Jak nietrudno przewidzieć, pomysł na powieść sprowadza się do bombardowania wyżej wymienionej wyprawy rozlicznymi przeciwnościami losu tudzież nieprzychylnie nastawionymi postaciami (względnie: istotami). Po zawiązaniu akcji wszystko staje się oczywiste i trudno spodziewać się większych zaskoczeń.
Krzysztof Pochmara recenzuje "Za horyzont" Andrieja Diakowa.
Dodał: toto
-Jeszcze nie ma komentarzy-