Od opublikowania „Tracę ciepło”, niewątpliwie najważniejszej jak do tej pory powieści Łukasza Orbitowskiego, minęło sześć lat. Teraz trafia do czytelników „Szczęśliwa ziemia”, książka z jednej strony bardzo do „Tracę ciepło” podobna, z drugiej zaś w oczywisty sposób napisana przez pisarza, a może raczej po prostu człowieka dojrzalszego, dostrzegającego katastrofy życiowe gdzie indziej, na innych, leżących dalej, zakrętach.
W Katedrze przedpremierowa recenzja "Szczęśliwej ziemi" Łukasza Orbitowskiego. Autorem tekstu jest Adam Skalski.
Dodał: toto
-Jeszcze nie ma komentarzy-