Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Tigana - 22:31 21-10-2013
A pomyśleć, ze jeszcze kilka lat temu polski horror wydawał się gatunkiem na wymarciu. Inicjatywa ciekawa, ale czy faktycznie istnieje aż tak rozbudowane środowisko miłośników krajowych horrorów? Zobaczymy, w którą stronę się to potoczy.
drakoniko - 22:54 21-10-2013
A mnie się wydaje, że akurat miłośników horroru jest sporo, tylko są po pierwsze rozproszeni, po drugie - nie widzimy ich, bo znaczna część kupuje po prostu książki, w dodatku wydawnictw nie kojarzonych z fantastyką, więc i nie ma ich na imprezach fandomowych. Jeśli organizatorzy będą skuteczni, mogą zebrać wcale niemałe środowisko. Bo gdzieś czytałem, że np. Darda sprzedaje kilkanaście tysięcy każdej książki. Sporo, nie? I teraz niech tylko część czytelników zechce przyjechać na konwent z nim...
Natomiast nazwa konwentu paskudna. Kojarzy się ze wszystkim, tylko nie horrorem.
rybieudka - 08:37 22-10-2013
Czy ja wiem? Wydaje mi się, ze jednak takich "punktów styku" trochę jest. I to nawet takich, ze tak to ujmę, zinstytucjonalizowanych. IMO taki "Coś na progu", który startował jako pismo mające łączyć fascynację horrorem, kryminałem i weird fiction fajnie ewoluuje włączajac w swój literacki (ale nie tylko, bo i publicystyczny) program coraz więcej klasycznej fantastyki. Po pewnym okresie przerwy sięgnąłem po "Cosia" ostatnio i naprawdę podoba mi się obecna formuła.
Tigana - 16:40 22-10-2013
drakoniko pisze: Bo gdzieś czytałem, że np. Darda sprzedaje kilkanaście tysięcy każdej książki. Sporo, nie? I teraz niech tylko część czytelników zechce przyjechać na konwent z nim...
Ponoć robi robotę u podstaw tj. jeździ ze swoimi książkami po małych miejscowościach i organizuje spotkania autorskie.
Tigana - 18:06 22-10-2013
Fenrir pisze:Niby kilkanaście tysięcy, ale jakoś nie widać za bardzo jego czytelników.
A nominacje do Zajda to kto zdziałał?
lmn - 23:20 22-10-2013
Ci sami, którym nie chciało się na Polcon jechać.
Shadowmage - 08:58 24-10-2013
Polski horror obecnie, poza wyjątkami, to mi się jednak głównie z grupą Śmigiel-Kyrcz itp. kojarzy. W sumie w tych liczbowych antologiach sporo nazwisk puszczają, chociaż cały czas mam wrażenie, że to taki trochę chów wsobny: podobna tematyka, podobne fascynacje literackie.