NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

2013-12-04 17:45:30 Dziewiąty krok w nieznane

Dzisiaj premierę mają "Kroki w nieznane 2013", antologia pod redakcją Mirka Obarskiego.

Książka została objęta patronatem medialnym Katedry.

O wyborze Obarskiego jak zwykle decyduje jakość prezentowanych opowiadań, a nie nazwiska autorów czy zdobyte nagrody. I to jest właśnie to, co wyróżnia tę kultową antologię spośród wszystkich innych. Doświadczeni i charyzmatyczni pisarze obok błyskotliwych debiutów.

Spis treści:
Michael Swanwick - "Umarli"
K.J. Parker - "Mapy zostawmy innym"
Kir Bułyczow - "Zeznania Oli N."
Bradley Denton - "Sierżant Chip"
Marc Laidlow - "Ulotny"
Jonathan Lethem - "Szczęśliwy Człowiek"
Brandon Sanderson - "Nowa dusza cesarza"
James Alan Gardner – "Broń promieniowa – love story"
Julia Zonis – "Gołąbek"
Greg Kurzawa - "Puste przestrzenie"
Karin Tidbeck – "Jagannath"
John Kessel – "Wielkie marzenie"
Orson Scott Card – "Założyciel"


Wydawnictwo: Solaris
Data wydania: Grudzień 2013
Wydanie: I
Redaktor: Mirek Obarski
ISBN: 978-83-7590-160-3
Oprawa: twarda
Liczba stron: 586
Cena: 59,99 zł

Dodał: toto

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

kowal - 18:50 04-12-2013
"co wyróżnia tę kultową antologię spośród wszystkich innych"
Chyba tylko to. że jest, niestety, jedyna. Znaczy się bezkonkurencyjna ;)

niepco - 19:46 04-12-2013
Nie przesadzaj. To dobra i potrzebna antologia w czasach kiedy o dobre opowiadanie jest bardzo ciężko. A że nie każdemu przypadnie do gustu? Z innymi było podobnie, także z tymi mającymi dziś status "kultowych".

xan4 - 19:50 04-12-2013
To jest książka na która co roku czekam. Wprawdzie zdarzyła się Mirkowi wpadka w zeszłym roku, to znaczy wyszła mu antologia podobna do innych, zaledwie poprawna, ale w tym roku mamy wielki powrót do świetności. Właśnie skończyłem ostatnie opowiadanie i muszę przyznać, że jest to jedna z najlepszy Kroków po reaktywacji, jak nie najlepsza (zbliżona poziomem do tych pierwszych). Naprawdę dobra, bardzo dobra pozycja.

kowal - 20:45 04-12-2013
@niepco, ja nie napisałem, że nie jest to dobra bądź niepotrzebna antologia. Nabywam co roku i raczej będę nadal to czynił. Napisałem jedynie, nawiązując cytatem z blurba, że niestety jest jedyną antologią tekstów zagranicznych na naszym rynku. Ten brak konkurencji ma niestety także negatywny wpływ na Kwn (mało opowiadań, niektóre mocno stare, ogólnie nie widać pracy przy selekcji tytułów i autorów).

dzudo-honor - 12:29 05-12-2013
@xan4 - a to mnie ucieszyłeś, bo zeszłoroczne to były ledwie poprawne.

xan4 - 22:10 05-12-2013
Proszę bardzo :) jakbyś chciał więcej, to w poniedziałek będzie o wiele więcej w moim omówieniu.
Zajrzałem też do recenzji w najnowszej NF, ocenę ogólną mam taką samą, różnimy się co do oceny poszczególnych opowiadań.

Obserwator - 01:34 06-12-2013
Pozwole sobie na odmienne zdanie od "kowala", poniewaz - jako redaktor omawianej antologii - moge kompetentnie stwierdzic, iz sformulowanie "nie widac pracy przy selekcji tytulow i autorow" nijak ma sie do rzeczywistosci.

Przy kazdym z ostatnich dwoch tomow antologii (poprzednich juz nie pamietam) przez moj komputer i rece przewinelo sie ok. kilkuset roznych opowiadan. Szmat czasu i pracy. Nie mowiac juz o uzyskaniu praw autorskich, co jest tematem na dluga i krwawa ballade.

Czy w KwN jest malo opowiadan? Nie wiem, ale prawie 600 stron druku brzmi juz chyba bardzo dobrze. Uwage o mocno starych opowiadaniach mam za chybioną. Zeszloroczny tom almanachu, dosc krytykowany, byl Krokiem ku nowym tekstom i autorom. Az 9 na 11 tekstow, to swieze lub bardzo swieze opowiadania. Czytelnikom podobał sie Shearman, mniej Horrocks, choc to wyjatkowo oryginalny tekst, a wrecz wybitny na tle nowej prozy amerykanskiej.

