Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Shadowmage - 18:25 20-10-2014
Troszkę jestem rozczarowany. Raz, że nadal można za grosze całość dostać, a dwa, że niedawno sobie "Neuromancera" odświeżałem i moim zdaniem brzydko się zestarzał.
Aegnor - 19:23 20-10-2014
Nie dostaniesz całości za grosze, bo nakład Neuromancera się skończył i spaceruje po Allegro w rejonach 60-70 zł. Tu za tę cenę będziesz miał całą Trylogię Ciągu i to w HC.
Neuromancer to mój papierek lakmusowy zbieżności literackiego gustu - mimo podejmowanych nie jestem w stanie nawet na chwilę przyjąć optyki krytyków tego tytułu, bo moim zdaniem to jedyny cyberpunkowy evergreen. Dla odmiany zazwyczaj te same osoby rozpływają się nad komiksową "Zamiecią", która dla mnie jest siódmą wodą po kisielu. :)
Shadowmage - 19:33 20-10-2014
Możliwe, chociaż niedawno jeszcze widziałem "Neuromancera" tanio (jeszcze w wydaniu Zysku). Widać nie skumali się, że to taki chodliwy towar. Kłócić się nie będę, rynek zmienny jest
Do "Neuromancera" podchodziłem trzy razy. Za każdym razem kończyło się rozczarowaniem, chociaż z innych powodów
Co do obecnej wiarygodności (pomijam, że mnie zęby bolą, jak go czytam), to ekspertem od sieci nie jestem, ale mam wrażenie, że bazuje na mylnych przesłankach w stosunku do tego, co faktycznie sieć sobą prezentuje.
AM - 19:53 20-10-2014
Shadow dobrze, że się wytłumaczyłeś, bo chciałem zadać ci pytanie, czy kiedykolwiek ci się podobał :).
Z analogiczną sytuacją mamy do czynienia w przypadku Ziemiomorza. Książnica wydała, poległa, zrezygnowała, a Prószek zrobił swoje. Oczywiście nie liczę aż na taką sprzedaż, ale nie powinno być źle. Tym bardziej, że Gibson nie będzie wyglądał jak "szmatka", a cena nie przekroczy 60 PLN.
Shadowmage - 20:06 20-10-2014
A pewnie skończy się tym, że i tak kupię i postawię na półce, by mieć całość serii :P Tak jak z UW i "Imajiką".
AM - 20:07 20-10-2014
I to właściwe podejście :). Dziękuję!!!
Aegnor - 20:34 20-10-2014
Shadowmage - pisząc o mylnych przesłankach zakładasz, że jedyną rolą sf jest zgadywać przyszłość. Gibsonowska wizja sieci nadal jest wdzięcznym motywem dla literatów, filmowców, twórców gier - na dobrą sprawę trudno mi sobie przypomnieć wizualne przedstawienie sieci nie ukorzenione w Neuromancerze.
AM - tylko, że Ziemiomorze Książnicy było mocno budżetowe, a Gibsona wydawali nawet porządnie (i konsekwentnie - bo w jednej szacie graficznej można było kupić 7 książek). Zresztą na Wasze wydanie też się skuszę.
AM - 20:48 20-10-2014
Oczywiście, że kosztowało swoje, dlatego nie liczę na podobne wyniki; wystarczy mi 2 lub 3 razy niższa sprzedaż.
Balth - 21:30 20-10-2014
A ostatnio nawet myślałem o uzupełnieniu Trylogii Ciągu ale w takim wypadku mogę spokojnie poczekać :)
nosiwoda - 10:25 21-10-2014
Też pewnie kupię lub zdobędę przez barter. Mam jeszcze wydanie Fenixa/Alkazara, a resztę taką sztukowaną (Prószyński i Zysk), bo ten cykl nie miał szczęścia. W sumie jakby MAG wydał też trylogię "Pattern recognition/Spook country/Zero history", to też byłbym zainteresowany. Tylko "Wzorce" w nowym tłumaczeniu, bo podobno jest paskudne (nie porównywałem z oryginałem).
AM - 12:29 21-10-2014
Na razie wydamy "Trylogia ciągu" i The Peripheral, a potem się zobaczy :).
nosiwoda - 10:33 22-10-2014
Ha, "The Peripheral" zamówiony w preorderze, za 5 dni do mnie wyruszy.
A "Trylogia Mostu"? Chociaż to w sumie najmniej mi podeszło.
szczqcz - 11:38 22-10-2014
"Obcy w obcym kraju" mógłby wyjść w Artefaktach. Jedyne słuszne Solarisowe wydanie bez skrótów to biały kruk, a i to z Zysku jakieś kosmiczne ceny osiąga.
nosiwoda - 12:29 22-10-2014
A offtopując - czy z Zyska wszystkie egzemplarze miały błąd w tytule na grzbiecie, czy mam jakiegoś ultrabiałego kruka?
Bronsiu - 14:30 22-10-2014
Nie będę dzwonił do Mamy i kazał Jej wyszukiwać książki w moim dawnym pokoju, ale też chyba miałem jakąś literówkę.
Beata - 18:47 22-10-2014
Ultrabiały kruk (niebieska okładka, wyd. z 1995 r.) ma na grzbiecie napisane: Obcy w obcynm kraju.
Bronsiu - 08:39 23-10-2014
O, właśnie tak!
nosiwoda - 10:05 24-10-2014
No właśnie. Nigdy nie sprawdzałem, czy to w całości nakładu poszło. A w sumie to ciekawe. Ale chyba jednak tak. I nici z ultrarzadkiego egzemplarza! (emeryt Łożkin kiedyś znalazł taki w kałuży)