2015
Osobiście uważam, ze dobry romans jest mimo wszystko skierowany do kobiet. Chyba nie mam żadnego znajomego płci męskiej, który czyta np: Danielle Steele.
Vertical - 19:01 08-02-2015
A teraz uczcijmy minutą ciszy wszystkie kartki, które muszą nosić na sobie te grafomańskie herezje.
Jako czytelniczka pierwszego tomu tej błazenady muszę powiedzieć, że jeśli jej wspaniałe powieści dla kobiet są na podobnym poziomie, to jako kobieta czuję się urażona. Jej nauczycielka polskiego wykonała kawał dobrej roboty, zniechęcając ją na kilkanaście lat do pisania. Wyobraźcie sobie rynek zalany jej wypocinami z wszelakich możliwych gatunków... Brrr.
Tigana - 19:06 08-02-2015
Pani Michalak pisze także kryminały - znajoma mówiła, ze słabe.
toto - 19:25 08-02-2015
To może być ciekawe doświadczenie:
http://www.zombiesamurai.pl/2014/09/cza ... k-na-zywo/
Shadowmage - 08:32 09-02-2015
Prozy tej pani nie czytałem - oprócz podlinkowanej powyżej relacji jakiś czas temu. Nie wypowiadam się więc, chociaż z tych fragmentów wyłania się dość jasny obraz.
Natomiast wątpię, żeby osoba pisząca nieźle w jednym gatunku, nie poradziła sobie w innym. Fabułę można skopać, ale pisać się nie zapomina. Obstawiam więc, że różnica w ocenie jest uzależniona od czytelnika... albo od tła, do jakiego porównywać.
Mamerkus1 - 17:36 09-02-2015
Okładka sugeruje jakieś wypociny o zwiastowaniu? Czy maczał w tym palce Ojciec Dyrektor i czy warto?
lmn - 20:36 09-02-2015
Wszechstronność i płodność autorki przywodzi na myśl KTL-a, z tym że jemu przynajmniej talentu odmówić nie sposób.
Mamerkus1 - 22:37 09-02-2015
Nie wiem, kim jest pani M. i się zastanawiam, czy moja ignorancja to powód do dumy, czy wstydu. KTL przynajmniej kojarzę, chociaż nie czytałem żadnej z jego wypocin.