Stad zwrot ku bardziej doswiadczonym autorom i nieco starszej prozie w tomie tegorocznym. Z pierwszych opinii wynika, ze wybor (raczej przemyslany skoro teksty wybierane byly przez rok) - byl sluszny. Na marginesie dodam, ze i nowe opowiadanie moze sie zestarzec w oczekiwaniu na publikacje. Dopiero w tym roku pewien autor zgodził sie wreszcie na wydanie po polsku swojego tekstu - po 4 latach oczekiwan na akceptacje!

Na koniec pragne zaznaczyc, ze Kroki w nieznane maja konkurencja. Jest nia obecna NF i NF Wydanie Specjalne. Teksty, ktore wybiera Marcin Zwierzchowski, to bardzo mocna konkurencja dla opowiadan z KNW. Z jednej strony stymuluje to do intensywniejszego poszukiwania jak najlepszych kawalkow i nowych, obiecujacych autorow (np. Tidbeck i Kurzawa w tym tomie), a z drugiej daje spore zroznicowanie oferty rynkowej. Mamy bowiem z Marcinem odmienne gusty, literackie tropy i lektury, ktore uksztaltowaly nas jako poszukiwaczy wartosciowej prozy. Obaj tez czujemy odpowiedzialnosc za to co wybieramy - wobec czytelnikow, wydawcow, tlumaczy i autorow.

Z harcerskim czuwaj, Mirek Obarski

P.S. A "kowalowi" dziekuje, poniewaz dzieki niemu zarejestrowalem sie w portalu.

kowal - 09:10 06-12-2013
Dziękuję redaktorowi Obarskiemu za zarejestrowanie się i włączenie do „dyskusji” (chociaż mam wrażenie, że redaktorzy takich antologii powinni być obecni w tematycznych serwisach). Oczywiście moje krytykanctwo miało być konstruktywne i mam nadzieję , że ta drobna presja z czasem przyniesie efekty. Kwn nie mają co się porównywać do NF i FWS, to są czasopisma a nie wydawana raz do roku antologia. 600 stron Kwn cieszy ale chciałbym zauważyć, że zachodni selekcjonerzy w takiej objętości wydają np. 32-34 opowiadania (np. Twenty-First Century Science Fiction pod red. D. Hartwella oraz P. Haydena i The Best Science Fiction and Fantasy of the Year Volume Seven, pod red. J. Strahana). Nadal dziwi brak wielu nazwisk, które o ile nie są nadzieją fantastyki to tworzą już wiele lat ( np. Elizabeth Bear). Ubiegłoroczna zmiana tradycyjnej okładki w połączeniu z zawartością wcale nie pomogła antologii. W tym roku także za bardzo nie wiedzieliście na jaką okładkę się zdecydować. Mimo tego Was kocham i nie przestanę (raczej) kupować. Ale musicie być , po harcersku, czujni.

Shadowmage - 10:04 06-12-2013
Mnie się wydaje, że konkurencją może chodzić też o zgarnianie tekstów sprzed nosa. NF działa szybko, bo musi puszczać opowiadania co miesiąc (chociaż niewątpliwie mają "górkę" i nie załatwiają w pośpiechu z numeru na numer), więc pewnie nieraz MO zgarnęli tekst nad którym się zastanawiał.
Liczba autorów to pewnie też wypadkowa kasy - na rozliczeniach się nie znam, ale rozumując z innych branży, to za 20 krótkich zapłaci się więcej niż 10 długich, nawet jeśli ich zbiorcza objętość jest taka sama. No ale w tej kwestii to już lepiej niech redaktorzy się wypowiedzą.

Obserwator - 10:22 06-12-2013
Redaktorzy, aczkolwiek nie jest ich wielu, czytaja, jak mniemam, poniewaz moge mowic za siebie, serwisy tematyczne. Rozmawiam tez chetnie z czytelnikami antologii i slucham, poniewaz ksiazka jest dla nich, a nie dla mnie. Kazde uwagi sa wartosciowe i jestem za nie wdzieczny. Skoro antologia jest jedna, to tym bardziej powinna byc dobrze zrobiona.

Porownanie do NF i FWS raczej na miejscu. Brodzimy w tym samym rezerwuarze tekstow. Z tym, ze almanach jest bardziej ryzykowna produkcja. Nie mozna sie poprawic z numeru na numer.

