Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Tigana - 13:19 27-04-2014
Króciutkie.
Kato Starszy - 13:33 27-04-2014
Ćwiek ostatnio całkiem się rozmienia na drobne. 200-300 stron z literami jak z elementarza pierwszoklasisty próbuje sprzedawać w cenie pełnoprawnych książek.
A pomysł z Kłamca 2,5 (160 stron) + karty do gry w cenie okladkowej 49,99 brzmi jak malo śmieszny żart (w sumie miałem nadzieje, ze wlasnie nim jest jak o tym napisaliście na stronie).
Tigana - 13:43 27-04-2014
Loki to nie superbohater - przynajmniej w Polsce.
Shadowmage - 10:44 28-04-2014
Kato Starszy pisze:Ćwiek ostatnio całkiem się rozmienia na drobne. 200-300 stron z literami jak z elementarza pierwszoklasisty próbuje sprzedawać w cenie pełnoprawnych książek.
Nie ostatnio, bo już w czasach książek z Runy mówił, że pisanie na więcej niż 300 stron się nie opłaca. Przynajmniej jest konsekwentny
Szamajim - 11:44 28-04-2014
"A pomysł z Kłamca 2,5 (160 stron) + karty do gry w cenie okladkowej 49,99 brzmi jak malo śmieszny żart (w sumie miałem nadzieje, ze wlasnie nim jest jak o tym napisaliście na stronie)."
Kto mówił, że tutaj chodzi o wydanie książki?:D
nosiwoda - 11:59 28-04-2014
"200-300 stron z literami jak z elementarza pierwszoklasisty próbuje sprzedawać w cenie pełnoprawnych książek. " ekhem, 200-300 stron, nawet ze sporymi literami, to jest najzupełniej pełnoprawna książka. Ludzie, nie wszystko musi mieć 700+ stron, naćkane jak pierwsze wydanie Malazańskiej.
To tak ad vocem, w temacie "Dreszcza 2" zdania nie mam, poza tym, że nie kupię, ale to przecież wiadomo.
Kato Starszy - 07:18 29-04-2014
To pełnoprawną książka jeśli masz na nazwisko Zelazny... Ćwiek to ani nie ta skala talentu, ani warsztat.
I mowie to jako osoba, która na polce spora część jego twórczości.
Przemas - 13:23 29-04-2014
"200-300 stron z literami jak z elementarza pierwszoklasisty próbuje sprzedawać w cenie pełnoprawnych książek". Zgadzam się z Kato ale to przypadłość całej chyba Fabryki, gdzie autorzy tłuką kolejne książki jak przeboje disco polo. Co do samego Ćwieka: serii Dreszcz nie znam ale chętnie nabyłbym zbiorcze wydanie "Kłamcy" w jednym tomie.
Pat - 19:43 29-04-2014
Króciutkie i w dodatku, jak na Ćwieka, jakieś takie mało wciągające. Pierwszą część miałam z biblioteki i nie mam ochoty wypożyczać drugiej. Nic godnego zapamiętania. Ba, nawet dobrej zabawy mi to nie dało.
nosiwoda - 11:21 05-05-2014
tymczasem na fejsie...
"Wczoraj dotarł do mnie nowy kłamca Cwieka. Już po przeczytaniu polecam z ręką na sercu. Nie jest to chłam typu sezonu burz Sapka. "