Marcin Mortka daje upust swej fascynacji Royal Navy w historycznej powieści przygodowej, pełnej akcji, intryg i bitew morskich. „Listy lorda Bathursta” nie są pozbawione wad, ale stanowią niezły kawałek prozy, szczególnie dla czytelników lubujących się w marynistycznych opowieściach.
Tymoteusz "Shadowmage" Wronka recenzuje "Listy lorda Bathursta" Marcina Mortki.
Dodał: toto
-Jeszcze nie ma komentarzy-