Wspomniany tom Twenty-First Century Science Fiction rozni sie od KwN tym, ze zawiera wylacznie short stories, czasem bardzo short. W takiej sytuacji mozliwe jest zamieszczenie wielu tekstow. Jednak postawilem na zamieszczanie dluzszych tekstow, poniewaz inaczej maja nikle szanse na ukazanie sie po polsku. Nie jest to powiesc, ale nie jest to tez opowiadanie. Objetosc KwN pozwala na zamieszczenie tej kategorii tekstow. Doskonalych zreszta, np. totalny "Palimpsest" Strossa, blyskotliwe kawalki K. J. Parker, czy w tym tomie swietny Sanderson. Wczesniej np. space opera "Otworz oczy" Paula Jessupa. Poza KwN ten tekst nie ukazalby sie nigdzie, poniewaz jest zbyt eksperymentalny i po prostu zbyt dlugi. To drugie spowodowalo, ze nie mial szans na zamieszczenie w jakiejkolwike antologii amerykanskiej, jak rowniez czasopismie. Ale wierze, ze jego niezwykla scenografia, postacie, pomysly i aura beda pamietane po latach.

Elizabeth Bear rzeczywiście nie ma szczescia do KwN, ale w ogole nie ma szczescia do tlumaczen na jezyk polski. Pomimo tego, ze nazywa sie w rzeczywistosci Elzbieta Wisniewska :o)

Za uwagi dziekuje i chetnie ich slucham, co nie znaczy, ze musze sie zgadzac :o) Wszelki pomysly, nazwiska rozwazam i w taki sposob pare tekstow sie ukazalo, ale pare tez nie, np. "Wyspa" Wattsa, poniewaz wolalem "Rzeczy" Wattsa, etc.

MO

P.S. Ze zgarnianiem tekstow "sprzed nosa" jest roznie. Lacznie 3 teksty poszly w NF i FWS, ktore byly na mojej short list. Zona Zimy, Elizabeth Hand, "Wyspa" Wattsa, ale trzeba bylo dokonac wyboru pomiedzy lepszym i jeszcze lepszym (zreszta Marcin, nim zostal red. NF, goraco polecal ten kawalek do publikacji) oraz "Prawdziwe imiona" Doctorowa i Rosenbauma. Od tego tekstu poczatkowo odbilem sie, ale trudnosc polegala tez na tym, ze od momentu zorientowania sie, ze to ciekawy tekst do ukazania sie KwN bylo malo czasu. Tymczasem opowiadania jest wymagajace pod wzgledem jezykowym. Marcin i tlumacz zrobili dobra robote. Dobrze, ze tekst ukazal sie po polsku, choc odnosze wrazenie, ze - podobnie jak Palimpsest Strossa - wciaz czeka na odkrycie.

AM - 14:50 06-12-2013
Pewnie dałoby się zrobić wybór o wiele bardziej satysfakcjonujący dla garstki odbiorców (z czego najprawdopodobniej nie byłby zadowolony wydawca), poszukujących trudnych, bardzo wymagających tekstów lub wprost przeciwnie, świetny dla osób, kochających głównie akcję, przygodę i rozrywkę (który, być może lepiej by się sprzedawał). Domyślam się, że ta druga opcja nie wchodzi w grę, bo KwN nie mają stać się kolejnymi „Legendami”.

Obserwator - 15:18 06-12-2013
Mysle, ze nie bylaby zadowolona takze ta garstka, poniewaz uwielbiam twarda sf, ale nie ma - po prostu nie ma - dobrych tekstow w tej kategorii w ostatnich latach, ktore wystarcza na caly tom opowiadan. Mam na myslli dobry tom, poniewaz byle zly mozna zlozyc. Mam swoja teorie na ten temat, ktora wyluszczam we wstepie do almanachu.

Dobrej akcyjnej fantastyki tez moze nie starczyc na caly dobry tom - moim zdaniem. Ale moze marudze. Z tym, ze cos takiego jak “Boże napędy” Johna Scalziego, gdzie jest akcja, suspense, niezwykle zaskakujacy pomysl i swietne wykonanie trafia sie raz na pare lat, a moze i rzadziej. Wiecej: http://www.krokiwnieznane.pl/2010/10/john-scalzi/

MO

kowal - 15:34 06-12-2013
Nie ma to jak rozmawiają zawodowcy :)
Może zebrać w kolejnym almanachu opowiadania pisarzy o swojsko brzmiących nazwiskach bądź korzeniach? Może namówić polskich, uznanych twórców fantastyki na opowiadania "na wyłączność" do zbioru? Może Nowa Fantastyka, skoro wskazywana jest jako jedyna konkurencja, wypuści swoją antologię, np. najlepszych tekstów 10-lecia (no 13-lecia) publikowanych na swoich łamach? Pomysłów może być dużo. Kiedyś już to pisałem - wierzę, że raz do roku można zebrać w jednym miejscu kilkanaście premierowych i dobrych opowiadań. I nie trzeba stać w rozkroku między treściami ambitnymi a rozrywkowymi gdyż akurat fantastyka często te dwa żywioły doskonale łączy.

