Znajdziemy tu klasyczne baśniowe historie, żartobliwe czy liryczne kilkunastozdaniowe scenki, przedstawioną w opowiadaniach bądź fragmentach scenariusza nieistniejącego filmu erotykę, parafrazy i nawiązania do Lovecrafta i Moorcocka, futurystyczne obrazki podejmujące problematykę tożsamości płciowej, wegetarianizmu czy aborcji, elementy horroru, a nawet kilka wierszy. Urozmaicenie nastroju, tematyki i formy chwilami stanowi zaletę zbioru, czasami jednak podkreśla wrażenie, że „Dym i lustra” jest książką bardzo nierówną.
Adam Skalski recenzuje zbiór opowiadań "Dym i lustra" Neila Gaimana.
Dodał: toto
-Jeszcze nie ma komentarzy-