„Republikę złodziei” można – znacząco upraszczając rzecz jasna – scharakteryzować stwierdzeniem: „to samo, ale nie tak samo”. Najnowsza powieść Scotta Lyncha oferuje ten sam klimat opowieści, ale w stosunku do poprzedniczek przynosi kilka zmian.
Tymoteusz Wronka recenzuje "Republikę złodziei" Scotta Lyncha.
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-