AM - 16:14 06-12-2013
Obserwator pisze:Mysle, ze nie bylaby zadowolona takze ta garstka, poniewaz uwielbiam twarda sf, ale nie ma - po prostu nie ma - dobrych tekstow w tej kategorii w ostatnich latach, ktore wystarcza na caly tom opowiadan. Mam na myslli dobry tom, poniewaz byle zly mozna zlozyc. Mam swoja teorie na ten temat, ktora wyluszczam we wstepie do almanachu.

Dobrej akcyjnej fantastyki tez moze nie starczyc na caly dobry tom - moim zdaniem. Ale moze marudze. Z tym, ze cos takiego jak “Boże napędy” Johna Scalziego, gdzie jest akcja, suspense, niezwykle zaskakujacy pomysl i swietne wykonanie trafia sie raz na pare lat, a moze i rzadziej. Wiecej: http://www.krokiwnieznane.pl/2010/10/john-scalzi/

MO


Jeśli tak stawiamy sprawy, wybór rzeczywiście jest ograniczony, ale fantastyka, na szczęście, to nie tylko hard sf. Będzie ci zatem bardzo trudno. Mniej więcej tak, jakbyś duży festiwal filmowy chciał zapełnić tylko westernami, które powstały w ciągu ostatnich 2-3 lat :).

Nawet, jak piszesz o dobrej akcyjnej fantastyce, ciągle myślisz o sf :).

kowal pisze: I nie trzeba stać w rozkroku między treściami ambitnymi a rozrywkowymi gdyż akurat fantastyka często te dwa żywioły doskonale łączy.


Łączyła je kiedyś. Dzisiejsza fantastyka jest inna i dobrze.

dzudo-honor - 16:52 06-12-2013
"Boże napędy" było jednym z najlepszych opowiadań w nowej historii "Kroków.." - Scalzi zmiażdżył mnie tym opowiadaniem tak samo, jak swego czasu "Rok w linearnym mieście" i "72 litery'.

Obserwator - 16:53 06-12-2013
Nieklarownie sie wyrazilem. Myslimy raczej tak samo, poniewaz chcialem powiedziec, ze nie ma szansy na bardzo dobra monotematyczna antologie zlozona wylacznie z nowych tekstow, np. hard sf, fantasy, steampunk, space opera (choc jest wyjatek New Space Opera I). Pojawi sie w takim tomie kilka dobrych tekstow i na tym koniec.

Stad obecna formula "Krokow w nieznane", ktore oferuja bardzo roznorodne teksty, nowe i starsze. Czasem daje sie je ulozyc zgodnie z jakims motywem przewodnim, jak w poprzednich tomach, np. milosc, czy smierc, ale nie ma to w sumie znaczacego wplywu na obnizenie jakosci.

MO

AM - 17:45 06-12-2013
Nie dotykam w ogóle kwestii jakości KwN i trafności doboru tekstów. Uważam, że nie da się po prostu zrobić dzisiaj takiej antologii, jak w Iskrach, czyli trafiającej do bardzo szerokiego grona odbiorców i jednocześnie satysfakcjonującej pod względem "artystycznym" (i przede wszystkim finansowym dla wydawcy). Wynika to z tego, że fantastyka się bardzo zmieniła. W czasach, gdy miałem 12 lat czytało mi się równie łatwo książki Lema, Dicka, Strugackich, jak Norton, Harrisona czy młodzieżówki Peteckiego i nawet, jeśli w przypadku tych pierwszych coś mi umykało, najwyraźniej satysfakcjonowały mnie na poziomie „przygodowym”, skoro nie potrafiłem się od nich oderwać. Dzisiejsze książki, które cenię, nie są, że tak powiem, "kompatybilne w dół". Odbiłbym się od nich, jako dwunastolatek i nie tylko jako dwunastolatek. Ten rozdźwięk jest coraz bardziej widoczny, a nieliczne utwory, które są pomostem pomiędzy oboma światami, zbyt rzadkie i dobrze przebrane, żeby dało się z nich robić cykliczną antologię dla niemal wszystkich, jak kiedyś. Pozostaje się więc ograniczyć do którejś grup, albo szukać „złotego środka” i wybierać utwory o różnym ciężarze gatunkowym (zapewne to właśnie robisz), ale to z kolei niesie ryzyko, że wielu czytelników będzie zadowolonych z antologii tylko „połowicznie” i pojawią się głosy, iż poziom spada.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS