Debiutancki utwór Szelenbaum polecam dojrzałym czytelnikom, dla których nie liczy się tylko bezsensowna jatka, ale także drugie dno zawarte w utworze; to, co zmusi ich do zastanowienia się nad otaczającą rzeczywistością oraz każe zadać pytanie: jaki jest świat i jaki mógłby być?
Konrad Staszewski recenzuje powieść Katarzyny Szelenbaum pt. "Morze".
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-