Czytanie polskiej fantastyki nie pochodzącej spod pióra kilku jej nielicznych mistrzów na ogół kończy się dla piszącego te słowa rozczarowaniem. Ostatnio zdarza się to rzadziej, bo chyba na rynku przetrwali tylko ci, których warto czytać (i wydawać). Książka Macieja Musialika była jednak rozczarowaniem. Ale – ku memu zaskoczeniu – łagodnym.
Roman Ochocki recenzuje "Zanieśmy im naszą wojnę" Macieja Musialika.
Dodał: Beata
-Jeszcze nie ma komentarzy-